Bad Direction

By Shipperki

31K 1.2K 46

Historia o dwóch zwyczajnych nastoletnich przyjaciółkach, które przez przypadek wpadają i to dosłownie na naj... More

Prolog
Przedstawienie bohaterów
1
2
3
4
5
INFORMEJSZYN
6
Krótkie infoo
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
INFORMEJSZYN
46
47
48
49
50
Podziękowania
Druga część(!)
WAŻNE! KONTYNUACJA BD!

23

423 20 0
By Shipperki

******Isabella******

Zamknęli nas w areszcie tymczasowym na 48h. No zarąbiście. Nie dość, że zabrali nam telefony i praktycznie to było wszystko co miałyśmy przy sobie w tamtej chwili to jeszcze musimy siedzieć w jakimś zasranyn małym pokoiku z telewizorem, łóżkiem piętrowym, stolikiem i dwoma krzesłami. Świetnie.
Usiadłam na krześle i popatrzyłam na Meghan która podeszła do okna.
W tym momencie drzwi się otworzyły i do środka wszedł jakiś gościu który przyniósł nam butelkę wody i dwie szklanki.

-Mam pytanie.-zaczęłam spoglądając na niego kiedy stawiał to co przyniósł, na stoliku.

-Słucham.-powiedział i stanął przede mną.

-Na jakiej podstawie zostałyśmy tu zamknięte?! Z jakiego powodu do cholery?! Stałyśmy tylko o 2 w nocy przy miejscu gdzie były ślady opon samochodów i nagrywałyśmy film do szkoły!-krzyknęłam a Meg odwróciła się w moją stronę, tak, że stała za tym gościem.

-Ponieważ, najprawdopodobniej byłyście świadkami nielegalnych wyścigów, gangów. A jak zapewne wiesz słowo NIELEGALNE znaczy nie zgodne z prawem.-uśmiechnął się.-Jeśli nie znajdziemy dowodów potwierdzających, że były to wyścigi to wypuścimy was wolne i przyjmiemy waszą wersję.-facet wyszedł i zamknął za sobą drzwi na jakieś milion zamków.

-Deblie...-powiedziała Meg siadając na łóżku.-Czekaj, czekaj...czyli my tu musimy zostać na noc?!-krzyknęła brunetka a ja potwierdziłam to skinięciem głowy.

-Nasza ostatnia nadzieja jest w chłopakach, o ile się domyślą, że tu siedzimy...-skrzywiłam się.

-Fuck...trzeba było ich chociaż raz posłuchać...-powiedziała opadając głową na poduszkę.

-Wiesz, że my nigdy nikogo nie słuchamy.-uśmiechnęłam się.

-Przynajmniej kiedyś nasza biografia będzie ciekawa. Może ktoś kiedyś będzie chciał napisać książkę o takich idiotkach jak my.-Meghan zaśmiała się.

Była 4.30 nie spałyśmy bo stwierdziłyśmy, że nie będziemy spać na tych rozpadających się łóżkach.
Meghan siedziała i przewijała kanały w tv.

-Meg?-spytałam spoglądając na zmęczoną brunetke.

-Hmm?

-Przecież chyba jak się jest aresztowanym to można wykonać jakiś tam jeden telefon do jednej osoby...-powiedziałam przypominając sobie serial który kiedyś oglądałam. Meghan popatrzyła na mnie z błyskiem w oku. Szybko wstałyśmy i nacisnęłyśmy przycisk z dzwoneczkiem który miał służyć do wezwania kogoś w razie potrzeby. Chwilę później drzwi się otworzyły.

-Co chciałyście?-zapytał policjant. Nie był zbyt wysoki, troszkę przypakowany i miał brązowe włosy postawione do góry na żelu.

-Chciałyśmy zadzwonić do naszych braci.-powiedziała szybko Meg.

******Liam******

Wróciliśmy wkurzeni do domu. Super, a już mieliśmy wygraną w kieszeni!! A teraz będziemy musieli powtórzyć wyścig.

-Dziewczyny jesteśmy!!-wrzasnął Hazz. Ale odpowiedziała mu cisza.
Przeszukaliśmy cały dom i wielokrotnie do nich dzwoniliśmy po kilkadziesiąt razy.

-A co jeśli Jack to zaplanował? Żeby porwać Belle i Meg?-spytał Niall.

-Trzeba było je zabrać z nami..-powiedział Zayn. Michael ledwo odzyskał Meg, znowu ją stracił. A Cameron...też był chyba trochę poruszony zaginięciem Isy. Najprawdopodobniej gdyby jego rodzice się o tym dowiedzieli już by nie żył. Miał szczęście, że byli w Australii i chyba na razie nie mieli za miaru wracać.

-Fuck...-powiedział Hazz chodząc w kółko.

-A może po prostu poszły do galerii i padły im telefony?-spytał Lou z nadzieją.

-Wątpię...Isa zawsze ładuje telefon zanim gdzieś wyjdzie. W ogóle kto chodzi do galeri o drugiej w nocy Lou?-dodał Cameron.
N

agle usłyszeliśmy wibracje po czym Cameron wyciągnął swojego samsunga z kieszeni.

-Kto dzowni?!-spytałem, miałem nadzieję, że to Isa albo Meg.

-Jakiś nieznany...-Cam odebrał i dał na głośnik.

-Cameron?-usłyszeliśmy głos Isy. Wszyscy podeszliśmy bliżej chłopaka żeby wszystko dobrze słyszeć.

-Bella? Gdzie wy do cholery jesteście?!-spytał.

-Po pierwsze zamknij się teraz ja mówię, a po drugie słuchaj i nie drzyj się, ok?

-No mów!!

-Bo my pojechałyśmy za wami na te wyścigi. No i jak policja przyjechała no to nas zgarnęli i tak w połowie uwierzyli w wymówkę Meg. I powiedzieli, że jak nie znajdą dowodów, że to były nielegalne wyścigi to nas wypuszczą.-powiedziała na jednym oddechu.

-Że co?-spytał Michael który nie mógł w to uwierzyć.

-No trza było od razu nas zabrać ze sobą!!-krzyknęła do telefonu, Meg.

-Meg, zamknij się ja tu rozmawiam.-powiedziała do niej Isa.

-Dobra jakoś was wyciągniemy.-powiedział Lou.

-Same stąd wyjdziemy. Nie jesteśmy takie słabe jak wam się wydaje bo stawiam, że napewno jestem silniejsza niż taki Niall!!-krzyknęła.

-Ejjj!!-oburzył się blondyn.

-Dobra i tak was wyciągniemy.-powiedział Zayn.

-A co im powiedziałyście?-spytałem.

-No, że nagrywałyśmy z kolegami film typu Need For Speed, na lekcje sztuki.

-Meg to ma wymówki...-powiedział Harry.

-Dobra musimy kończyć, bo ten gościu co wygląda jak jakiś pedofil stoi tu przy nas i...dobra pa!!!!-krzyknęła Isa i rozłączyła się.

-Fuck...Od teraz będziemy je wszędzie zabierać na smyczy.-powiedział stanowczo Hazz.

******Louis******

Po telefonie od Isy siedzieliśmy w salonie i obmyślaliśmy plan jak odbić Ise i Meg. Nie ma to jak o 5.50 obmyślać plan jak odbić kogoś z policji. Takie rzeczy tylko u nas.

-Zrobimy tak, Louis i Liam. Pójdziecie tam o 8 i powiecie, że nagrywaliśmy z nimi ten film. Z resztą wy sobie poradzicie, wymyślicie coś...ok?-spytał Hazz.

-Ok.-Powiedziałem patrząc na Liama, który za pewne miał już w głowie ten plan co ja, uśmiechnąłem się do niego porozumiewawczo. Mieliśmy szczęście bo nas jeszcze w tym mieście policjanci nie znali.

Gdy dochodziła 8 z Liamem ubraliśmy się w nasze stylówki, żeby idealnie wpasować się w sytuacje.
Dojechaliśmy na komisariat i wysiedliśmy z samochodu.
Weszliśmy do środka i przy recepcji akurat stał jakiś policjant.

-Eee Dzień dobry..?-zaczął Liam.

-Dzień dobry, o co chodzi?-spytał patrząc na nas. Miał czarne włosy zaczesane do tyłu i był strasznie chudy.

-No bo tu wczoraj trafiły nasze przyjaciółki, bo my nagrywaliśmy film do szkoły i chcieliśmy żeby wyglądał tak jak film Need for Speed, nie wiem czy pan oglądał. Dlatego nagrywaliśmy w nocy i dlatego były te ślady opon.-powiedziałem.

-O, właśnie ja prowadzę śledztwo w tej sprawie. Ale skąd ja mam mieć pewność, że nie kłamiecie?

-No proszę panaaa! Byliśmy tam, i nie było tam żadnych wyścigów!-powiedział Li.

-No dobrze, zaraz to sprawdzimy, przed chwilą dostaliśmy nagranie z monitoringu.-Przez chwilę myślałem, że już po nas. Jak się dowiedzą o tych wyścigach to przecież pójdziemy siedzieć, bo jesteśmy pełnoletni. Fuck...

-Emm...no ale...to konieczne?-spytał nerwowo Li. Policjant nie odezwał się. Ruszyliśmy długim korytarzem i weszliśmy do jakiegoś pokoju w którym siedział gościu który wyglądał jak małpa.

-Mike, pokaż ten monitoring.-Byłem blisko żeby zaliczyć zgon na miejscu. Liam chyba też, byliśmy już gotowi na nasz koniec. Kiedy ten gościu włączył nagranie odetchnąłem z ulgą. Na nagraniu było widać tylko jak się ścigaliśmy. Nie było widać tłumu ani nic innego.

-Hm...wygląda na to, że mówicie prawdę...Dobra, poczekajcie na korytarzu. Wypisze papiery i pójdziemy po wasze koleżanki.-powiedział po czym wyszliśmy z pokoju.

-Już myślałem, że wpadniemy!-powiedział Liam kiedy policjant odszedł od nas.

-Boże, ja też.-przyznałem. 5 minut później przyszedł gościu i poszliśmy tam gdzie były cele tymczasowe.
Policjant podszedł do drzwi i otworzył wszystkie zamki których było jakieś 5 tysięcy.

-Dziewczynki, koledzy po was przyszli.-powiedział i pokazał im gestem ręki, że mogą wyjść. Siedziały zmieszane i patrzyły się raz na nas a raz na gościa.-No dalej.-po tych słowach Bella i Meg wstały i szybko podeszły do nas.-Dobra, za chwilę przyniosę wam wasze rzeczy, zaczekajcie przed recepcją.
Podeszliśmy pod recepcje i usiedliśmy na ławce.

-Matko, wy nawet nie wiecie jakie to było upokarzające jak Meg wymyślała tą wymówkę!-powiedziała Isa i uśmiechnęła się.

-Ejj!!-krzyknęła brunetka.

-Ale jak widać wymówka była dobra.-Liam uśmiechnął się i objął Meg ręką.

-Ale w sumie fajnie się jechało ich furą.-dodała Meg.

-Harry powiedział, że będzie was na smyczy wszędzie zabierał.-zaśmiałem się.

-Pffff! Jeszcze zobaczymy kto tu będzie na smyczy chodził.-Isa uśmiechnęła się porozumiewawczo do Meg, i obydwie już wiedziały o co chodzi. Ale my chyba byliśmy za tępi na ich myśli.

-Ale najgorsze jeszcze przed nami...-powiedział Li.

-Czemu?-Meg spojrzała na niego pytająco.

-Trzeba powtórzyć wyścig.-dokończyłem za Liama.
Gdy policjant przyniósł rzeczy dziewczyn wyszliśmy z komendy i wróciliśmy do domu...

********************************
Hejkaaa :D.

Lounialle <3

Continue Reading

You'll Also Like

3.3K 50 15
Y/N poses as a popular girl at East Blue High. A new student named, you got it, Roronoa Zoro joins in East Blue and had possibly earned the heart of...
10.3K 1K 63
Everyone knew who ruled Bellrich University. Kelvin Robinson was smart, rich, handsome and had everything anyone would want. He had so much influence...
22.9K 931 17
Park Jisung and Choi Nari hate each other. She thinks he's a playboy and he thinks she's uptight. Unfortunately, they're neighbors... with perfect vi...
13.3M 415K 78
"Sierra, you go with Harry Styles." I raised up my head at the words, giving my teacher an incredulous glance. "Do I really have to?" Was the only th...