I jak? Zadowoleni z zakończenia? Kto się tego spodziewał? Przyznać się!
Standardowo mała ankieta. Leniuszki, które nic nie komentowały mają niepowtarzalną okazję, aby się wypowiedzieć! :)
1. Co Wam się nie podobało?
2. Przychodzi Wam na myśl coś, czego nie wyjaśniłam? Lub co było niejasno napisane?
3. Co Was wkurzało/irytowało?
4. Macie jakieś inne uwagi?
Jeśli chodzi o kontynuację to powiem tak: Tytuł jest, okładka jest i... to by było na tyle. Niestety nie mam na razie czasu na pisanie przez inne zobowiązania, a tego, co dotąd wymyśliłam, starczyłoby na maksymalnie kilka rozdziałów.
Jakby ktoś był mega ciekawy, kim są rodzice Zoe i chciał się dowiedzieć, to mogę ewentualnie coś tam szepnąć w wiadomości prywatnej, bo ten... na trzecią część będzie trzeba sporo poczekać.
Dziękuję wszystkim ogromnie za czytanie, głosy i komentarze. Cieszę się, że moja historia przypadła Wam do gustu i zapraszam na pozostałe teksty. Kto jeszcze nie czytał krótkiego crossovera "Bardzo Żywi Potomkowie" teraz mogą oddać się lekturze. Niech moc będzie z Wami!