Czy na pewno? ~ Five Hargreev...

By xMxBxKx

48.7K 1.9K 1.4K

❗Zakończone❗ Jest dużo błędów w książce więc tak tylko ostrzegam, że historia też może być bez sensu i się ni... More

Prolog
Rozdział 1 ~ Tajemnicza dziewczyna
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
*
**
***
****
*****
******
*******
********
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Nie rozdział
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Nie rozdział

Rozdział 7

1.3K 63 13
By xMxBxKx

-Nie wiedziałaś że ja mam uczucia ja też tego nie wiedziałem w sensie nie wiedziałem że ja będę kiedyś tak smutny że będę płakał-powiedziałem i poczułem jak łza leci mi po policzku

-Okej Five a tak w ogóle czemu płakałeś? - spytała a ja się od niej oderwałem

-A nie powiesz nikomu? - spytałem

-Nie powiem - powiedziała a ja spuściłem głowę

-Ja po prostu...ja tęsknie za Melody...za tym że mogłem z nią pogadać o wszystkim... - poczułem łzę na policzku

Allison nic nie mówiła tylko mnie przytuliła.

Ja naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje... Ja się chyba zakochałem...

-Wiesz co Allison - powiedziałem oderwałem się od dziewczyny i spojrzałem na nią

-Co?

-Musimy ją znaleźć za wszelką cenę - powiedziałem

-No w sumie to masz rację

-Ja mam zawsze rację

-Jak ty chcesz ją znaleźć?

-Jeszcze nie wiem ale jakoś na pewno

-Pytanie mam

-No dawaj

-Czy ty się w niej zakochałaś?

-Może tak...może nie a teraz możesz wyjść bo muszę pomyśleć jak ją znaleźć - powiedziałem i usiadłem przy biurku

-Okej pa

-Pa

Pov:Melody

Obudziłam się w łóżku i poczułam zapach kawy... Wstałam zobaczyłam że nadal jestem w tym jebanym domku... Wyszłam z pokoju i zobaczyła Maxa który robił kawę...

Myślałam że to Five chodź to raczej nie było by możliwe że on tu jest...W sumie to za nim tęsknię i za wszystkimi...

-O hej wstałaś już - powiedział i do mnie podszedł na niebezpieczną odległość

-Tak wstałam a ty się oddal - powiedziałam

-Oj nie tak szybko - podszedł do mnie i mnie pocałował odepchnęłam go od razu

-Co ty robisz?!? - spytałam a raczej krzyknęłam

-No co jakoś w nocy nie protestowałaś - powiedział z uśmiechem

-Co jak to w nocy?!

-No tak to nawet mówiłaś że ci się podoba

-Nie to nie możliwe ja..

-Cicho już cicho - przyłożył mi palec do ust i zaciągną na krzesło i znów mnie przywiązał do niego.

-Czemu mi to robisz co czemu?

-A czemu nie złodko?

-Bo ja nie chcę proszę wypuść mnie

-Oj nie nie

-Proszę - powiedziałam i poczułam łzę na policzku.

-Nie powiedziałem że nie a i łzami mnie nie przekonasz - powiedział i wszedł do łazienki.

Próbowałam się uwolnić ale mi się nie udało

Czemu on mi to robi co ja mu zrobiłam?... Ja naprawdę chcę już do domu...
A tak w ogóle ciekawe co u Five i reszty... Mam nadzieję że im nic nie jest... Czy ja z nim coś?... Mam nadzieję że nie bo jak tak to ja się chyba zabiję...

W tedy zobaczyłam że Max wychodzi z łazienki.

-Mam pytanie - powiedziałam

-Słucham

-Czy mi coś ten tego? - spytałam niepewnie

-Może tak....Może nie - powiedział tajemniczym głosem

Rozwiązał mnie i powiedział.

-Jak uciekniesz zabiję tego twojego Five i cała rodzinkę

-Skąd znasz Five?

-A mam swoje sposoby a teraz idę do lasu po drewno jak cię nie będzie jak wrócę albo po kogoś zadzwonisz to tak jak już mówiłem zabiję ich.

Wyszedł z domku a ja nie wiedziałam co robić wiedziałam że jak ucieknę albo po kogoś zadzwonię to on naprawdę zabiję Five...no i resztę oczywiście. Otworzyłam lodówkę i stwierdziłam że coś zjem. Zrobiłam sobie naleśniki z czekoladą.
Po zjedzeniu wszystko posprzątałam i zaczęłam płakać bo...

Tak w chuj tęskniłam za Five za tym że nie mogłam z nim pogadać i ogólnie... Przypominałam sobie chwilę spędzone z nim te dobre i niestety też te złe ale i tak za nim w ciul tęskniłam...

~Wieczór~

Pov:Five

Nadal nie wiedziałem co ze sobą zrobić pomyślałem że może sięgnę po żyletkę ale potem stwierdziłem że Melody nie chciała by żebym się zaczął ciąć. Więc zacząłem czytać jakąś książkę.

W książce była scena gdzie porwali jakąś dziewczynę od razu pomyślałem o Melody i zacząłem płakać znowu a na moje nieszczęście do pokoju wbił Klaus z Benem.

Pov:Ben

Weszliśmy z Klausem do pokoju Five i zobaczyliśmy że płacze popatrzyliśmy się na siebie i nic nie mówiąc zgodziliśmy się że sobą że do niego podejdziemy.

-Ej co się stało?-spytałem

-Nic...nic się nie stało - powiedział Five załamanym głosem

-Ty no Five nigdy nie widziałem żebyś płakał a znam cię 15 lat więc gadaj co się stało - powiedział Klaus

-A jak wam powiem to pójdziecie?

-Tak - powiedziałem

-Może - powiedział Klaus w tym samym czasie a ja na niego popatrzyłem wzrokiem który mówił "tak pójdziemy"

Pov:Five

-No to tak...płakałem bo...w książce była scena gdzie porywają dziewczynę...i...od razu pomyślałem o Melody

-I przez to się popłakałeś nie wierze - powiedział Klaus

-Poczekał aż dokończy - powiedział Ben

-No a ja...tęsknie za Melody ale macie nikomu nie mówić zrozumiano.

Pokiwali głowami na tak.

-No to wyjdziecie już

-Tak ale wiesz ona na bank się znajdzie - powiedział Ben i poklepał mnie po plecach

-No właśnie - powiedział Klaus.

Oboje wyszli z mojego pokoju a ja odłożyłem książkę i poszedłem spać.

~Rano~

Wstałem rano zszedłem do jadalni zjadłem śniadanie z wszystkimi i poszedłem na trening.

Pov:Melody

Wstałam rano i znowu ta woń kawy wiedziałam że to nie Five ale i tak o nim pomyślałam. Zobaczyłam na godzinę była 10 czyli moje rodzeństwo miało trening nienawidziłam tych treningów ale i tak wolałam się znaleźć teraz na tym jebanym treningu niż w tym domku z tym psychopatą.

-Hej - powiedział Max wchodząc do pokoju w którym byłam nie odezwałam się i nawet na niego nie spojrzałam.

-No kurwa jak do ciebie mówię to mi odpowiadaj i patrz na mnie - krzyknął

-Hej - powiedziałam przerażona tym że na mnie krzyczy i na niego spojrzałam.

-Znowu spytam po co mnie tu trzymasz co?

-Po to bo mogę

-A właśnie że nie możesz ty jebany debilu - wstałam i wrzasnęłam na niego.

-Spokojnie bo jeszcze ci się coś stanie - powiedział śmiejąc się i wyszedł.

Jezu ja się go zaczynam bardziej bać serio on mnie przeraża...

Wyszłam z pokoju i skierowałam się do łazienki umyłam się i ogólnie się ogarnęłam.
Podeszłam do lodówki ale Max stanął mi na drodze.

-Co chcesz do jedzenia ja ci zrobię - powiedział

-Sama sobie zrobię nie potrzebuje twojej pomocy - powiedziałam i próbowałam go odsunąć.

-Nie tak szybko zrobię ci to jedzenie tylko powiedz co chcesz

-Już nic nie chcę powiedziałam i skierowałam się do pokoju w którym spałam.

-Zrobię ci płatki - krzyknął z kuchni

-Nie nie chcę od ciebie żadnych jebanych płatków - powiedziałam i zamknęłam drzwi do pokoju.

-I tak ci je zrobię - krzyknął z kuchni.

Nie odezwałam się i w tedy dopiero zobaczyłam regał z książkami. Podeszłam i wzięłam jedną miała tytuł ,,Zawsze i na zawsze" stwierdziłam że ją przeczytam.

Pov:Five

Trening się skończył i mieliśmy jakieś 2 h do obiadu. Wszedłem do pokoju i podszedłem znowu do regału żeby zacząć czytać nową książkę wziąłem książkę z tytułem ,,Zawsze i na zawsze".

Co do cholery robi romans na moim regale ale ok przeczytam może mi się spodoba inny gatunek książki chodź wątpię że mi się spodoba romans bo romanse są w nie moim stylu...

Hejka ❤️
Sorki jak są jakieś błędy❤️
Dodaje dziś dwa rozdziały bo mam wenę ❤️

Słowa:1129

Continue Reading

You'll Also Like

4K 229 19
UWAGA Propozycja Człowieka bez twarzy przyjechania Mc w Duskwood, aby zrobić wymianę, różni się od tej co była w grze. CBT nie był tak bardzo ranny j...
95.1K 5K 14
Do Hogwartu z Durmstrangu ma przybyć nowy uczeń... Okazuje się, że jest dziewczyną! Czy to koniec niespodzianek? Otóż nie. Owa bohaterka nazywa się K...
19.3K 784 21
Każdy z grupy ninja ma dziewczynę... oprócz niego. On czuje się samotny i bardzo chciałby zobaczyć co to miłość. Nagle spotyka piękną dziewczynę. Ale...
10.3K 524 24
Miasto Ninjago nigdy nie ma chwili na oddech. Zawsze jest atakowane przez złoczyńców chcących albo objąć władzę albo się zemścić. Z tego też powodu N...