Can You Be Mine? ( Loki Laufe...

By EvilAngel99

83K 5.9K 2.2K

Nie pamiętam swojego taty. Mama nigdy mi o nim nie opowiadała, jedyne co wiem, to to, że zmarł na wojnie. Prz... More

Prolog.
Rozdział 1.
Rozdział 2.
Rozdział 3 + niespodzianka
Rozdział 4.
Rozdział 5.
Rozdział 6.
Rozdział 7.
Rozdział 8
Rozdział 9.
Rainy Town (Tom Hiddleston)
Rozdział 10.
Rozdział 11.
1000 Wyświetleń!
Rozdział 12.
Rozdział 13.
Rozdział 14.
Rozdział 15.
Rozdział 16.
Rozdział 17.
Rozdział 18.
Rozdział 19.
Rozdział 20.
Rozdział 21.
Rozdział 22.
Rozdział 23.
Rozdział 24.
Rozdział 25.
Rozdział 26.
Rozdział 27.
Rozdział 28.
Rozdział 29.
Rozdział 30.
Rozdział 31.
Rozdział 32.
Rozdział 33.
Rozdział 34.
Rozdział 35.
Rozdział 37.
Rozdział 38.
Wesołych Świąt!
I'm A Monster.
Rozdział 39.
Rozdział 40.
Epilog.
Cześć Druga?
Druga Część.
I Will Find You ( Loki Laufeyson)

Rozdział 36.

1.2K 97 20
By EvilAngel99

Wróciliśmy już do domu na Ziemię. Asgard jest piękny i gdybym mogła, to bym tam zamieszkała. Niestety Loki nie popiera mojego zapału i podjarania tym miejscem. To przecież jego dom, powinien lubić tę krainę.
Podniosłam się do siadu, gdy do pomieszczenia ktoś wszedł. To był Stark.
- Cześć- zaczął i siadł obok mnie na łóżku. Kiwnęłam głową w odpowiedzi.- Jak się czujesz?- spytał, przyglądając mi się uważnie. Co on dzisiaj taki jakiś dziwny?
- Mów o co ci chodzi- mruknęłam patrząc na niego.
- Pięknie wczoraj wyglądałaś i ta suknia... Loki wyglądał na takiego, który...
- Przejdź do rzeczy, Stark- warknęłam. Westchnął ciężko.
- Nie rozmawiałem jeszcze z nikim na ten temat, bo nie miałem córki. Zaszło coś pomiędzy wami wczoraj w nocy?- spytał. Spojrzałam na niego unosząc brew, a za chwilę roześmiałam się jak głupia.
- To jakieś żarty- powiedziałam przez śmiech.- To, że ty kiedyś zaliczyłeś wszystko, co się ruszyło, to nie znaczy, że ja mam tak robić- prychnęłam i położyłam się na łóżku.- Poza tym, jestem dorosła nie powinieneś się tym interesować- mruknęłam i zamknęłam oczy.
- Tak tylko pytałem. Loki jest do wszystkiego zdolny i bałem się, że coś ci zrobił- szepnął. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
- Nic między mną a Lokim nie zaszło. Wiem jak na mnie patrzył, bo to widziałam i czułam, ale on wie, że mam pewien problem i nie chce, abym poczuła się jeszcze gorzej- wyjaśniłam. Odetchnął z częściową ulgą.- Nie, nie powiem co to za problem, sama muszę go rozwiązać- dodałam widząc jego minę. Wykręcił oczami i wstał.
- Jakby coś się działo to wal śmiało. Mam naszą ulubioną whisky- uśmiechnął się i zaraz wyszedł z mojego pokoju. Po ataku tego robota miał miesiąc na odnowienie tego pomieszczenia i to zrobił. Na jego szczęście.
Położyłam się na miękkiej poduszce i odetchnęłam.
Do pokoju znów ktoś wszedł. Otworzyłam jedno oko i zauważyłam Steve'a.
- Jeśli przyszłeś mnie pytać czy między mną a Lokim coś w nocy się działo to od razu ci mówię, że nie- zaczęłam. Uśmiechnął się lekko i siadł koło mnie.
- Nie interesuje mnie to, bo to twoje sprawy nie moje- odpowiedział i splótł razem swoje palce.
- To po co tutaj przyszedłeś?- spytałam zamykając oko.
- Potrzebuję komuś się wygadać- szepnął po kilku chwilach ciszy. Gwałtownie usiadłam i spojrzałam na niego.
- Co się stało?- zadałam kolejne pytanie.
- Nic złego, spokojnie- westchnął cicho i przeczesał włosy ręką.- Chodzi o to, że się zakochałem, ale ta dziewczyna nie wygląda, by zakochała się we mnie- mruknął w końcu. Więc o to chodzi. Mój biedny Steve się zakochał i nie wie, co z tym zrobić.
- Znam ją?
- Oczywiście. To jedna z agentek T.A.R.C.Z.Y.- odpowiedział szybko. Uśmiechnęłam się lekko.
- Czy jest blondynką o niebieskich oczach?- uśmiechnęłam się przebiegle. Spojrzał w dół, a na jego policzkach dostrzegłam czerwień. On się zawstydził! Ja nie wiedziałam, że Steve jest aż taki uczuciowy.- Wiedziałam, że coś z tego będzie- dodałam po chwili. Spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem.
- Dzięki, że mnie nie wyśmiałaś jak połowa ekipy- mruknął. Uniosłam brew.
- Powiedz mi kto dokładnie się śmiał, a ja się z nim policzę- rozkazałam.
- Nie będę zdradzał nazwisk- odpowiedział od razu. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. Nikt nie będzie się śmiał z Steve'a. Ja im pokażę. Weszłam do salonu gdzie siedzieli wszyscy oprócz Thor'a, który jest w podróży poślubnej z Jane. Tak na marginesie, to kobieta pięknie wyglądała w tej sukni, Thor też wyglądał świetnie i nie wspomnę już o Lokim. Tylko Sygin mi się nie podobała. Chciałam ją poznać tylko, dlatego, aby dowiedzieć się kilku rzeczy, ale nie widzę dalszej przyjaźni pomiędzy nami.
- Kto był taki mądry i śmiał się z Steve'a?- spytałam spoglądając na wszystkich po kolei.
- Poszedł się poskarżyć- prychnął Tony, a ja spojrzałam na niego. Po chwili zaczął zwijać się z bólu.
- Jesteście cholerną drużyną, dlaczego tak się zachowujecie?
- Po prostu cieszymy się, że Steve znalazł sobie dziewczynę i jesteśmy również w szoku. Nie wiedzieliśmy jak na to zareagować- wytłumaczył Clint. Wykręciłam oczami i spojrzałam na Steve'a.
- Nie przejmuj się nimi, nie wiedzą co to jest miłość- szepnęłam i wyszłam z pomieszczenia rzucając na odchodne mordercze spojrzenie w stronę ekipy.
Weszłam do pokoju Lokiego, który leżał na łóżku i czytał książkę, którą zabrał z Asgardu. W końcu nie będzie tykać moich. Położyłam się obok niego od razu się do niego przytulając. Odłożył lekturę i objął mnie.
- Co się stało? Jesteś strasznie spięta- spytał, a ja wypuściłam głośno powietrze.
- Nie ważne, zaraz mi przejdzie- mruknęłam, wtulając się mocniej w jego ciało. Zaśmiał się cicho i przeczesał moje włosy ręką.
- Cokolwiek się stało, nie przejmuj się tym- szepnął po chwili. Trochę ciężko mi się tym nie przejmować, bo to mój najlepszy przyjaciel. Jest też przyjacielem całej ekipy, a oni się z niego po prostu śmiali. I to z tego, że on znalazł sobie dziewczynę! To nie jest normalne.
- Uspokuj się, bo twoje paznokcie co raz bardziej wbijają się w moją skórę- szepnął Loki po jakimś czasie. Zacisnęłam pięści.
- Przepraszam- mruknęłam i zamknęłam oczy.
- Powiedz o co chodzi, prawie przebiłaś moją skórę swymi szponami- poprawił się tak, że mógł spojrzeć w moje oczy.
- To nic ważnego. Ty pewnie też będziesz się z tego śmiał- złapał za mój podbródek z poważną miną.
- Śmieli się z ciebie? Który taki mądry, że miał czelność śmiać się z mojej ukochanej?- spytał, a w środku zrobiło mi się ciepło, słysząc jego słowa.
- Nie, ze mnie nie. Ze Steve'a- skwitowałam.- Śmieją się, że znalazł sobie dziewczynę- dodałam. Obserwowałam jego reakcję. Przez chwilę jego mina nic nie wyrażała, ale zaraz na jego ustach pojawił się uśmiech.
- Znalazł?- zaśmiał się cicho. Spojrzałam na niego morderczo.
- Jesteś taki sam jak oni, wiesz?- warknęłam i wstałam.
- Sam. Nie będziemy się chyba kłócić o taką małą sprawę- usiadł na łóżku, patrząc na mnie.
- Małą sprawę?! Może dla ciebie jest mała, ale postaw się w sytuacji Steve'a. Jak ty się czułeś za nim powiedziałeś, co do mnie czujesz? No, jak się wtedy czułeś?- spytałam, a on wstał podchodząc do mnie.
- Wybacz, nie wiedziałem, że to, aż takie poważne- szepnął nachylając się nade mną. Musnął moje usta i uśmiechnął się lekko.- Znając ciebie, to pewnie nagadałaś im trochę, co?- spytał, a ja uśmiechnęłam się, przypominając sobie wyraz twarzy Starka.
- Starkowi najbardziej- westchnęłam teatralnie.
- Nie używaj mocy, jeśli nie masz jej dobrze opanowanej- mruknął, przyciągając mnie bliżej siebie.
- Używałam jej wiele lat wcześniej i jakoś mi nic nie zrobiła- szepnęłam,  wtulając się w jego tors. Westchnął zrezygnowany.
- Wiesz, że Fury jak się dowie, że nie masz treningów, to zabije mnie i ciebie, prawda?- spytał, a ja się uśmiechnęłam.
- Niech tylko spróbuje podnieść na  mnie rękę. Steve i Stark się nim zajmą- przychnęłam. Cóż, taka prawda. Steve jako mój najlepszy przyjaciel, nie pozwoli mnie skrzywdzić nikomu, a Stark... Stark to jednak mój ojciec, w którego aż za bardzo się wciela. Rozmowa sprzed kilkunastu minut była dość dziwna i nie na miejscu. Nie w jego typie. Ale to jest Stark. Zmienia zdanie szybciej niż kobieta w ciąży.

----------
Hej! Rozdział jako taki wyszedł. I muszę wam o czymś powiedzieć.

KOLEJNY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ DOPIERO AŻ 16 GRUDNIA, TO AŻ DWA TYGODNIE!

W szkole wystawiają oceny semestralne i trzeba wziąć się do pracy szczególnie z rozszerzonego polskiego i angielskiego.

Dziękuję za wyświetlenia, gwiazdki i komentarze, których mogło być więcej 😜😘

Do zobaczenia w kolejnym!

Continue Reading

You'll Also Like

26.3K 1.5K 34
Szanowni obywatele całego świata! Ja Willy Wonka postanowiłem zaprosić w tym roku piątkę dzieci do mojej fabryki. Ponad to jedno z tych dzieci otrzym...
3K 132 29
Y/n, wychowanka lasu... Ehh a zresztą sami sobie przeczytajcie. . . . Podchodzi pod Tommy x reader . . . Historia zawiera: - przekleństwa - krew ...
79.1K 5K 29
Blamouth jest największą "dziurą" na jaką można natrafić w stanie Maine ale właśnie w takiej "dziurze" przyszło żyć osiemnastoletniej Tamorze Manning...
7.7K 406 19
Léa Lemaire na co dzień była zwykłą nastolatką z nietypowymi białymi włosami. Ale skrywała pewien sekret, o którym nikt nie miał pojęcia. Biała Wilc...