Crimson glance 「Drrr!!」

Av SukimaYu

3.9K 353 85

,,Karmazynowe spojrzenie" - Akane (,,lśniąca czerwień") Onohara urodziła się i wychowała w Ikebukuro. Mogłob... Mer

×Chapter×01×
×Chapter×02×
乂Chapter: Easter乂
×Chapter×02.5×

×Chapter×00×

1K 82 6
Av SukimaYu


,,Crimson glance" rozbrzmiewało w ustach wielu ludzi.

Po Ikebukuro krążyło wiele gangów, a każdy charakteryzował się jakimś kolorem. Jednak Dollary nie posiadały żadnego i wydawało się, że to jedyny wyjątek... Jakiż to był wielki błąd.

 Członkowie Crimson glance także nie nosili jakiegoś wyróżniającego koloru, co jednak mogło przeczyć samej nazwie. Tu jednak pojawiał się wielce istotny szczegół - mianowicie przywódca owego gangu miał karmazynowe oczy oraz, mimo tak charakterystycznej cechy, nigdy nie mógł zostać namierzony przez organy władzy czy inne gangi.

- Nudno tu - mruknęłam sama do siebie i wzięłam spory łyk gorącej kawy z karmelem, która przyjemnie ogrzała moje gardło. Włóczyłam się po Shinjuku bez konkretnego celu, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Niedawno skończyłam studia, jednak miejsca zamieszkania i zajęcia nie zmieniłam - nadal nazywałam się Akane Onohara, 23-latka bez jakichkolwiek oznak posiadania sumienia, mieszkająca na jednym z wyższych pięter jednego z apartamentowców oraz osoba siedząca w dość ważnych sprawach i wiedząca znacznie więcej, niż powinna. Studiując kryminologię sporo się nauczyłam i zamierzałam to wykorzystać.

- IZAAAAAAYAAAA!! - rozdarł się pewien blondyn, a tak przynajmniej myślałam, gdyż jedynie on mógł wykrzykiwać z furią to imię.

Westchnęłam tylko i stanęłam na uboczu, by podziwiać codzienny teatrzyk z Heiwajimą i Oriharą w rolach głównych. Pomimo nieco dziecinnego zachowania Izayi i tego, nieco przesadnego, rozbawienia oraz uśmiechu, doskonale wiedziałam, że jest on nieprzewidywalny, a także niebezpieczny. Obserwowanie ich weszło mi już w nawyk, ale tym razem było nieco inaczej. Na moment spojrzenie moje i bruneta skrzyżowały się, a po moim ciele przeszedł znajomy dreszcz.

Jak kiedyś...

Kiedy chodziliśmy do jednego gimnazjum, a nawet do jednej klasy, czasem siedzieliśmy w jednej ławce, a nawet rozmawialiśmy ze sobą, jak gdyby nigdy nic.

Potem kontakt się urwał, ale to było do przewidzenia. Poszliśmy do innych szkół, każdy w swoją stronę, ale jedna rzecz się nie zmieniła... bałam się mu patrzeć prosto w oczy.

×

Wyrzuciłam do kosza kubek po kawie i skierowałam się do własnego, przytulnego mieszkania, które znajdowało się w jednym z lepszych apartamentowców. Weszłam do niewielkiej windy i wcisnęłam odpowiedni przycisk, a jakąś minutę później przekręcałam już kluczyk w drzwiach.

Znalazłam się w przestronnym mieszkaniu z ogromną szybą pozwalającą mi podziwiać panoramę miasta i nie tylko... Dokładnie naprzeciwko mojego okna, tylko metry dalej, widniało drugie, niemalże identyczne, ale pozwalające mi dostrzec pewnego mężczyznę siedzącego przy biurku. Było to zarazem szczęście, jak i wielki pech, w zależności od sytuacji. Mogłam widzieć, co on robi, ale działało to w obie strony.

- Akurat dziś...? - mruknęłam, siadając przy biurku oraz odblokowując zabezpieczone pliki przepełnione rozmaitymi hasłami, zdjęciami i tym podobnymi.

Uśmiechnęłam się delikatnie, a następnie podniosłam wzrok znad laptopa, by zerknąć niepostrzeżenie na obracającego się na fotelu Oriharę.

- Że też nie wiesz, jak bardzo niebezpieczna osoba znajduje się tak blisko ciebie - powiedziałam ni to do siebie, ni do niego i wcisnęłam enter, uśmiechając się przy tym szeroko.

W tym samym momencie siedziba jednego z kolorowych gangów eksplodowała.

- Ha ha ha ha! - zaśmiałam się triumfalnie i wyprostowałam ścierpnięte ręce oraz nogi. - Ach, Crimson glance nie mają sobie równych. - dodałam ze szczerym zadowoleniem, a po chwili wstałam od biurka i powędrowałam do kuchni. -Ej! Co ty wyrabiasz! - krzyknęłam, wiedząc jak moja, zwykle leniwa, fretka siedzi w szafce, w której trzymałam jej karmę.

Nieco zdenerwowana, złapałam zwierzę i wsadziłam je do klatki, którą z kolei dokładnie zamknęłam. Później posprzątałam cały ten bałagan, gdy nagle zadzwonił mój telefon.

- Halo? - odezwałam się, choć doskonale wiedziałam kto dzwonił.

- Czy mam przyjemność z Rusty? - zapytał niepewnie.

Przytaknęłam tylko, uśmiechając się w duchu. ,,Rusty" oznaczało w tym wypadku kolor rdzawy jako inny odcień czerwieni, ale też imię mojej fretki.

- Jutro. Godzina 13:09 - wyrecytował i rozłączył się natychmiast.

Jutro. Godzina 9:13 wieczorem - pomyślałam, chichocząc pod nosem. Opracowanie takiego szyfru było strzałem w dziesiątkę w wypadku, gdyby ktoś podsłuchiwał.

Przeciągnęłam się leniwie i usiadłam na kanapie z laptopem, by zagrać partyjkę szachów z ,,komputerem" - znów wygrałam. W końcu to tylko system i można go po prostu rozpracować.

×

Dużo swojej uwagi skupiałam na Oriharze, ale miałam ku temu wiele powodów. Między innymi - był moim alibi.

Musiałam tylko odpowiednio zgrać się w czasie i sprawiać wrażenie całkowicie przeciętnej osoby, bądź zajętej czymś istotnym, ale niewmieszanej w sprawę gangów. Zdawałam sobie sprawę z tego, że mogę być przez niego obserwowana, dlatego też pisząc na telefonie, zakrywałam go książką. Gdy oglądałam telewizję, cały czas patrzyłam na zegarek i w odpowiednich momentach wciskałam jeden guzik, który sprawiał, że zostawione wcześniej ładunki wybuchały w porę. Oczywiście zawsze mogły nastąpić komplikacje, więc kamery były koniecznością. Musiałam więc jakoś zając się i tym. Dlatego w niektórych szafkach umieszczone były ekrany. Dzięki temu zawsze zdążyłam.

×

Wydawać by się mogło, że wszystko jest dla mnie łatwe, ale było wręcz przeciwnie.

Wlazłam w bagno i nie sposób było się z niego wydostać. Jedyną możliwością było brnięcie dalej w nadziei, że znajdę coś, co pozwoli mi z tego wyjść lub przynajmniej pozwoli zaznać swobody. Musiałam w tym siedzieć już do samego końca. Nie widziałam już innej opcji, ale to nie był koniec... Byłam przywódcą Crimson glance, ale nie tylko. Byłam też...

×

Miałam nigdy nie dzwonić pod ten numer, ale...tym razem nie mam wyboru... - myślałam, a moje ręce ciągle drżały.

Znalazłam się w paskudnym położeniu i już tylko cud lub właściciel owego numeru mogły mnie ocalić od rychłego końca oraz tortu przy okazji. Mogę stracić wszystko lub tylko niewiele.

Z doszczętnie zszarganymi nerwami wybrałam odpowiedni kontakt i wcisnęłam zieloną słuchawkę.

- Taaak? - zapytała ta osoba, nie wiedząc jeszcze z kim ma do czynienia.

- Wpadłam - wypaliłam drżącym z nerwów głosem. - Potrzebuję twojej pomocy...

×

I oto prolog.

Premiera: styczeń/luty2017


,,Karmazynowe spojrzenie" - Akane (,,lśniąca czerwień") Onohara urodziła się i wychowała w Ikebukuro,choć najczęściej przebywała w Shinjuku i tam też aktualnie mieszka. Mogłoby się wydawać, że to zwyczajna 23-latka, ale tak naprawdę jest przywódczynią wielce niebezpiecznego gangu - Crimson Glance, który posiada niewielu, ale za to niezwykle utalentowanych członków, którzy są na każdy rozkaz Akane, która z kolei nie kwapi się, by bezproblemowo podchodzić do spraw - podpadnie każdemu i kiedy już wygra, podepcze swoich przeciwników i wyśmieje im się w opuchnięte twarze. Jej oczy o karmazynowym kolorze są jej ,,znakiem firmowym", ale jak będzie wyglądało jej spotkanie z ,,wielkim" Izaya'ą Oriharą?

~SukimaYu~

Mało mi było jedno opowiadanie z Izaya'ą [Obserwatorka] i zdecydowałam się na drugie - kompletnie inne! Tu nie ma Natsuki - jest Akane.

×××××××××××××××××××××××××××××

Chciałabym Wam życzyć wesołych świąt i udanego sylwestra oraz przeprosić za to, że nie wyrobiłam się z specjalnym opowiadaniem z Oikawą, jednak obiecuję to napisać w przeciągu kilku dni.

Fortsätt läs

Du kommer också att gilla

11.9K 695 46
Vivienne Stonewall, 16 letnia dziewczyna, przenosi się do szkoły swojego brata, Caleb'a, czyli do Akademii Królewskiej. Tam poznaje grupę przyjaciół...
12K 589 19
Bo takie "zing" zdarza się tylko raz... w większości to jest FLUFF, lecz wystąpują wrażliwe tematy, te rozdziały będą oznaczone ! BRAK scen 18+, mogą...
7.5K 474 21
Uczeń z problemami i świeżo upieczony nauczyciel oraz opcja pomocy. Tylko czy pomoc w tym przypadku ma tylko jedno znaczenie. Oni widzą kilka znaczeń...
174K 10.1K 128
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) ZASTRZEŻENIA • Proponuje czytać wszystko po kolei aby zrozumieć niektóre wątki, rozdziały tworzą his...