Chcę usłyszeć Cię ponownie ZA...

By nieogarnieta16

316K 8.7K 1.5K

Victoria Stone po pewnej imprezie postanawia zadzwonić do swojego ex i wykrzyczeć mu przez telefon jak bardzo... More

1. Impreza / Poprawiony
2. Nadzieja / Poprawiony
3. Nieświadoma / Poprawiony
4. Sen / Poprawiony
5. Kawiarnia/Poprawiony
6. Klub nocny Omnia
7. Ciemność
8. Swetr
9. Telefon
10. Psycholog
11. Ostatnia doba
12. Powrót do domu
13. Zwykły dzień
14. Grecki Bóg
15. Déjà vu
16. Pierwsza Noc
17. Słodko - Gorzki
18. Szczęście
19. List
20. Nocny Wyścig
21. Adrenalina
22. Heroina
23. Bailando
24. Piekło czy Raj
25. Troska
26. Prawdziwe oblicze
27. Los Angeles
28. Miasto Aniołów
29. Zazdrość
30. Bezpieczeństwo
31. Randka w ciemno
32. Ostatni dzień wakacji
33. Powrót do rzeczywistości
34. Rozmowa z ojcem
35. Prawda czy wyzwanie
36. Wspólna noc
37. Wyjazd
38. Perspektywa Aresa
40. Doba prawdy
41. Postanowienia
42. Wizyta w szpitalu
43. Nauczyciel
44. Impreza niespodzianka
45. Ponowne spotkanie
46. Przesłuchanie
47. Atak paniki
48. Wyłączyć myślenie
49. Pokochać i zrozumieć
50. Wspomnienia i wyznania
51. Dzień jako narzeczona
52. Przyszłość
53. Urodziny
54. Powrót do listu
55. Świeczka
56. Babski wieczór
57. Niespodzianka
58. Przypadek
59. Jesienne wakacje
60. Lot
61. Bukiety
62. Wspólne wakacje
63. Nie igraj z ogniem
64.Przeznaczenie
65. Nieproszony gość
66. To nie sen
67. Wyniki
68. Zagubienie
69. Dom
70. Zdjęcie USG
71. Chłopiec czy dziewczynka?
72. Brak kontaktu
73. Poszukiwanie
74. Wyprowadzka
75. Zamkniecie drzwi
76. Czarno-biało
77. Pierwsze chwile
78. Pułapka
79. Ostateczne starcie
80. Epilog
PODZIĘKOWANIA

39. Moja Vic

3.5K 102 13
By nieogarnieta16

Zbliżaliśmy się do mojego domu.. ja wciąż tylko zerkałem w lusterko lub przez ramię, czy ona oddycha. Nie miałem pojęcia czy wciąż nie wybudziła się po ataku, czy była czymś naszprycowana.. . Jadąc zaciskałem co raz mocniej pieści na kierownicy. Stres i strach ogarniał całe moje ciało.. ale byliśmy już tak blisko. Vic nagle lekko kaszlnęła.. bałem się o nią.. nie mogłem teraz się zatrzymać gdy pomóc była trzy minuty drogi stąd. Wcisnąłem mocniej pedał gazu i dojechaliśmy pod dom w mniej niż dwie minuty.

Wysiadłem z auta tak szybko jak się dało.. Tony również już dojechał. Podbiegł do nas i otworzył tylnie drzwi samochodu.. ja chwyciłem delikatnie Victorię jedna ręką pod jej plecy opierając jej głowę na swoim ramieniu, a drugą układając pod jej nogami. Uniosłem ją i ruszyłem w stronę drzwi wejściowych do mojego domu. Liv stała już w progu.. zaniosłem ją po schodach do sypialni żeby miała najwygodniej jak się dało.. tam już czekał na nas mój prywatny lekarz.. a w przedpokoju stał również mój prawnik.

Odłożyłem moją Vic delikatnie na łóżko.. Była taka słaba.. jej ciało było wiotkie.. najdelikatniejszy podmuch wiatru mógłby ją zranić.

— Pomóż jej, zapłacę każdą cenę. Tylko jej pomóż. Proszę – powiedziałem ze skruchą w głosie

— Ares, zrobię wszystko co tylko się da.. ale teraz musisz zostawić nas samych. Muszę zobaczyć co jej dolega oraz przez najbliższe trzy godziny monitorować jej stan. Idź się zdrzemnąć bo później ona będzie cię potrzebować – powiedział mi lekarz

— Chcę z nią zostać. Pozwól mi przy niej być – prosiłem.

Każdy z bliższych mi osób wiedziało, że rzadko o coś proszę. Jeśli już to robię musi na prawdę mi na tym zależeć.. . Tym razem zależało mi tak mocno jak tylko było to możliwe. Nigdy nie sądziłem, że ktokolwiek zawróci mi aż tak w głowie. Dzisiejszej nocy mogłem przysiąc, że jeśli ktoś powiedziałby mi, że mam sobie strzelić w nogę i cofnie czas i Vic była by teraz tak samo uśmiechnięta jak kiedy odjeżdżałem.. zrobiłbym to bez żadnego zawahania. Tej nocy mogłem przysiąc, że oddałbym życie za mojego kwiatuszka, tylko po to by usłyszeć ją ponownie.

— Dam ci tabletki na uspokojenie. – powiedział i zaczął szukać ich w torbie

Po chwili podał mi dwie ampułki i kazał wziąć. Zrobiłem to strasznie niechętnie.. ale zaczynało docierać do mnie to co powtarzał.

— Dziękuję. Zajmij się nią. Proszę – powiedziałem i zostawiłem ich samych

Wychodząc z pokoju zamknąłem za sobą drzwi. W przedpokoju wciąż czekał na mnie mój prawnik. Chociaż nie do końca wiedziałem po co tu jest, ale tej rozmowy nie mogłem przenieś na inny dzień. Tony z Liv siedzieli w salonie.. ogarnęli go po tym wszystkim co się wydarzyło. Wiedziałem, że blondynka będzie zła na mnie.. na to wszystko co się stało. Docierało do mnie to, że będę musiał powiedzieć jej prawdę.. jej i Vic. Bo pewnie i ona nie ma pojęcia co się wydarzyło.. byłem zły na to wszystko, jednak miałem nadzieję, że ona była nieprzytomna przez ten cały czas, że nie musiała tego oglądać, że nic więcej jej nie zrobili.. a jeśli tak, to przysięgam, że i jej ojca postrzelę ponownie, a później pochowam go żywcem.. Tak aby zdychał w męczarniach.

Obiecałem też sobie, że gdy Victoria dojdzie do siebie, nauczę ją samoobrony oraz używania broni. Zatrudnię lepszą ochronę.. nigdy więcej nie pozwolę aby ktokolwiek ją skrzywdził.

— Dzień dobry Aresie – powiedział mój prawnik

— Dzień dobry – odpowiedziałem, chociaż ten dzień ani trochę nie był dobry

— Zadzwonił do mnie twój przyjaciel. Poinformował mnie o wszystkim w skrócie. Teraz musisz ty mi o wszystkim powiedzieć, abym w razie co miał jak cię bronić. – powiedział

— Wątpię żeby to było konieczne. Nie sądzę aby ten cwel zgłosił to do którejś ze służb. Sam mógłby dużo stracić.. za dużo. – powiedziałem

— Miejmy taką nadzieję. Jednak na wszelki wypadek muszę wiedzieć – powiedział

Wiedziałem, że jemu mogę zaufać. Znamy się dobre dziesięć lat. Poznałem go gdy byłem jeszcze gówniarzem.. nasze drogi ponownie się zeszły gdy wpadłem w pierwsze poważniejsze kłopoty przez kradzież aut. Wyciągnął mnie z tego.. później już jakoś to poszło. Płaciłem mu ładne pieniądze, a on był mi wierny.

Obgadaliśmy całą sytuację.. opowiedziałem mu o wszystkim co się stało.. zeszliśmy na dół do mojego komputera.. przekazałem mu pliki z nagraniem jakie zarejestrowała kamera i sam też utworzyłem sobie jej kopie.. gdyby jednak była mi do czegoś potrzebna. Przegadaliśmy wszystko w jakieś trzydzieści minut.. po tyk czasie, odprowadziłem go do drzwi i wróciłem do Tonego i Liv.

Oni równie czekali na wyjaśnienia.. mimo, że nie miałem ochoty kolejny raz o tym opowiadać.. wiedziałem, że muszę.. że jestem im to winien. Bo oni również się martwią. Oni także upierali się przy tym, że zostaną tą noc w moim domu. Jednak po dłuższych namowach odpuścili i wrócili do domu Liv. Zapowiedzieli jednak, że jeszcze przed południem zjawią się ponownie żeby zobaczyć co z Vic.

Po ich wyjściu wróciłem na piętro.. usiadłem pod drzwiami od sypialni. Tabletki zaczynały działać, a moje powieki stawały się co raz cięższe. Nie miałem pojęcia kiedy usnąłem. Obudził mnie dopiero lekarz, który wychodził właśnie od Vic. Szybko podniosłem się na nogi.. wciąż też cholerny strach co będzie dalej.

— Co z nią? – zapytałem

— Wyjdzie z tego. Jednak musi dużo odpoczywać. Nie dostrzegłem żadnych złamań.. ma na pewno obite żebra. Gdy wstanie jutro musicie przyjechać do kliniki na tomograf i rezonans aby upewnić się, że wewnętrznie na pewno jest w miarę dobrze. Wybudziła się.. za godzinę ponownie zaśnie bo podałem jej tabletki nasenne oraz tabletki przeciwbólowe. Pytała o ciebie – powiedział lekarz

— Czy mogę do niej wejść? – zapytałem

— Tak, tylko bądź ostrożny. Jest wystraszona. Musisz zachować spokój.. nie ważne o co cię poprosi ani co będzie chciała wiedzieć.. To wszystko musi zaczekać. Do zobaczenia jutro – powiedział

A ja skinąłem głową na znak wdzięczności. Już nawet nie odprowadziłem go do wyjścia. Skierowałem się do sypialni. Uchyliłem ostrożnie drzwi.. a gdy przekroczyłem ich próg.. nasze spojrzenia się spotkały.

Zabolało. To wszystko tak cholernie bolało. Chciałem odebrać jej ten cały ból. Jej oczy były pozbawione blasku.. nie było w nich widać tych cudownych iskierek. Jej nosek nie marszczył się w ten zadziorny sposób. Jej usta nie rozchylały się już w cudownym i szczerym uśmiechu. Ona chodź była żywa.. umierała w środku.. po raz kolejny łamało mi to serce. Musiałem z nią być.. potrzebowała teraz dużo wsparcia i ponownego poczucia bezpieczeństwa.. ale czy to ja miałem być osobą przy której ponownie to poczuje ?

Podeszłem do łóżka I usiadłem na jego skrawku. Nie wiedziałem co powiedzieć. Chciałem powiedzieć wiele, ale żadne ze słów nie określiłoby tego co czułem i co chciałem wyrazić. Chciałem przytulić ją najmocniej jak się dało.. ale tak by jej nie skrzywdzić. Spojrzałem ponownie w te jej piękne brązowe oczy.. a ona wciąż wpatrywała się w moje. Oboje milczeliśmy.. tylko się obserwując. Delikatnie chwyciłem jej dłoń. A ona powolnym ruchem uniosła delikatnie swoje ciało i przylgnęła do mojego torsu. Ja tylko zamknąłem ją w uścisku.. Tak by dawać jej dostęp do powietrza, ale też tak żeby czuła, że z nią jestem.

— Cieszę się, że już jesteś – powiedziała ledwo słyszalnie

— Przepraszam Vic, to wszystko moja wina – powiedziałem

— Nie, to jest jego wina – powiedziała wpatrując mi się w oczy

— Ale gdyby nie ja – powiedziałem, ale nie pozwoliła mi dokończyć

— Gdyby nie ty, pewnie już bym była martwa – powiedziała pewnym choć tak delikatnym głosem

— Nie chcę już dzisiaj o tym rozmawiać. Chcę byś położył się obok.. byśmy zasnęli razem. Tylko tego dzisiaj Chcę – powiedziała

— Zrobię wszystko co będziesz chciała – powiedziałem

— Uważaj bo to wykorzystam – powiedziała, a na jej usta wkradł się blady uśmiech

Ta dziewczyna była niemożliwa.. pomimo wszystkiego co ją spotkało ona wciąż potrafiła zażartować.. potrafiła przytulić mnie najmocniej jak się da.. potrafiła wspierać również i mnie.. a to ona potrzebowała wsparcia. Musiałem być teraz z nią.. Musiałem być cały dla niej. Zrobiłem wszystko o co mnie poprosiła.

Bo gdy ona to robiła, ja mógłbym podpalić i piekło, aby tylko ona była szczęśliwa.

Continue Reading

You'll Also Like

12.1K 299 10
Vivan- 17letnia dziewczyna zraniona przez rodzinę.Cicha i spokojna nikomu nie ufa nie ma nawet najlepszej przyjaciółki. Aron- Przystojny 24latek z tr...
306K 16.8K 65
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze...
490K 17.4K 44
[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym...
14.2K 439 18
Adeline ma 17lat i zostaje sprzadana przez swojego ojca, któremu nigdy na niej nie zależało, a jej najbliższą osobą była przyjaciółka z liceum. Dziew...