Melodia || Wilbur Soot x read...

נכתב על ידי Ranboo_zjeciobiad

14.6K 832 451

"Melodia - dzień który zmienił moje życie" Opowieść pisana we współpracy z @mar_skaa Pewnego wieczoru Wilbur... עוד

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39- finał

9.

474 25 32
נכתב על ידי Ranboo_zjeciobiad

Pov:  Y/n

- Cześć Clay - przywitałam się grzecznie.

D - Cześć. wiesz może co stało się Tubbo i Tommy'emu?-  zapytał blondyn.

- Mieli mały zgrzyt o pudełko pierniczków.

D - O pudełko pierników? - Clay usiadł przy stole naprzeciwko mnie.

- Tak Clay, o pudełko pierników - blondyn poprosił mnie żebym opowiedziała mu całą tą komedie. kiedy skończyłam, przez pierwsze parę sekund Clay się w ogóle nie odzywał. Ale po chwili włączył tryb czajnika exe.

D - Dobra Y/n. Ja już muszę spadać - Clay wstał od stołu, i pokierował się w stronę wyjścia z kuchni- A! Mam do ciebie prośbę - zielonooki odwróciła się w moją stronę,

- Tak? – zapytałam.

D - Mogłabyś mówić do mnie Dream, a nie Clay? Wtedy będę się czuł bardziej komfortowo - powiedział drapiąc się po szyi.

- Jasne, nie ma problemu Cl... - z przyzwyczajenia chciałam wymówić jego imię- Dream - od razu się poprawiłam. Blondyn uśmiechnął się pod nosem, i poszedł do swojego pokoju. Ja skończyłam śniadanie, i odłożyłam miskę do zmywarki. Schowałam swój telefon do kieszeni bluzy, i poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie, i zaczęłam przeglądać tt.

W - Dzień dobry - w pewnym momencie usłyszałam znajomy mi głos.

- Dzień dobry - podniosłam wzrok, a przed sobą ujrzałam szatyna.

W - Co tam porabiasz? - Wilbur usiadł koło mnie.

- Nic ciekawego.  Przeglądam tt.

W - UZALEŻNIONA! - krzyknął w moją stronę, gwałtownie wstając.

- Nie jestem uzależniona. 30 min dziennie na tt to nie uzależnienie.

W - Jest - upierał się szatyn - A w ogóle, to jakie plany na dziś? - zapytał mnie siadając z powrotem obok.

- Szczerze... to nic. Żyje na spontanie. robię to, co wpadnie mi do głowy.

W - Bardzo interesujące...- zaczęliśmy rozmawiać na parę innych tematów. Po koło10 minutach do salonu wszedł Dream.

D – O tu jesteś Y/n. Mam do ciebie propozycję.

- No jaką?- zapytałam zaciekawiona.

D - Chciałabyś może poprowadzić dzisiaj stream'a na Twitchu? Widzowie podczas ostatniej transmisji bardzo cię polubili - tak to była prawda. parę dni temu robiliśmy stream'a, a wszyscy na chacie ciepło mnie przyjęli, i z chęcią zadawali mi pytania.

- Z miłą chęcią - uśmiechnęłam się delikatnie.

D - Dobra, to ja idę poinformować wszystkich na Twitterze- blondyn wyszedł z salonu, i poszedł do siebie.

-Chwila co ja tam mam niby robić? - zadałam sama sobie pytanie. wstałam z kanapy i pokierowałam się stronę pokoju brata.

- DREAM! - bez pukania wbiłam mu do pokoju.

D - PUKA SIĘ! - oburzył się blondyn.

-NIE MAM CZASU NA PUKANIE - odkrzyknęłam mu.

D - To co się dzieje że tak wparowałaś mi do pokoju? - Dream zapytał już spokojniejszym tonem.

- Co ja niby mam robić na tym stream'ie?

D - Co chcesz. Możesz po prostu po odpowiadać na pytania, pograć w jakąś grę... - zaczął dawać mi propozycje zielonooki-ostatnio coś wspominałaś że chcesz pograć w Fnaf'a.

- No tak. ale suma sumarum nie pograłam.

D - No to już wiesz co będziesz robić. A teraz wypad, bo muszę ci stanowisko przygotować. Stream za godzinę - wyszłam z pokoju zamykając za sobą drzwi. poszłam do siebie do pokoju, żeby odpocząć przed stream'em, i dużą dawką emocji.

~15 min przed stream'em

Postanowiłam, że pójdę już po Dream'a. poszłam pod jego pokój, i tym razem zapukałam.

D - Proszę - usłyszałam po paru sekundach.

- Już jestem- zamknęłam za sobą drzwi i usiadłam na łóżku.

D - Szykuje się duża dawka emocji. ja na czas stream'a wyjdę z pokoju. wiesz...kamera. a ja jeszcze nie pokazuje twarzy- zielonooki popatrzył na mnie.

- Spokojnie, nie musisz się tłumaczyć- zobaczyłam na godzinę w telefonie- dobra, idź już. bo za 5 min zaczynam- blondyn wstał, i otworzył drzwi.

D - Miłej zabawy siostra- Dream wszedł z pokoju, a ja na szybko sprawdziłam czy wszystko w ustawieniach jest ustawione tak jak trzeba.

- HI CHAT! - przywitałam się radośnie z chatem. W pewnym momencie zauważyłam,  że Wilbur również się przywitał. A tego co tu przywiało? Zadałam sama sobie pytanie. Jednak nie zwróciłam na niego większej uwagi.

" Co dzisiaj będę robiła na stream'ie?" przeczytałam jedno z pytań.

- Dzisiaj będziemy grali w Fnaf'a. Miałam w planach zagrać w niego już jakiś czas temu, ale jakoś nie miałam czasu - odpaliłam grę i zaczęłam w nią grać.
Po jakiś 15 min na moim ekranie wyskoczył pierwszy jumpscare. Tak się wystraszyłam, że prawie dostałam zawału. A mordę tak wydarłam, że chyba pół domu mnie słyszało.

- Ja pierdole...chat co to było?! - po paru sekundach usłyszałam charakterystyczny dźwięk dostawania donejta. Popatrzyłam na drugi monitor

Wilbur Soot
5$
Y/n...co ty taka strachliwa?


Gdy przeczytałam donejta od Wilbura, wpadłam na genialny pomysł.
-Z dedykacją dla Wilbura - popatrzyłam prosto do kamery- Spierdalaj - pokazałam środkowy palec i zrobiłam chytrą minę. Potem wróciłam do dalszego grania w Fnaf'a.

Dostałam jeszcze 3 donejty od Wilbura, ale nie zwracałam na niego uwagi. Po prostu ignorowałam go. W pewnym momencie usłyszałam że ktoś wchodzi do pokoju. Odruchowo wyciszyłam swój mikrofon. Osoba która weszła do pokoju, rzuciła na kamerę koc, tym samym ją zakrywając. Ściągnęła mi słuchawki i przytuliła od tyłu.

W - Nie chciałem cię urazić, to było dla żartu - wtedy zorientowałam się, że był to Wilbur.

- Spokojnie, nic się nie stało - lekko rozśmieszyła mnie reakcja szatyna.  Zaproponowałam Wilburowi, żeby został do końca stream'a. Ten się zgodził, i przyniósł sobie krzesło. Całą resztę czasu przesiedzieliśmy razem kończąc grę.
=========

Witajcie! Jak tam u was?

המשך קריאה

You'll Also Like

22.7K 1.9K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
251K 13.7K 158
"- Prefekt, jesteś prefektem? - odparłam kpiąco - Nie wiedziałam, że za bycie Idiotą jest tak wysokie stanowisko!" - Od tych niepozornych słów w moim...
26.2K 1.3K 46
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
56K 4.7K 37
Jej wewnętrzny monolog przerwał szept bruneta, zapatrzonego w ciemne, nocne niebo. "Nie doprowadza cię to do szaleństwa?"Zapytał, zerkając na Elsę z...