𝐌𝐮𝐟𝐟𝐥𝐢𝐚𝐭𝐨 (𝐃𝐫𝐚𝐜�...

By SpokojniePotter

48.4K 1.1K 194

Jego ręce chwyciły ją w talii, a jego głowa idealnie pasowała do zgięcia jej szyi. Oparła się z powrotem na... More

1 - SPOTKANIE
2- UCZTA
3- MOODY
4- ZATRZYMANIE
5- TYRAN
6-ACCIO
7- HOGSMEADE
8- PRAGNIENIE
9- BIBLIOTEKA
10- OCHRONA
11- NA KOLANACH
12- WANNA
13- DYWINACJA
14- KOŚCI
15- ZAKŁADNIK
16- TABLICA
17- KOCHANIE
18- DOBRA DZIEWCZYNKA
19- GABINET
20- SKŁADANIE NA ŚLEPO
21 - AFTERPARTY
22 - BRUDNA ROZMOWA
23- ULICA POKĄTNA
24- POCIĄG
25- GODZINA POLICYJNA
26- O CZASIE
27- PALCE
28- DUSZY
29- RYZYKO
30- ZDRADZONA
31- SŁODKI
32- HALLOWEEN
33 - POKUSZENIE
34- WANILIA
35- DRAŻNIĆ
36- SZATNIA
37- DWA SŁOWA
38- MIĘTA
39- FAJERWERKI
40- ŁAZIENKA
41- GORĄCZKA
42- BUTELKA
43- DZIEŃ DOBRY
44- PIKNIK
45- ELIKSIRY
46- ZAZDROŚĆ
48- RANDKA
49- KŁAMSTWO
50- MUFFLIATO
༒︎ Informacja༒︎

47- KOSZMAR

610 21 7
By SpokojniePotter

Alora Lin

Obudziło mnie uczucie, że ktoś szarpie moje prześcieradło.  Zamrugałam kilka razy, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że Wielkie Jezioro jest zabarwione na ciemnozielono.  Musi być jeszcze kilka godzin do wschodu słońca.

  Zamknęłam oczy, próbując ponownie zasnąć tylko po to, by kołdra została ze mnie zerwana.  Jęknęłam, wbijając twarz w poduszkę, gdy próbowałam naciągnąć na siebie prześcieradło. 

Draco dużo się porusza podczas snu i to zwykle dlatego, że często miewa mokre sny.  Nie jest niczym niezwykłym, że budzę się w środku nocy, słysząc dźwięki, jak jęczy moje imię lub przyciska swój wybrzuszenie do mojego tyłka.

Odetchnęłam głęboko, próbując zagłuszyć dźwięki jego skomlenia, gdy próbowałam ponownie zasnąć. 

Kiedy wszedłam w stan senności, natychmiast zostałam pobudzona, gdy usłyszałam cichy płacz, a po nim urywane oddechy.

Zmarszczyłam brwi, przewracając się, by zobaczyć Draco pokrytego potem i jego twarz wykrzywioną z niepokoju.

– Draco?  – zapytałam, przysuwając się do jego boku i kładąc rękę na jego ramieniu.

- Alora – powiedział przez sen, rzucając się, jakby próbował wyciągnąć do mnie rękę i wciągnąć mnie z powrotem w swoje ramiona. 

„Drako!”  Podniosłam głos, potrząsając jego ramionami, próbując obudzić go z koszmaru.

– P-proszę – szlochał.  "Nie zostawiaj mnie." 

- Draco, obudź się – zbliżyłam usta do jego ucha, lekko poklepując go po policzku, zanim w końcu się obudził. 

Usiadł, próbując odzyskać oddech, gdy jego klatka piersiowa unosiła się gwałtownie.  Kosmyki włosów przykleiły mu się do czoła, a pot spływał po jego nagiej piersi.

– Draco – wymamrotałam, kładąc rękę na jego ramieniu.

Spojrzał przez ramię, patrząc na mnie drżącymi oczami. „Jesteś tutaj…” Odetchnął z ulgą. „Myślałem, że cię straciłem”.

Rzucił się na mnie, owijając ramiona wokół mojej talii i wbijając twarz w zgięcie mojej szyi.  Poczułam smugi łez spływających po moich ramionach, gdy szlochał, wydając najbardziej rozdzierające gardło krzyki, jakie kiedykolwiek słyszałam.

– Nie straciłeś mnie. Jestem tutaj, kochanie – powiedziałam pocieszającym głosem.  Jedną ręką przeczesałam jego włosy, a drugą narysowałam kółka na jego plecach, próbując go uspokoić. 

Chyba nigdy nie widziałam, żeby Draco załamał się w ten sposób i na pewno nie chcę, żeby to się powtórzyło.

- P-proszę, nie zostawiaj mnie – wypalił pomiędzy szlochami.  W tym momencie zaczynał czkać, a jego zwykły głęboki i pewny siebie głos wydobył się słaby i stłumiony na mojej piersi: „Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił”.

Nie mogłem sobie wyobrazić, co mogło mi się przydarzyć w jego koszmarze, że miał taką reakcję.  Trzymałam go bliżej siebie, zacieśniając uścisk na nim, gdy pochyliłam się, by złożyć długotrwały pocałunek na czubku jego głowy. – Nie zostawię cię, Draco. Obiecuję.

Pozostaliśmy w tej pozycji, dopóki jego szloch nie zamienił się w pociąganie nosem.  Potarłam kciukiem jego plecy, czekając, aż uspokoi się jego nierówny oddech.  Draco od czasu do czasu zmieniał pozycję, wtulając głowę głębiej w moją klatkę piersiową lub zaciskając uścisk wokół mojej talii.  Jego łzy i pot zmoczyły moją koszulę.  Byłam pewna, że ​​on i ja odczuwaliśmy zbyt duży dyskomfort, żeby móc ponownie zasnąć.

- Hej – wyszeptałam, kładąc palec pod jego podbródkiem, żeby spojrzał w moją stronę.  „Weźmy razem prysznic”.

Delikatnie usiadłam, zachęcając go, by zrobił to samo.  Podnosząc kołdrę, pozwoliłam mu najpierw zejść z łóżka, zanim podążyłam za nim.  Wzięłam jego dłoń w swoją i zaprowadziłam nas dwoje do jego łazienki.

Mały pokój był czarny jak smoła.  Przeszukałam szafki w jego łazience i wyjęłam świecę o zapachu mięty zielonej.  Po zapaleniu go różdżką zdjęłam wszystkie ubrania i pomogłam Draco zdjąć jego.  Podczas tego wszystkiego pozostawał cicho, bezmyślnie śledząc moje działania, jakby wciąż był uwięziony w swoim koszmarze.

Podeszłam do jego szklanej kabiny prysznicowej, odkręciłam gorącą wodę, zanim otworzyłam drzwi Draco.  – Chodź – podałam mu rękę.

Uśmiechnął się słabo, przechadzając się i splatając nasze palce.  Weszliśmy pod prysznic, zanim zamknęłam za sobą drzwi i kazałam Draco stanąć pod prysznicem.

- Pozwól mi się tobą zaopiekować – wydyszałam, kładąc ręce na jego ramionach, gdy zawisłam moje usta nad jego. 

Ramiona Draco luźno owinęły się wokół moich bioder.  Westchnął, wachlując moje usta gorącym powietrzem i oparł czoło o moje.

  Na głowy spadła nam ciepła woda.  Nie potrafiłam wyrazić słowami, jak piekielnie przystojny wyglądał w tej chwili Draco.  Kropelki wody spływały po jego twarzy, uwydatniając wydatne kości policzkowe i miękkie usta.  Nawet w tym słabym świetle jego jasnoniebieskie oczy płonęły we mnie, powodując, że ponownie się w nim zakochałam.

  Stałam na palcach, pocierając czubki naszych nosów. „Zamknij oczy. Umyję ci włosy”.

Uśmiechnął się miękko, pochylając się, by złożyć kochający pocałunek na moich ustach, zanim zamknął oczy.  Zdjęłam ręce z jego szyi i podeszłam do rogu kabiny prysznicowej, gdzie trzymał szampon.

Po wciśnięciu kilku pompek szamponu z zielonym jabłkiem do dłoni podeszłam do Draco i zaczęłam myć jego miękkie blond włosy szamponem.  Trzymał oczy zamknięte, nucąc z przyjemności, gdy uśmiech wpełzł na jego twarz, a jego dłonie wróciły do ​​mojej talii.

Przeczesałam palcami jego włosy, delikatnie drapiąc jego skórę głowy, gdy zakrywałam każdy centymetr jego głowy szamponem.  Opuszki palców Draco zaczęły muskać moją skórę, kreśląc przypadkowe kształty w dolnej części pleców.

- Dobra, cofnij się pod słuchawkę prysznica – przerwałam ciszę, czule popychając go o krok do tyłu, żebym mogła zmyć całe mydło.  Patrzyłam, jak mydliny stopniowo znikają z jego włosów i gromadzą się u naszych stóp.

"Czy mogę teraz otworzyć oczy?"  – zapytał, kiedy skończyłam wypłukiwać cały szampon. 

- Jasne – zaśmiałam się, odwracając się po odżywkę.

Kiedy próbowałam naciągnąć na dłoń odżywkę, poczułam, jak jego silne ramiona owijają się wokół mojej talii.  Odsunął moje mokre włosy na bok, wtulając twarz w moją szyję i zostawiając kilka pocałunków na moim ramieniu.

Zaskoczył mnie, kiedy wdmuchnął malinkę w zgięcie mojej szyi.  Odrzuciłam głowę ze śmiechu, opierając ją o jego ramię.  Przycisnąłem policzek do ramienia, żeby nie dosięgnął mojej szyi. „To łaskocze”. 

- Wiem – zachichotał cicho, odwracając twarz, by pocałować bok mojego czoła.

Poluzował uścisk na mojej talii, pozwalając mi się odwrócić i posmarować jego włosy odżywką. 

- Wracaj pod głowicę prysznica – wskazałam przez jego ramię.  "Zmarzniesz."

Wydął wargi, posłusznie cofając się o kilka kroków, tak że kropelki ciepłej wody odbijały się teraz od jego szerokich ramion. - Tobie też będzie zimno.  Wyciągnął rękę, złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do siebie.

Wrzasnęłam, prawie poślizgnęłam się na kafelkowej podłodze, gdy wpadłam w jego napiętą klatkę piersiową.  Poczułam wibracje jego śmiechu, gdy położyłam ręce na jego klatce piersiowej.

"Wszystko wporządku?"  uśmiechnął się do mnie, zakładając pasmo włosów za ucho. 

- Tak – przytaknęłam, sięgając za siebie po kostkę mydła.

Położyłam mydło na jego klatce piersiowej i zaczęłam przesuwać je z boku na bok.  Jego twardy brzuch wkrótce lśnił mieszaniną kropelek wody i baniek mydlanych;  Trudno mi było oderwać wzrok.

– Hej – uniósł mój podbródek.  "Moje oczy są tutaj."

Zarumieniłam się, niewinnie przygryzając wargę, gdy pochylił się, by pocałować mnie w policzek.  Jego usta przesunęły się w dół do mojej szczęki, zanim zaczęły niechlujnie ssać moją szyję.  Delikatnie skubał skórę wokół podstawy mojego gardła, gdy wsuwałam mydło w jego muskularne ramiona.  Krzywizna mydła idealnie dopasowuje się do kształtu jego bicepsa.

Draco całował się teraz wzdłuż moich obojczyków.  Kiedy skończyłam namydlać przód jego ciała mydłem, już miał zejść do mojego dekoltu, kiedy kazałam mu się odwrócić. 

Jęknął, podnosząc głowę z mojej klatki piersiowej i przewracając oczami. „Dobrze”.

Odwrócił się niechętnie, twarzą do mnie plecami.  Podziwiałam sposób, w jaki jego mięśnie pleców napinały się za każdym razem, gdy jego ramiona poruszały się w określony sposób.  Natarłam mydłem jego plecy, nie spiesząc się i delikatnie przesuwając dłońmi po jego skórze, aby rozprowadzić mydło na więcej obszarów.

Stałam na palcach.  "Przyjemne uczucie?"  Szepnęłam mu do ucha.

Na częściach jego skóry, gdzie dotykały się moje dłonie, utworzyła się gęsia skórka.  Natychmiast skinął głową i zauważyłam, że jego jabłko Adama podskakuje, gdy nerwowo wziął łyk. 

Kiedy skończyłam myć mu plecy, padłam na kolana. 

"C-co ty robisz?"  Draco spojrzał na mnie z oszołomieniem, potykając się o swoje słowa.

– Myje ci nogi, oczywiście – spojrzałam na niego niewinnie.

Zaczęłam przesuwać kostkę mydła po jego nogach, przesuwając dłońmi po jego udach i łydkach.  Jego kutas unosił się zaledwie kilka cali od moich ust. 

Spojrzałam w górę, wpatrując się w Draco, którego oddech był ciągle urywany.  Zamknął usta, nerwowo przełykając, gdy przesuwałam palcami po jego nogach.  W chwili, gdy moje ręce zbliżyły się do jego penisa, pochyliłam się lekko do przodu, sprawiając wrażenie, jakbym miała wziąć jego czubek między moje usta. 

W ostatniej sekundzie wstałam, trzymając twarz blisko jego ciała, kiedy wdychałam gorące powietrze na jego klatkę piersiową i wsunęłam dłonie w jego klatkę piersiową, zanim położyłam je na jego ramionach.

Potrząsnął głową, chichocząc, nie odrywając oczu od ziemi.

"Co?"  Przechyliłam głowę na bok.

– To, co mi robisz, Lin – westchnął, przyciągając mnie do swojej piersi.  Jego ręce spoczywały na mojej dolnej części pleców, podczas gdy moje wplątały się w jego mokre włosy.  Staliśmy we dwoje pod słuchawką prysznica, pozwalając gorącej wodzie spływać na nasze ciała. 

Trzymaliśmy się tak blisko, że nie mogłam nawet powiedzieć, gdzie kończy się moje ciało, a zaczyna jego.

Draco złożył długotrwały pocałunek na mojej szyi, po czym wymamrotał: – Jesteś dla mnie wszystkim, wiesz o tym?

Uśmiechnęłam się do siebie i oparłam głowę na jego ramieniu. „Wiem”.

Continue Reading

You'll Also Like

38.1K 1.8K 25
''𝑲𝒐𝒄𝒉𝒂ł𝒆𝒎 𝒄𝒊𝒆 𝒊 𝒛𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆𝒅𝒆. 𝑪𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆 𝒊 𝒏𝒂𝒔𝒛𝒂 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒑𝒊𝒆𝒌𝒏𝒂 𝒄𝒐𝒓𝒆𝒄𝒛𝒌𝒆'' Druga część relacji Josephine W...
60.8K 922 16
Jest to opowieść o miłości, dwóch osób, które nie mają o niej pojęcia ______________________________________ Książka, która dorasta wraz z autorem
21.4K 1.7K 19
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
7.6K 142 19
Charlotte Firenzo, piękna arystokratka, chodząca do szkoły w Dumstrangu. Niezwykle inteligentna, podziwiana przez każdego nauczyciela, posiadająca s...