Możemy spróbować || W. Szczęs...

By _bad__princess_

94K 2.8K 310

Zwykła dziewczyna. Sławny piłkarz. Co się stanie jeśli tych dwojga pokochają się? Czy uda im się stworzyć zwi... More

Prolog
Rozdział I - "Baw się dobrze. Pa"
Rozdział II - #JędzaWie
Rozdział III - Zbigniew Boniek? Co on tu robi?
Rozdział IV - Przygotowanie do treningu
Rozdział V - W pogoń za Milikem
Rozdział VI - Jak nie prezes to trener
Rozdział VII - Skręcona kostka
Rozdział VIII - Nie mów mamie
Rozdział IX - To wie tylko Chuck Norris
Rozdział X - Boląca kostka
Rozdział XI - Lewy i Krycha przybywają z pomocą
Rozdział XII - Najszczęśliwszy człowiek na ziemi
Nominacja - 15 faktów
Rozdział XIV - Śmieszki
Rozdział XV - Czy zechciałby pan zostać moim mężem?
Rozdział XVI - Nudno bez Kasii
Rozdział XVII - Wyjaśnienia dla Kamilii
Rozdział XVIII - Ach te kobiety
Rozdział XIV - Co ja takiego zrobiłam?
Rozdział XX - Rozmowy
Rozdział XXI - Co za zmiana :)
Rozdział XXII - Lajw ze śmieszkami
Rozdział XXIII - Zakupy
Rozdział XXIV - Pogodzeni i konfa
Rozdział XXV - Przygotowania do meczu
Rozdział XXVI - "Musze ci coś powiedzieć"
Rozdział XXVII - "Możemy spróbować"
Rozdział XXVIII - Kontuzja Wojtusia
NOWA OKŁADKA
Rozdział XXIV - Jeszcze pytasz!!!!
Kolejna nominacja!!
Rozdział XXX - Przygotowania do spotkania i pierwsze spotkanie
Rozdział XXXI - Mecz i stan przedzawałowy
Rozdział XXXII - Kłótnia
Rozdział XXXIII - Test
Rozdział XXXIV - "Spk rozumiem jestem mało kobiecy"
Rozdział XXXV - "Wooooojtuś coooo rooobisz??"
Piosenka!!!
Rozdział XXXVI - Wypadałoby powiedzieć dziewczyną
Rozdział XXXVII - Jakie maleństwo?
Rozdział XXXVIII - Ono bije tylko dla Was
Rozdział XXXIX - Mecz Polska-Portugalia
Epilog
Podziękowanie
Powracam z pytaniem
DZIĘKUJĘ ❤
Q&A

Rozdzał XIII - Łokieć pięta i nie ma klienta. Gitara siema

1.8K 73 4
By _bad__princess_

Tydzień później
Zgrupowanie kończy się już jutro. Smutno mi z tego powodu, ale pocieszam się tym, że za tydzień  zaczyna się EURO2016. Już nie moge się doczekać. W międzyczasie wyleczyłam moją kostke, ale trener i tak nie pozwolił mi trenować. Ugh... Wstaje właśnie z łóżka bo jest już 9.00, a o 11.30 umówiłam się z Arkiem. Tak nasz związek kwitnie i rozwija się. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czerwoną sukienkę oraz wianek. Ruszyłam w kierunku łazienki. Tam wzięłam szybki prysznic, pomalowałam się, ubrałam i postanowiłam lekko zakręcić sobie włosy. Na koniec założyłam wianek i wyszłam z pomieszczenia. Założyłam biało czerwone baleriny, chwyciłam telefon i wyszłam z pokoju. Po drodze do windy spotkałam Wojtka, który uciekał przed Krychą.
-Kasia ratuj mnie!!! - krzyczał chowając się za moimi plecami.
-A co się stało?
-Krycha chce mnie zabić bo napisałem z jego telefonu.... Aaaaa - krzyknął kiedy zobaczył nadbiegającego Grześka.
-Łokieć pięta nie ma klienta. Gitara siema - zaśmiałam się i poszłam dalej. Zjechałam windą na piętro gdzie błąkali się piłkarze. Poszłam do jadalni i wzięłam sobie jabłko. Jedząc ruszyłam do pokoju z którego na kilometr było słychać wrzaski. Pewnie grają w fife. Postanowiłam tam wejść i jak się okazało moje podejrzenia się sprawdziły. Jędza grał z Peszkinem, a reszta siedziała wokół nich i albo żartowali z nich albo komentowali gre.
-Hej - przywitałam się.
-Siema - powiedzieli niektórzy, bo reszta zajęta była wgapianiem się w telewizor. Nie miałam gdzie usiąć dlatego Arek wziął mnie na kolana i pocałował w policzek. Była 85 minuta meczu i Jędza wygrywał 2-1. Nie cieszył się swoim zwycięstwem zbyt długo gdyż Sławek strzelił w 86 i 90 minucie. Czyli ich jakże zacięty mecz zakończył się 3-2 dla Peszkina. Dowidziałam się, że grali o to że przergrany wnosi po schodach wygranego aż do jego pokoju. Kiedy wszyscy się rozeszli oglądać zmagania
Jędzy Arek stwierdził, że ma dla mnie niespodziankę i zabrał mnie na spacer. Szliśmy trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim. Doszliśmy na łąke na wzgórzu. Był tam przygotowany kosz piknikowy i porozrzucane płatki róż.
-Wooow tu jest pięknie - powiedziałam.
-Wiedziałem, że ci się spodoba - uśmiechnął się Arek. Patrzyliśmy sobie w oczy i mój CHŁOPAK mnie pocałował. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a on złapał mnie za biodra i przyciągnął jeszcze bliżej. Kiedy skończyliśmy się całować usiedliśmy na kocu. Zachwycaliśmy się widokami i cieszyliśmy sobą przez długi czas. Ale oczywiście coś musiało nam te romantyczne chwile popsuć. A był to uwielbiamy przez wszystkich deszcz. Wyczujcie ten sarkazm. Szybko pozbieraliśmy wszystko do kosza piknikowego i trzymając się za ręce ruszyliśmy do hotelu. Na miejscu byliśmy po ok. 5 minutach. Cali przemoczeni rozeszliśmy się do swoich pokoi. Szybko wzięłam z szafy czarne legginsy, czerwoną koszulke, ciepłe skarpetki i zwykłą czarną bluze. Poszłam do łazienki, tam zdjęłam przemoczone ubrania oraz wzięłam długą, ciepłą kąpiel. Na koniec ubrałam się oraz wysuszyłam i rozczesałam włosy. Wyszłam z łazienki i zastałam na moim łóżku Arka. Wstał podszedł do mnie i zaczął zachłannie całować. Następnie rzuciał na łóżko i chwilę później moje ubrania leżały gdzieś w kącie pokoju.
-Super dopiero je włożyłam - powiedzałam z sarkazmem, ale z mojej twarzy nie schodził uśmiech.
-Peszek - powiedział Milik i ściągnął swoje ubrania. Później już każdy wie co się działo.....
#############
Haha co tu się dzieje? Xd Myślicie, że będą jakieś konsekwencje tego co zrobiła Kasia i Arek?? Piszcie :-))

Continue Reading

You'll Also Like

21.3K 1.1K 42
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
21K 878 24
„NIEWAŻNE, ILE MINIE CZASU, MY ZAWSZE ODNAJDZIEMY DROGĘ DO SIEBIE." Zbiór one shotów o Klaroline napisane przeze mnie. Czasami może się pojawić jakie...
7.2K 342 30
Wyspa potępionych. Tu żyją wszyscy złoczyńcy oraz ich dzieci. Piątka z nich dostanie szansę na życie w lepszym świecie.
12.3K 579 23
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...