Rozdział 3 - Musimy porozmawiać

45 2 0
                                    

# PO LEKCJACH #
Per.Zuza

Dobra, wychodzę już właśnie ze szkoły. Biorę telefon do ręki i go włączam. Jest godzina 14:34. Nieźle się wyrobiłam. Wyszłabym szybciej, gdybym nie musiała czekać na Nadię. Zanim ona się ogarnie, zdążyłabym 2 razy pojechać do domu, no ale co zrobić. Idziemy razem. Hm, tylko jak to zrobić, żeby nie zauważyła, że Adam na mnie czeka?
Dobra, mam pomysł.
- Ej bo ja chciałam iść dzisiaj na inny przystanek, który jest bliżej- powiedziałam - będzie szybciej po prostu
- A - odpowiedziała Nadia - no dobra to pójde z kimś innym.
- Okej... - trochę smutno mi się zrobiło. Widziałam, że chciała iść ze mną, ale miałam inne plany - no to do jutra
- Paa - powiedziała i mnie przytuliła. Odwzajemniłam uścisk i poszłam tam, gdzie miał na mnie czekać Adam. Cholernie się stresowałam. O czym chce ze mną rozmawiać?

# CHWILĘ PÓŹNIEJ #
Per. Adam
Dobra, jestem na miejscu. Czekam, aż ta pinda w końcu przyjdzie. Kurde, trochę chłodno się robi. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie. Nie wiem tylko, jak jej o tym powiedzieć. Hm, pomyślmy...
- D-dzień dobry - nagle z zamyślenia wybił mnie damski głos. To Zuza. W końcu przyszła - przepraszam, że tak długo, ale musiałam się pożegnać ze znajomymi...
- Nie szkodzi - powiedziałem - ogólnie to śpieszysz się do domu, czy niezbyt?
- Umm.. w sumie to nie. A dlaczego Pan pyta?
- Więc... może byśmy poszli do jakiejś kawiarni, żeby spokojnie porozmawiać? - Ja jebie, czemu to powiedziałem?
- W sumie to czemu nie - zdziwiła mnie jej odpowiedź - a zna Pan jakąś dobrą kawiarnię?
- Hmm - pomyślałem chwilę - niedaleko jest podobno całkiem niezła, może do niej?
- W sumie, czemu nie - odparła i wzruszyła ramionami.
Dobra, to idziemy. Zaczęliśmy rozmawiać o muzyce. Nie spodziewałem się, że ma aż tak rozległy gust. Lubi słuchać wszystkiego, co zaczyna się od rocka, kończąc na brutal death metalu.
- Heh, myślałem, że słuchasz rapu, tak jak większość twoich rówieśników, ale według mnie jesteś na dobrej drodze, jeżeli chodzi o gust.
- Dziękuję - odpowiedziała - Po prosru cały ten "rap" wydaje mi się strasznie tępy i, że nie wymaga jakiś specjalnych talentów. A czego pan lubi słuchać?
- Hm - pomyślałem - Ogólnie to mam gust całkiem zbliżony do twojego, ale najbardziej to chyba lubię słuchać Sabaton i Rammstein.
-Uu - zaciekawiła się - w sumie nie spodziewałam się tego po panu, ale się cieszę. W jej oczach widziałem ten błysk. I smutek...

# CHWILĘ PÓŹNIEJ#

Jesteśmy na miejscu. Dojście tam zajęło nam niecałe 10 minut, ale szybko zleciało ze względu na naszą rozmowę. Domyślam się, że mógłbym z nią przegadać jeszcze wiele tematów.
Otwieram drzwi, wpuszczam ją pierwszą, później sam wchodzę i zamykam drzwi. Rozejrzałem się w poszukiwaniu miejsca, aby usiąść.
Jest. Idealnie.
- Co powiesz na tamten stolik? - zapytałem, pokazując na miejsce zaraz przy oknie.
- Jasne, może być - powiedziała niepewnie. Widziałem, że się stresuje.
Usiedliśmy więc na krzesłach.
- A więc - zacząłem - chciałem, żebyś opowiedziała mi wszystko, co do mnie czujesz... nie martw się, wszystko się ułoży, tylko musisz być ze mną
szczera - szkoda mi jej trochę, ale muszę wiedzieć jak jej pomóc .
Trochę się wystraszyła, ale po chwili się uspokoiła.
- Umm... zacząć od samego
początku? - zapytała niepewnie
- Tak.
- N-no dobrze... - zaczęła opowiadać, patrząc mi głęboko w oczy - a więc wszystko zaczęło się, gdy pierwszy raz pana zobaczyłam. To była pierwsza nasza lekcja historii. Nie wiem, czym mnie pan przyciągnał, czy wyglądem, czy charakterem, czy może jeszcze czymś innym, ale no stało się. Przez jakiś czas już nie mogę się skupić na niczym innym, niż na panu... - to ostatnie wydusiła z siebie bardzo niepewnie. Rozbrajał mnie jej wzrok. Szkoda mi jej, serio.
- Hm, - odparłem po chwili - w sumie to nie wiem, co mam odpowiedzieć. Nie wiedziałem, że aż tak bardzo się tym przejęłaś
- Wiem, że pan za mną pewnie nie przepada, ale niech pan wie, że ja o panu wciąż myślę..
No i zatkało mnie. Cały czas patrzyła mi prosto w oczy, co trochę mnie rozkojarzyło.
- Kto powiedział, że cię nie lubię? Według mnie jesteś fajna, miła, mądra, i co najważniejsze szczera.
Widziałem, że trochę się zdziwiła.
- N-naprawdę - zapytała- myślałam, że po tym pan będzie próbował mnie jakby trochę... unikać
- Hm? Dlaczego miałbym cię unikać? To, że jakaś uczennica zakochała się w nauczycielu, to nie znaczy, że jest gorsza, albo jakaś inna. Powinno się jej pomóc, doradzić, albo... chociaż spróbować, ale na pewno nie unikać. Poza tym... to chyba dobry moment na to. Bo wiesz... jakby ty też... yyy... trochę mi się podobasz - Zatrzymałem się w tym momencie i poczułem, że robię się cały czerwony. Jezu, po co ja to powiedziałem. Zjebałem już na początku. Widziałem reakcję Zuzy. Zaczęła się krztusić i płakać. Nie panowała nad sobą.
- Wszystko dobrze? - zapytałem
- T-tak-k - wyjęczała - po prostu chyba źle Pana usłyszałam. Czy Pan powiedział, że ja się Panu podobam?!
Przez chwilę zapanowała cisza. Nie mogłem z siebie wydusić ani słowa.
- Noo... tak jakby... - to nie miało sensu. Po co ja się w ogóle odezwałem?
- No to... co teraz? - zapytała niepewne Zuza. Serio, nie miałem pojęcia co zrobić i jak ją zapytać o to... Dobra, nie będę jej dzisiaj tym dobijać. Zostawmy to na następne spotkanie.
- Hmm- pomyślałem - Może... czasami po szkole.. no wiesz... pójdziemy gdzieś porozmawiać, czy coś? To brzmiało trochę jakbym był jakimś pedolfilem ale no cóż.
- W sumie... czemu nie - widziałem jej uśmiech. Próbowała go ukryć ale i tak go zobaczyłem. Spojrzałem w jej oczy, a ona w moje. Zapanowała cisza.
- No to... może pójdziemy się
przejść? -zapytałem - chyba, że wolisz tu zostać, to nie ma sprawy...
- Umm.. możemy iść - odparła i wstała
Więc zrobiłem to samo. Pomogłem jej wstać i po chwili wyszliśmy.
- A dokąd pójdziemy? - zapytała
- Znam jedno ciekawe miejsce. Na pewno ci się spodoba.
Zaprowadziłem ją nad staw. Gdy dotarliśmy na miejsce była zachwycona. Rozglądała się i patrzyła, czy gdzieś są jakieś kaczki.
- Podoba ci się? - zapytałem z uśmiechem
- Tak! Bardzo! - uśmiechnęła się
- Mówiłem że ci się spodoba - powiedziałem pod nosem

Zakazana MiłośćМесто, где живут истории. Откройте их для себя