(2)10

24 1 0
                                    

Słońce chyliło się ku zachodowi a my prawie wszystkie siedzieliśmy w salonie. 

(Xana) Więc nie zeszła na dół na obiad? Myślałem, że powiedziała, że zejdzie. 

(Elle) Thyme, czy nie powiedziałeś, że zdecydowała się przespać całe południe? 

(Xana) I nie obudziłeś jej? - Powiedziałam załamana. 

(Thyme) Co? Czy to teraz moja praca? 

(Elle) Rany! Jak na mój gust ten dzień był zbyt dramatyczny! 

(Ran) Wiem! Znaczy, co jest takiego złego w byciu Winx? To jak status gwiazdy.

*

(Elle) Wstrzymać. Kto powiedział coś o byciu następnym „Winx clubem"? Chodzi mi o to, że nie jest to wielka niespodzianka, ponieważ nasze mamy wciąż są dość blisko i znamy się już ratować lub Star i Thyme, których dopiero dziś poznaliśmy. Ale kto to powiedział? 

(Ran) Z pewnością wpadła na ten pomysł. 

(Thyme) Rozpieszczone bogata panna. 

(Xana) Thyme. - Powiedziałam oburzona. 

(Thyme) Tak tak. - Nie oderwała ani na chwile wzroku z książki. 

(Xana) Chociaż zastanawiam się ... dlaczego jest tak przeciwna temu pomysłowi? - Wszyskie spojrzeliśmy się na siebie. - Zapadła noc i zawsze jakiś nauczyciel pilnował żebyśmy nie opuszczały już swoich pokoi. 

(Alice) W porządku dziewczyny. Czas wracać do swoich dormitoriów. Godzina policyjna jest o dziesiątej. - Wszystkie szykowaliśmy się do snu Selena myła zęby, Elle jak zwykle jeszcze coś sprawdzała na telefonie, Ja próbowałam zasnąć, Rena ściągała soczewki, Star już spała a Thyme właśnie się kładła. Wszystkich pokojach zrobiło się ciemno.

*

2:09                                                                                                                                                                                [Star] Nie zniosę tego dłużej. Przepraszam tato. Daj mi tylko szansę wyjaśnienia. - Wstałam z łóżka i najciszej jak umiałam wyszłam z pokoju. - 

(Thume) Gdzie się wybierasz? - Usłyszałam głos za plecami i natychmiast się odwróciłam. - Nie sądzisz, że ucieczka wydaje się wyjątkowo niepotrzebna? 

(Star) Czy możesz mnie po prostu zostawić w spokoju? Wyświadczam ci przysługę! Możesz mieć swój pokój! - Powiedziałam zdenerwowana. 

(Thume) Naprawdę myślisz, że mnie to obchodzi? - Nagle za drzwi od jednego z pokoi dobiegł dziwny hałas. 

(Xana) Kto tam! Mam magię i nie boję się jej używać! 

(Elle) Xana, to tylko one. - Powiedziały wychodząc zaspane z sypialni. 

(Selene) Byłem, właśnie miałem iść do łóżka .. - Powiedziała zdezorientowana. 

(Ran) Słyszałem rozmowę. Co tam? Spotkanie grupowe? (Star) Czekajcie. Jak wszystkie się obudziliście? 

(Elle) Chyba wszyscy są trochę nerwowi pierwszej nocy. - Powiedziała zakładając okulary. 

(Xana) O nie. Proszę, powiedz mi, że nie robisz tego, co myślę, że robisz.

(Star) Westchnienie. Podjąłem decyzję. Nie mogę zostać tutaj, w Alfei; po prostu nie mogę. Nie spodziewam się, że zrozumiesz, ale proszę, pozwól mi odejść. 

(Thume) Jeśli to dla niej naprawdę ważne. 

(Selene) Może powinniśmy jej po prostu pomóc. - Zaproponowała. 

(Xana) Wiesz co? W porządku! Spróbujemy cię stąd wyciągniemy. Ale czy to naprawdę nie może czekać do rana? 

(Star) Nie.

Prawie magiczneحيث تعيش القصص. اكتشف الآن