You Are All ✔

By BIEBERbaee94

149K 4.5K 566

16-letnia Selena Gomez jest fanką 18-letniego Justina Biebera. Kiedy na swoje 17 urodziny dostaje od rodziców... More

prolog
1
2
3
4
Informacja
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
Epilog
Mark My Words
przepraszam💖💟💖
All My Life
Mała zmiana książki

15

3.2K 85 1
By BIEBERbaee94

Dzisiejszego dnia obudził mnie dzwoniący budzik w telefonie.
Od razu wstałam i wzięłam przygotowane wczoraj ciuchy, a następnie poszłam do łazienki, aby się ubrać. Następnie pomalowałam się i zeszłam na dół, żeby zjeść śniadanie. Po posiłku poszłam na górę, żeby wziąć torebkę, do której włożyłam telefon i inne potrzebne mi rzeczy. Ponownie udałam się na dół i skierowałam się w stronę drzwi. Kilka minut później byłam już w drodze do szkoły.
Po drodze mijałam szczęśliwych uczniów z mojego liceum.
-Selena czekaj! - krzyknął ktoś za mną. Powoli się odwróciłam.
-Hej Rose.- uśmiechnęłam się.
-Jak tam?- zapytała, kiedy do mnie podeszła.
-Chyba pierwszy raz w tym roku cieszę się, że idę do szkoły. - odpowiedziałam, a dziewczyna zaczęła się śmiać.
-Nie tylko ty.- powiedziała przez śmiech.
-Słychać was z początku ulicy - stwierdził Chris, kiedy z resztą paczki podszedł do nas.
-Niemożliwe...- powiedziałam udając przejęcie. Chris tylko wywrócił oczami.
-To co idziemy zakończyć naukę. - zaśmiała się Mary, a z nią Chris i Cameron.
-Zabawne. - powiedziałam sarkastycznie, a pozostali rozbawieni pociagnęli mnie w stronę szkoły.
Kilka minut później byliśmy już w sali gimnastycznej, gdzie odbywało się zakończenie.
-Drodzy uczniowie. Z niektórymi spotykam się tutaj ostatni raz. -zaczął dyrektor.
-Jednakże za dwa miesiące do naszej szkoły zawitają nowi uczniowie i mam nadzieję, że powitacie ich równie wspaniale jak tych, którzy przybyli tu rok temu. Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że pomimo niektórych osób, które dość często odwiedzały mój gabinet niekoniecznie w przyjemnych okolicznościach. - spojrzał na Chrisa i Camerona. -
Będzie mi was brakowało.
-Nam pana też, panie Smith!- krzyknął Cameron, a następnie cała sala zaczęła się śmiać...

Dwie godziny późnej.

Po zakończeniu uroczystości rozpoczęcia wakacji wszyscy uczniowie jak najszybciej opuścili budynek szkolny.
-To co... proponuje uczcić ten jakże wyjątkowy dzień zakończenia edukacji przez naszą trójkę. - powiedział rozbawiony Cam i wskazał na siebie, Chrisa i Mary.
-Ja się zgadzam.- powiedziała Am.
-Ja też. -dodała Rose.
-Selly? - zapytał Chris, próbując udać głos Justina.
-Po pierwsze nie mów tak do mnie, bo ty to źle wymawiasz. - wystawiłam mu język. -a po drugie ja...tak jakby... dzisiaj... nie za bardzo...- zaczęłam się plątać, ale na szczęście uratował mnie szary lamborghini, który właśnie podjechał.
-Już po zakończeniu prawie drugoklasistko.- zaśmiał się Justin, podkreślając wyraz "prawie".
-Tsa...
-Ok... więc jak widzę masz inne plany.- zaśmiała się Am razem z resztą.
-Zdzwonimy się ok? - zapytałam z proszącą miną.
-Jasne. Udanej randki.- zażartował Chris.
-Haha... zmartwię cię, ale to nie randka. Selly pomaga mi zorganizować koncert.- powiedział Justin, a ja uśmiechnęłam się na zrobienie mam jego imienia.
-Hmm, więc nasza SELLY będzie organizować koncert?- zapytał rozbawiony Cam.
-Cameron powiedziałam, że macie tak na mnie nie mówić. - powiedziałam poważnie.
-No właśnie Cam. Przecież my to źle wymawiamy. Tylko Justin tak umie. - dodał Chris.
Justin wybuchł śmiechem, a ja w jednej chwili zrobiłam się cała czerwona. Bez słowa wsiadłam do samochodu kanadyjczyka.
-Proszę cię, jedź już. -nakazałam.
-Narazie. - powiedział i odpalił samochód.
-Więc.. tylko ja tak umiem? - zapytał nawiązując do sytuacji sprzed chwili.
-Daj mi spokój.- powiedziałam i ukryłam twarz w dłoniach. Słyszałam jeszcze jak Juss zaczął się śmiać.
Jechaliśmy już ok. godziny, a mi strasznie się nudziło.
-Justin ile jeszcze będziemy jechać? - jęknęłam.
- Sel... bylibyśmy już na miejscu, gdyby nie korki. - odpowiedział i chwilowo na mnie spojrzał.
Do końca drogi nie odezwałam się ani razu.
Nawet nie zorientowałam się kiedy byliśmy na miejscu.
-Selena teraz mnie posłuchaj. Za chwilę wyjdziemy z samochodu. Przed wejściem na pewno będą paparazzi. Kiedy wyjdziemy z samochodu to pójdziesz blisko mnie. Nie odpowiadaj na żadne pytania. Z tyłu leży moja bluza, nałóż ja i naciągnij kaptur, ok?
Ja tylko pokiwałam głową i sięgnęłam po bluzę. Następnie nałożyłam ją. Justin opuścił samochód i obszedł go dookoła, aby otworzyć mi drzwi. Ja wysiadłam z niego i od razu znalazłam się koło chłopaka. On nic nie mówiąc przyciągnął mnie do siebie i ruszył chroniąc przed osobami, które zaczęły do nas podchodzić.

Justin, kim ona jest?... czy to twoja nowa dziewczyna?... czy to prawdziwy związek?...

Takie i inne pytania dało się usłyszeć, zanim weszliśmy do środka.
-A ty narzekasz, kiedy jest z tobą ochroniarz. - stwierdziłam.
-Z ochroną, nie było by zabawy, moja dziewczyno. - zaśmiał się.
-Zabawne Bieber. - zmierzyłam go wzrokiem.
-Dobra nie gadaj tyle tylko chodź Gomez. - powiedział, a następnie złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę głównej sali.
-Cześć Scott! - krzyknął Justin, kiedy znaleźliśmy się w pomieszczeniu ze sceną.
-Cześć dzieciaki, w końcu jesteście. - spojrzał na nas. Jednak po chwili jego wzrok powędrował na nasze dłonie, które wciąż były złączone.
Ponownie spojrzał na nas z lekkim uśmiechem i uniesionymi brwiami. Kiedy zorientowałam się, o co chodzi, chciałam wyrwać rękę, ale na marne. Justin jeszcze bardziej ścisnął moja dłoń i uśmiechnął się szerzej. Po chwili pociągnął mnie do przodu.
-Cześć, w końcu mogę cię poznać Selena. -uśmiechnął się Scooter.
-Miło mi pana poznać. -odwzajemniłam uśmiech i wyciągnęłam rękę w stronę mężczyzny.
-Jaki pan mów mi Scooter. - powiedział i uścisnął moją rękę.
-Ok, Scooter. - zaśmiałam się.
-Dobra, to skoro już wszyscy się znamy, to ty chodź za mną. - powiedział Justin i co zrobił... złapał mnie za rękę...
Następnie pociągnął mnie w stronę sceny, jednak zatrzymał się przed schodami.
-Zamknij oczy. - powiedział stanowczo, ale z uśmiechem.
Ja nie chcąc się kłócić tylko przytaknęłam i zrobiłam to co kazał. Po chwili poczułam jak Justin obejmuje mnie w pasie i prowadzi w górę schodów. Kiedy byliśmy już na scenie blondyn nagle się zatrzymał.
-Wiesz co najbardziej lubię w byciu piosenkarzem? -zapytał szeptem, a ja poczułam jego oddech na mojej szyi. Moja twarz przybrała czerwony kolor.
Pokręciłam przecząco głową.
-To, że zawsze, kiedy jestem na scenie, mogę zobaczyć jak niesamowicie wygląda to wszystko z mojego punktu widzenia. -szepnął do mojego ucha.
-Otwórz oczy...- powiedział, a ja to zrobiłam. Kiedy zobaczyłam co znajduje się przede mną, wiedziałam, że Justin miał rację mówiąc, jakie to wspaniałe...

~~~~~~~~
Hej wszystkim

Chciałabym was przeprosić za moją długą nieobecność, ale w tym tygodniu miałam dużo nauki, oraz moja wena "tak jakby" mnie opuściła, ale już wróciła.
Chyba... -.-
Nie wiem, kiedy pojawi się kolejny rozdział, ale raczej będzie on dodany do następnej niedzieli.
Dzięki za cierpliwość ♡♥♡

123believe123

Continue Reading

You'll Also Like

2.4K 102 7
Znajdziecie tu najpopularniejsze cytaty z 13 reasons why ♥♥♥
96.7K 7.3K 52
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
48.8K 2.7K 100
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
32.3K 1.3K 37
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...