TYLKO MOJA

By I_JUST_LOVE_LOVE

323K 8.9K 571

Czy dziewczyna, którą opiekują się wilkołaki zdoła okiełznać i nauczyć miłości przepełnionego brutalnością Al... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7

Rozdział 8

15.2K 1K 142
By I_JUST_LOVE_LOVE

No cześć wilczki 😆
Wiecie co robić, prawda? 😊

Moja ostateczna pobudka nastąpiła w momencie, gdy słońce świecąc prosto w moją twarz, usilnie starało się wyrwać mnie z łóżka. Mam wrażenie, że wygladam źle, bardzo źle. Jak zwłoki, albo i gorzej. Może rozkładajce się zwłoki?

Brzuch boli, plecy też. Jestem głodna i zaskakujący jest fakt, że wyspana. Kaca raczej już nie mam. Ale bardzo chętnie napiłabym się wody.

- Cześć - powiedziała promiennie uśmiechnięta kobieta, która stała tuż przy jednych z drzwi.

- Kim jesteś i czego chcesz?! - krzyknęłam przerażona, gdy do mojego umysłu dotarła informacja o tym, że nie jestem sama w pomieszczeniu.

Zajęło mi to chwilę, ale przecież nigdy nie chwaliłam się dobrym refleksem i spostrzegawczością!

- Jestem Maja, siostra Alfy.

- To ty uratowałaś mi życie i dałaś podpaski!

Wstydliwe spojrzenie i chichot dziewczyny mnie zaskoczyły, ale nie powiedziałam ani słowa na ten temat. Wręcz zignorowałam to nie wiedząc dlaczego dziewczyna w taki sposób zareagowała.

- Przyniosłam śniadanie i bardzo chciałabym się z tobą zaprzyjaźnić!

- Zacznijmy od śniadania... Umieram z głodu! Później omówimy kwestię przyjaźni i jej opłacalność, bo tak naprawdę ja nie zamierzam zostać tu na długo.

- Jesteś bardzo zabawna, Elizo!

***

- Naprawdę biegał z różowym nocnikiem na głowie?! Ciężko mi sobie go wyobrazić jako małego, beztroskiego chłopca! Co prawda nie znam go, ale wydaje się twardy i poważny!

- Do szesnastego roku życia był wyluzowany, spokojny i grzeczny. Później zaczęła ciążyć na nim presja władzy. Wtedy spoważniał. W wieku dziewiętnastu lat był już Alfą sfory. Stał się surowy.

- Jaki jest dla ciebie, swojej młodszej siostrzyczki? - zapytałam zaciekawiona siadając po turecku i jednocześnie przerzucając z jednej dłoni do drugiej jabłko.

- Taki jak dla całej watahy. Wymagający.

- Nie masz żadnej taryfy ulgowej? Przywilejów związanych z tym, że jesteś jego siostrą?

- Od kilku lat rzadko okazuje uczucia. Dlatego cieszę się, że ma ciebie. Swoją ukochaną, która ponownie nauczy go dzielenia się uczuciami z innymi ludźmi dookoła!

Łał... Nie chciałam tego usłyszeć. Ta naiwna młoda kobieta zachowuje się jak dziewczynka, która wierzy w miłość zmieniającą żabę w księcia.

- Ile masz lat? - pytam z czystej ciekawości, bo wygląda na trochę ponad dwadzieścia, a zachowuje się niczym nastolatka.

- Dwadzieścia trzy. A ty? Wyglądasz na młodszą ode mnie!

- Ja mam dziewiętnaście lat i naprawdę nie sądzę, abym wyglądała na dużo młodszą.

- Mój brat będzie z tobą szczęśliwy.

- Nie sądzę, że...

- Bardzo chcę się z tobą zaprzyjaźnić! Jesteśmy prawie rodziną. Mieszkamy w tym samym budynku...

Zupełnie jak mała niewinna dziewczynka, która próbuje nawiązać z kimś znajomość, aby tylko przestać być samotnym. Tak, zrobiło mi się jej żal. Ma brata, który ją zaniedbuje, jest surowy i traktuje jak każdego innego członka watahy, z rezerwą.

- Mogę cię przytulić? - przerywa ciszę, która się wytworzyła po jej słowach.

Co mam odpowiedzieć? Oczywiście, że kiwam głową mówiąc jej tym gestem "tak, możesz to zrobić".

Przez kilka wymienionych zdań, czuję się za nią odpowiedzialna. Chcę jej pomóc dowartościować się, pokazać, że jest kimś ważnym i jej uczucia się liczą. Uświadomić, że nie powinna dusić w sobie wszystkich uczuć i emocji.
Co ten Alfa z nią zrobił? Dlaczego tak ją stłamsił, pozbawił świadomości własnej wartości?

Przytulenie było dość długie, ale bardzo przyjemne. Myślę, że Maja wreszcie poczuła się lubiana. Odsuwając się ode mnie podciągnęła nosem jednocześnie obracając twarz tak, abym nie dostrzegła łez czających się w jej oczach.

To, do jakiego stanu on doprowadził własną siostrę, zdziwiło mnie. Ona wzruszyła się, gdy ktoś ją przytulił!

- Dawno się z nikim nie przutulałam - wyszeptała jednocześnie poprawiając się i próbując doprowadzić do porządku.

Wszystko co zobaczyłam przez te kilka godzin, zaskoczyło mnie, ale też przekonało do tego, że Alfa jest okrutny i nie potrafi okazywać uczuć. W takim razie, zupełnie do siebie nie pasujemy. Nie chcę skończyć jak Maja, którą postaram się podnieść na duchu i pomóc jej przełamać wszystkie bariery, które sobie postawiła. A może ucieknie razem ze mną? We dwie poszukamy sobie lepszego życia?

***

- Lubisz czytać książki? - to już chyba setne pytanie zadane przez Maję, ale wciąż odpowiadam jej spokojnie i grzecznie.

Sądziłam, że taka osoba jak ona będzie mnie wyprowadzała z równowagi, pomyliłam się. Charakter Mai mi nie przeszkadza, jej próby dokładnego poznania drugiej osoby i jednocześnie zwierzenia się jej, również mi odpowiadały. Towarzystwo siostry Alfy, to miłe urozmaicenie mojego życia. Nigdy nie miałam przyjaciółki, więc zobaczyłam szansę na nową, ciekawą znajomość.

- Bardzo lubię. A jak jest z tobą?

- Uwielbiam! Właściwie czytam prawie bez przerwy. Chociaż teraz, gdy cię poznałam, sądzę, że odłożę książki na bok i będziemy rozmawiać... Nie przeszkadza ci to?

- Oczywiście, że nie przeszkadza! - mówię i daję jej w prezencie jeden z moich najładniejszych uśmiechów.

- Jesteś super! Powiedz jeśli cię męczę, pójdę wtedy sobie... Jutro na pewno też cię odwiedzę!

- Lubię z tobą rozmawiać. Wpadaj kiedy tylko zechcesz!

- Męczysz Elizę. Daj jej odpocząć. - Surowy męski głos wtrącił się, gdy Maja chciała znowu zacząć paplać zapewne o jakiejś mało istotnej sprawie.

Maja spojrzała przestraszonym wzrokiem na brata i ostatni raz uśmiechając się do mnie przelotnie, wstała z łóżka, na którym siedziałyśmy i szybko zniknęła za drzwiami.

Nie zdążyłam nawet zaprotestować, bo Maja tak szybko uciekła. Przypominała mi w tamtym momencie spłoszoną sarnę.

- Ty palancie! - swoją frustrację postanowiłam wyładować na Alfie.

- Słucham?! - warknął i jedna z powiek zaczęła mu nerwowo drgać.

- W jaki sposób traktujesz własną siostrę?! Zero szacunku! Biedna dziewczyna musiała bardzo dużo przejść z takim zimnym i bezuczuciowym dupkiem, który myśli, że mu wszystko wolno!

- Radzę ci przeprosić jeśli chcesz żeby to nie skończyło się źle, bardzo źle!

Jego warkot wychodził zza zaciśniętych w złości, a wręcz wściekłości zębów.

- To ty siostrę przeproś za wszystko to, co jej zrobiłeś! Ona jest zagubiona jak mała dziewczynka! Każdą kobietę traktujesz jak przedmiot?

- Zaraz ciebie potraktuję jak przedmiot!

- Skrzywdzisz mnie? Swoją BRATNIĄ DUSZĘ?! - zakpiłam czując jednak, że igram z ogniem i zaraz może wybuchnąć naprawdę ogromny pożar, którego nikt nie będzie w stanie ugasić, a ofiarami śmiertelnymi pozostanie niezliczona liczba osób.

- Tylko dlatego, że jesteś przeznaczoną daną mi w prezencie od Księżyca, jeszcze żyjesz.

I wyszedł trzaskając drzwiami.

Tak po prostu sobie poszedł.

Niedorozwinięty palant rozwojowo zatrzymany na poziomie jaskiniowca! Własnoręcznie uduszę go za to, że jest takim okropnym człowiekiem! Nic do niego nie dociera! Wszystkich dookoła traktuje jak posłuszne, wytresowane pieski lub nic niewarte przedmioty!

Miałabym go pokochać? Nie ma mowy!

Rozdział publikowany 10.01.2018r.

Liczę na opinie o rozdziale!

Znalazłeś błąd? Napisz o nim w komentarzu!

Continue Reading

You'll Also Like

88.8K 2.8K 35
Co się stanie gdy ona nie będzie chciała tego uczucia i zrobi wszystko by się tego wyprzeć? Co zrobi on aby przekonać ją do siebie ? Niby tacy podobi...
To on? By M

Werewolf

382K 22.7K 70
Luka to młody wilkołak, który jest... omegą. Wiedzą o tym tylko jego rodzice. Tyler to młoda Alfa. Ma szczęśliwą rodzinę ale... nie zna sekretu swoje...
1.5M 108K 77
Jest 2563 rok, a wraz z rozwojem techniki ludzkość odkryła rasy nadnaturalne. A może lepiej powiedzieć, że została powiadomiona o ich obecności? Wilk...
40.7K 2.9K 41
Ojciec Juliette dokonuje wymiany: jego najstarsza córka w zamian za informacje. W ten sposób dziewczyna trafia w ręce Leona - alfy, który próbuje umo...