Miłość bez barier TOM II

By fankadrastorii

6.6K 1.1K 1.6K

Amelia i Wojtek wyjeżdżają na studia. Świetnie się rozumieją i pomimo jego dysfunkcji chcą żyć jak każda inna... More

Syndrom studentki medycyny
Najlepsza noc w moim życiu
Konsternacja
Skrzypaczka
Złoto
Tłumaczenia
Spotkanie
Telefon
Przygotowania
Plan
Stres
Płacz
Pan i Pani R.
Wzruszenia
Kryzys
Rozpacz
,,Nie tak miało być"
Obawy
Nieodpowiedzialna i głupia
Granice wytrzymałości
Priorytety
Załamanie
Rozchwianie
Myśl o przyszłości
Głupie marzenie
Sekret
Zaskoczenie
Przerażenie
Podekscytowanie
Księżniczka
Kryzys egzystencjalny
Wyczerpanie
Wsparcie
Rozważania
Przełom
Pojednanie
Osobiste Mont Blanc
Wspomnienia
Poczucie własnej wartości
Czas dla siebie
Sposób na wszystko
Organizacja
Perfekcjonistka
Szczęście
Katastrofa
Idealna
Duma
Propozycja nie do odrzucenia
Chwila odpoczynku
Najlepsza
Kreatywność
Przytłoczenie
Obietnica
Zatrzymanie
Przyjaźń
Głos rozsądku
Koncepcja
Balans
Misja
Dojrzałość
Deja vu
Postanowienie
Wdzięczność
Powrót do przeszłości
Natchnienie
Założenia
Zwątpienie
Równowaga
Niedowierzanie
Nowość
Inspiracja
Pragnienie
Kumple
Cel
Konflikt pokoleń
Fatamorgana
(Nie)świadomość
Irytacja
Pomoc
Sukienka
Eksponat
Życzenia
Normalność
Odpowiedzialność
Reset
Poczucie winy
Zapoznanie
Rozżalenie
Bezradność
Opanowanie
Akceptacja
Pogodzenie

Negocjacje

82 14 30
By fankadrastorii

***Amelia***


Czy zwariowałam,wybierając imię dziecku,którego płci nawet nie znam?Możliwe. To dlatego,że od początku chciałabym się do niego zwracać po imieniu, a nie jakimś zdrobnieniu. Wszystko byłoby fajnie,gdybyśmy tylko potrafili z Wojtkiem dojść do jakiegokolwiek konsensusu.Na razie wszystko,co podoba się mi, jest przez niego odrzucane i odwrotnie.Ja podsunęłam Klarę,a on na to,że będzie za dużo,,r" i dzieciak sobie prędzej język połamie niż się przedstawi.Rozumiem. Ale czy Klara Rutkiewicz nie brzmi pięknie? On wymyślił Idalię,która mi kojarzy się,nie wiem,czemu, z ,,Niewolnicą Izaurą". Z jakiejś nieznanej mi przyczyny,skupiliśmy się na imionach dla dziewczynki.Czyżby odezwała się we mnie ta słynna matczyna intuicja? Może. Jedno jest pewne. Mimo swojego początkowego przerażenia, pokochaliśmy to dziecko chyba jak nikogo innego na świecie.


***


-Znalazłam imię!-wołam bardzo z siebie zadowolona.


-Dawaj.


-Diana.Podoba się?


-Diana Rutkiewicz.Kurde,ładnie.Po królewsku- kiwa głową.


-Boże,tobie wreszcie się coś podoba!


-Myślałem o Adriannie-wyznaje.


-Hmmm....całkiem niezłe.


-To co,skarbie,syna nazywamy Marian? No wiesz.. po Zembali.


-Nigdy w życiu!Nie będę dziecka krzywdzić!Mariannę jeszcze przeżyję,ale Marian...nie. Zembalę bardzo szanuję,ale się na to nie zgodzę.


-Skoro już przy kardiochirurgach jesteśmy,to...jak myślisz,co poszło nie tak w sześćdziesiątym dziewiątym?


-Chyba wiadomo.Pacjent zmarł na stole.


-Ale co zawiodło?Moll źle się za to zabrał?


-Wiesz...-zaczynam,układając sobie wszystko w głowie.-Trudno powiedzieć.Jestem pełna podziwu za odwagę,bo w tamtych czasach o transplantacjach nie mówiło się za wiele,jeżeli w ogóle o tym rozmawiano,ale wydaje mi się,że Jan po prostu porwał się z motyką na księżyc. Wielu kwestii chyba do końca nie przemyślał i wyszło jak wyszło. Co nie zmienia faktu,że jest uważany za jednego z lepszych kardiochirurgów.  .Ostatnio znalazłam papiery ze swojej operacji i całkiem przypadkiem odkryłam,że właśnie  jego syn,też kardiochirurg,tyle że dziecięcy, zoperował mi serce. Pewnie ściągnęli go do Zabrza,bo często się tak dzieje. Aż poczułam się wyjątkowo-śmieję się.


-Czyli gdyby,nie daj Boże,dziecko miało problem z sercem,jedziemy z tym do Molla?


-Tak. I...mam do ciebie prośbę.Gdyby coś mi się stało podczas cesarki,to...oddaj moje serce Grzegorzowi Relidze,dobrze?Może im się przydać do jakichś badań albo....


-Ty jesteś nienormalna?!Co ma się stać?!Ty masz za dużo do zrobienia na tym świecie,rozumiesz?Kardiochirurdzy bez ciebie zginą . Ja bez ciebie zginę.,o dziecku już nie wspominając .Będzie dobrze,tak?-zaczyna panikować. 


-Luz,tak tylko gadam.Ale jeśli ono też będzie chore,to...nie zostawiaj mnie z tym,ok?


-Przepraszam,że to powiem,ale...ty się gdzieś walnęłaś w głowę,czy jak?To też moje dziecko,więc jesteśmy w tym razem. Wydawało mi się to jasne. 


-Kocham cię bardzo,wiesz?-pytam,totalnie się rozklejając. 


-Czemu płaczesz?


-Byłoby świetnie,gdybym wiedziała-kapituluję.


-Zmieńmy temat.Co myślisz o tym,żeby córeczka została Marią. 


-Znowu po kimś?


-Po Skłodowskiej. Silna,niezależna i strasznie inteligentna kobieta. Taka jak ty. 


-Ciągnę pieniądze od mamy i ojczyma.Trochę średnio u mnie z niezależnością,nieprawdaż?


-Ale mądra jesteś.


-To pojęcie względne.Ale imię jak najbardziej na plus.Ale o drugim imieniu Skłodowskiej nawet nie myśl.


-Racja,jest tragiczne.


***


Czekam na wejście do kardiologa. Przyjechałam tylko po zaświadczenie o konieczności przeprowadzenia cesarki,ale nie wiem,dlaczego mnie to stresuje. Może po prostu boję się,że zostanę nazwana nieodpowiedzialną małolatą,co to się nawet nie umiała porządnie zabezpieczyć? Tak.To mnie przeraża,choć zupełnie nie wiem, czemu.


***


-Panie doktorze,jest taka sytuacja...-tłumaczę.-Jestem w ciąży i...


-I potrzebujesz zaświadczenia o konieczności przeprowadzenia cięcia,tak?-upewnia się.-Spoko,już wystawiam. 


-Dziękuję.


-Jak samopoczucie?


-Całkiem nieźle.


-Studiujesz medycynę,tak? No to jako trochę starszy kolega po fachu zdradzę ci,że pisanie doktoratu z dzieckiem to...lekkie wyzwanie. 


-Kiedy będę pisała doktorat,będzie miało jakieś pięć lat,więc chyba najgorzej nie będzie.Takie dziecko jest już w miarę samodzielne i w jakimś stopniu potrafi się sobą zająć.


-No to nie pozostaje mi nic innego,jak tylko życzyć powodzenia-mówi,podając mi kartkę. 


Jak dobrze,że są  w tym kraju jeszcze fajni lekarze,myślę,mając nadzieję,że mi też się to uda...



Hej!

Oto kolejny rozdział!

Od razu Was uspokoję-nie mam zamiaru uśmiercić Amelki:)

Zachęcam Was  do pisania swoich pomysłów na imię. Chętnie poczytam i,kto wie,może się zainspiruję<3 Liczę na Waszą kreatywność.

Jestem ciekawa,jaką płeć obstawiacie:)

Mam nadzieję,że rozdział się podoba.

Do następnego!

P.

Continue Reading

You'll Also Like

32.1K 1K 46
A co gdyby Hailie pochodziła z patologicznej rodziny i nie umiała już nie komu za ufać ? Historia przedstawia perspektywy braci oraz Hailie po tym j...
1.3M 40K 47
Cecilia Evans pragnie jedynie przetrwać ślub swojej dobrej znajomej, nie zwracając przy tym uwagi na swojego byłego narzeczonego. Los nie pozwala jej...
8.6K 574 69
Wspólna tajemnica miała połączyć ich trójkę na zawsze, ale nie wszystko poszło po ich myśli. Czy dadzą radę ponieść konsekwencje swoich decyzji? Czy...
851K 47.7K 82
-A ty to kto? - Zapytała moja przyjaciółka bez jakichkolwiek emocji. Serio? Przecież, to ona zawsze piszczała na widok przystojnych chłopaków, nie j...