Aurora i Remus obudzili się w środku nocy obudził ich zapach spalenizny wstali przetarli oczy i zobaczyli ogień Syriusza Jamesa którzy próbują go ugasić
co do cholery się tutaj dzieje -zapytała przestraszona
spokojnie panujemy nad sytuacją -powiedział beztrosko Syriusz
no właśnie widzę Aqamentin -wypowiedziała zaklęcie i ugasiła ten mały pożar
o i po sprawie no to my idziemy-powiedział jednak drzwi się przed nim zamknęły ,Aurora i Remus zabijali go wzrokiem
nie idziecie tyko czyścicie meble z sadzy bez użycia czarów -powiedział Remus
musimy -zapytał James
TAK!-wrzasnęli na nich jednocześnie -dobranoc -dodała i wróciła do łóżka .Remus położył się z nią i pilnował przyjaciół , nadszedł ranek wszyscy udali się na śniadanie do wielkiej sali
Witajcie uczniowie mam dla was wiadomość a mianowicie jeszcze przed przerwą wiosenną odbędzie się bal -powiedział Dyrektor wszystkich wokół poruszyła ta informacja a prawie cała damska populacja Howartu wgapiła się jednocześnie w Syriusza na ten widok Rogacz Lunatyk i Aurora wybuchli cichym śmiechem
to co łapo którą zaprosisz ?-zapytał James
wiesz co nie wiem a ty co ? swoją dziewczynę Evans ?-odpowiedział
co jak dziewczynę? czy ten idiota wam powiedział ze ja z nim niee-wtrąciła się w rozmowę Lily
Rogaczy chyba ktoś nas tu okłamał -spojrzała na niego Aurora
eeeeee to ja spadam-powiedział i wybiegł widząc mordercze spojrzenie Lily
wracaj tu Potter-powiedziała wściekła
a ty Aurora pójdziesz ze mną na ten bal -zapytał Remus
myślę że odpowiedz jest oczywista -powiedziała i pocałowała go w policzek
przestańcie bo się z zrzygam -rzucił Syriusz
ha-ha znajdz sobie wreszcie dziewczynę pół Hogwartu na ciebie leci -odparowała Aurora i na tym zakończyli te Rozmowę poszli sprawdzić czy James jeszcze żyje i udali się na Lekcje które jak zwykle mijały im szybko i bezproblemowo
hej niedługo będzie wypad do Hogsmeed może kupimy sobie sukienki-zapytała Lily
jasne kto cię zaprosił-zapytała
Potter-powiedziałą
zgodziłaś się -zapytała z niedowierzaniem
Syriusz obiecał że jak pójdę z Jamsem to da mi 20 galeonów -odpowiedziała
aa no chyba że tak -powiedziała
tylko nie mów mu on chyba myśli że jego urok osobisty tak działa-powiedziała ze śmiechem
jasna sprawa-odpowiedziała