7.Familya#2

429 22 36
                                    

Proszę bardzo dzieciaczki

Na wstępie przepraszam za błędy

Miłego czytania
.
.
.
.
.

Byliśmy w pewnym stopniu zmęczeni

W tym momencie jest godzina 01.50 i patrzymy na siebie w kompletnej ciszy

Jakie są moje uczucia po tym pocałunku?

Powiem tylko tyle że bym mógł zemdleć tu i teraz

- Mogę jeszcze raz? - spytał okularnik ale tym razem bardziej pewniej

- Pewnie

Momentalnie przybliżył się do mnie i zaczął ten pocałunek bardzo łapczywie

Wisiał nad mną dalej całując , w pewnym momencie poczułem coś twardego przy moim brzuchu

- Yyyhhmm.....sorry? - powiedział pół żartem, pół serio

- Nic się nie stało

- Dopiero teraz zauważyłem że wyglądasz przepięknie jak się rumienisz, podkreśla to twoje piegi - stwierdził

- Na prawdę?

- Yup

- A pamiętasz, jak byliśmy mali to próbowałeś policzyć moje piegi?

- A pamiętam pamiętam, ale nigdy ich wszystkich i policzyłem

- Też racja..

- Ale to się w krótce zmieni mój drogi

- Czemu? - spytałem lekko zaskoczony

- Bo dziś mam zamiar policzyć je wszystkie..

Nic nie powiedziałem, byłem w lekkim szoku co się właśnie dzieje " A może on jest napity" pomyślałem

- Chuchnij - powiedziałem stanowczym głosem

- Ty chyba nie myślisz, że się shlałem dla tego taki jestem? Dobrze chuchnę - jak powiedział tak zrobił z chuchnięciem i z policzeniem piegów

Zaczął od mojej klatki piersiowej dotykał każdego piega, ( oczywiście musiał ściągnąć mi koszulkę) było ich tam ponad 2,5 tysiąca

Spuścił wzrok niżej i uśmiechną podstępnie, zauważył że te pozorne "liczenie piegów" sprawiało mi przyjemność, wziął jaką kartkę z szuflady i zapisał wynik mówiąc " Jutro się skończy"

Po tych słowach, zaczął składać mokre pocałunki na moim torsie oraz szyi, palcami szukał moich czułych punktów co szło mu dobrze bo jestem bardzo wrażliwy na dotyk innej osoby

.
.
.
Skończyło się na tym że rano w miejscach na moim ciele  gdzie mnie całował były...

MALINKIII!!!!

NIE TAKIE DO JEDZENIA TYKO MNUSTWO CZERWONYCH ŚLADÓW NA SZYJI, TROŚCIE, OKOLICY MOJEGO PRZYRODZENIA I NA WEWNĘTRZNEJ STRONIE MOICH UD

Wy tym pięknym momencie stoję załamany przed lustrem, a pewna osoba o imieniu Kei stoi za mną i mnie przytula zadowolony ze swojego sukcesu

- Słoneczka!! Zejdźcie na śniadanie!! - no chyba se żarty robicie

- Chwilę mamo!

- Za chwilę zejdziemy ciociu! - Tsukki, wszystkim osobom  znajdującym się w tym domu dał znak o swoim istnieniu

- Debil

- A kto wczoraj mówił "Ni-nie mów tak! Wcale nie jesteś debilem! Jesteś wspaniałą osobą, która zawsze swoją obecnością poprawia mi humor!" czy ktoś mi podmienił Yamsa halo?

- Ha ha bardzo śmieszne, a teraz pomórz  mi zakryć te malinki

- Po co? One mi się podobają

- Ale mi nie, mojemu rodzeństwu też się nie spodoba

- Czekaj, co twoje rodzeństwo jest u ciebie w domu?....

- Tak, Sherlocku

- Mam przesrane - stwierdził fakty

- Oj masz, kochany oj masz

Na sam koniec pomógł mi zakryć jego "arcydzieło" długimi szarymi dresami i bluzą z kapturem i ala golfem która była troszeczkę na mnie za duża

W takim outficie zeszliśmy na śniadanie

Na samym wejściu do kuchnio-salonu Katsuki trzymał noże kuchenne, były one prawdo podobnie na Tsukkiego

- Dzień dobry mamo, pomóc ci w czymś? - spytałem się

- Dzień dobry gwiazdeczko,  zrób Nene mleko jak możesz

- Kto to Nene? - zdziwiony blondyn nie ogarniał

- Nene skrót od imienia Nemiko, jest moją córką - dodała promiennie Aoi ubierając buty - jesteś pewna mamo że dasz sobie radę z dziećmi? - spytała

- Jak coś to mam w zanadrzu 4 niańki - zaśmiała się pokazując na nas

- W takim razie pa pa! - pożegnała się

- Pa pa! - Nene i Katio odpowiedzieli swojej mamie

~ Time Skip~

- I żyli długo i szczęśliwie, koniec

- A teraz możemy zbierać się na trening - szepną mi do ucha okularnik

- Masz rację - odpowiedziałem odkładając książeczkę - Tatsuki dasz radę z tą trójką?

- Nie martw się, dam radę z dziećmi i że swoim mężem

- No to się zbieramy

Po wzięciu rzeczy potrzebnych na trening i po zajściu do domu Keia wyruszyliśmy na trening

W drodze do szkoły zaszliśmy do sklepu żeby kupić Romune* i pierożki

Na terenie szkoły zobaczyliśmy już Hinatę i Kageyame którzy czekali na Daichego żeby otworzyć halę

Zaraz nie długo po nas przyszli trzecioklasiści i otworzyli pomieszczenie i pokój klubowy w którym się przebrali

Czemu przebrali? Bo ja biedny musiałem w łazience żeby nikt nie zobaczył malinek ;^;

- Cześć chłopaki, dzisiaj będziemy.... Yhmm po prostu trenować? - powiedział trener

- Tak jest!! - jak w wojsku odpowiedzieliśmy XD

Wszystko było po staremu z wyjątkiem jednej rzeczy...

Mojej relacji z Tsukkim

Po treningach zawsze zaciągał mnie w ustronne miejsce, całował bo tak kazało mu jesgo ciało

Nie panowaliśmy nad naszymi uczuciami, nigdy prawdziwie nie kochaliśmy żadnej osoby

To był nasz pierwszy raz
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Sorry że takie krótkie ale no pisze to o 03.22 bo nie mogę spać

To nie koniec tego mini maratonu jak wstanę to zacznę znowu pisać

Do takiej pięknej godziny chyba 13? Jak zdążę tak szybko napisać?

Ara Ara sayonala

Hikaruu__

°Mroźne Dni ° [1]Tsukkiyama°Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang