Prolog

44 2 0
                                    

Dodawałam post na szkolnym blogu, na temat Balu Halloweenowego, gdy rzuciła się na moje plecy Liza, moja przyjaciółka.

- Wiesz, że twój artykuł na temat amerykańskich gwiazd, ma już pół miliona odsłon?

- Naprawdę?! - podekstytowałam się. Czekałam na to osiągnięcie całe dwa lata, odkąd zaczęłam pisać różne teksty - Pokaż mi to - powiedziałam wciąż nie wierząc.

Dziewczyna pokazała mi stronę, na której był wspomniany artykuł.

- Nawet masz komentarz od Myléne Farmer! - otworzyłyśmy szeroko oczy.

Myléne Farmer, co prawda jest francuską piosenkarką, ale urodziła się w Kanadzie.

- Uwielbiam ją! - pisnęłam - Co napisała?

- Ten artykuł jest bardzo dopracowany i nie dziwię się, dlaczego stał się tak popularny wśród młodzieży. Dowiedziałam się o nim od córki mojej znajomej. Gdy byłyśmy na kolacji wspominała, że chciałaby kiedyś pisać rożne blogi i tego typu rzeczy. Gdy spytałam ją co tak nagle, ona pokazała mi twoją ciężką pracę. Trzymaj tak dalej - przeczytała - Wow, ciekawa jestem, kto to jeszcze przeczytał.

- Nawet nic nie mów, przeżywam obecnie zbyt wielkie emocje i chyba muszę się napić...

- Nastia, ty i picie?! - przerwała mi z piskiem - Ludzie się jednak zmieniają... - wytarła niewidzialną łzę z kącika oka, na co walnęłam ją w ramię.

- Soku oczywiście, nie lubię alkoholu w przeciwieństwie do ciebie - Liza była dziewczyną, która dość często imprezowała. Nie wstydziła się i wiedziała jak się dobrze bawić. Ja natomiast unikałam takich rzeczy. Nie lubiłam alkoholu i wszystkiego co z nim związane. Ewentualnie byłam w stanie napić się wina, ale to tylko w ostateczności.

- To idziemy na soczek - zaśmiałyśmy się i wstałyśmy spod drzewa, gdzie siedziałyśmy na terenie szkoły. Chwyciła mnie pod ramię i udałyśmy się do najbliższego sklepu spożywczego.


Po udanym spotkaniu z Lizą, gdy wróciłam do domu, od razu rzuciłam się na łóżko i zamknęłam oczy. Nagle mój telefon zaczął wydawać z siebie dźwięki powiadomień. Pierw to olałam, bo pomyślałam, że to wiadomości dotyczące szkolnego bloga. Jednak wiadomości było coraz więcej. Gdy wzięłam urządzenie do ręki, niemal wypadło mi ono na podłogę.

Witam was w prologu, jeżeli jakimś cudem się tu znaleźliście. Dodaję go na zachętę, może kogoś to zainteresuje...
Tą historię planowałam już od bardzo długiego czasu, jednak dopiero teraz się za nią wzięłam. Publikowanie rozdziałów będzie miało miejsce dopiero za jakiś czas.
See u later ^^

꓄ꋪꏂꋬꇙ꒤ꋪꏂ, ꌦꄲ꒤'ꋪꏂ ꂵꌦ ꓄ꋪꏂꋬꇙ꒤ꋪꏂ Where stories live. Discover now