.2.

143 7 1
                                    

pov Lara

6:20. Czas pobodki. Zwykle bydzi mnie moj budzik z piosenką Eda Sheerana perfect  ale dzis obudzilo mnie powiadomienie z messengera. Siegając po mojego iphona nie wymiezyłam dobrze odleglosci i zrzuciłam go z szafki nocnej stojacej niopodal mojego łóżka.

Podnosze telefon w celu zobaczenia co za dekiel do mnie napisal. Mogłam sie dolnyslić. DYLAN. Czego on ode mnie chce o tej godzinie?!.

DYLAN
hej Lara jest sprawa dzisiaj bede poprawial sprawdzian u  was na lekcji bodajrze na Historii wiec usiadz gdzies z tyłu bedziesz mi podpowiadac.

Czytam wiadomos od przyjaciela i zastaniawiam sie czy on przyjazni sie ze mna dlatego ze mnie lubi czy dla kozyci. Mam juz go dosyc.

JA
Hej. Nie ma sprawy. Podaj materiał z którego piszesz a ci pomoge.

po wyslaniu wiadomosci zrobilam rutyne i upralam sie w to :

po wyslaniu wiadomosci zrobilam rutyne i upralam sie w to :

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tym razem postawiłam na wygodę i..... elegancję? Nie wiem po co się tak wystroiłam i dla kogo ale mniejsza. Po wybraniu outfitu i ubraniu go podeszłam do biurka i zaczelam wkładać książki oraz zeszyty do mojej torby. Wykonując tą czynność dostałam powiadomienie z messengera pewnie Dylan. HA! Niemyliłam się..

DYLAN
(napisał mi wszystko co musiał umieć)

JA
Ok

Po wysłaniu wiadomości zeszłam na dół do kuchni zjeść cokolwiek, byłam głodna jak zawsze zresztą. Podeszłam do lodówki no i ją otworzyłam jak zwykle.... nie. Ma. Nic. Do. Jedzenia!!! Potem przeglądałam wszystkie szafki w kuchni jakie tylko mam i jedyne co mogłabym zjeść to płatki bo miałam na nie ochotę, chociaż zjadłabym coś bardziej wykwintnego sprawdziłam więc godzinę. 07:08, a lekcje mam na 8:10.

Dobra nie ryzykuję bo na 100% się nie wyrobie. Wzięłam już te płatki sobie je przygotowałam, po zrobieniu ich usiadłam przy wyspie i zaczełam jeść przeglądając przy tym instagrama. Weszłam w story niejakiego Paytona Moormeiera i ten idiota o 4:00am robił sobie pizze nie no fajnie, zjadłabym se ale no jestem zbyt leniwa haha. Poruszając jeszcze temat Paytona typ jest spoko lubie go i to może sie wydawać dziwne ale nie przapadam za nim, ale mega pasuje do Lillie i po cichu razem z Rose ich shipujemy i tak wiem

lubie go + nie przepadam za nim = to wogóle do siebie nie pasuje

Ale ja już tak mam więc sorry not sorry. Powracając do tematu szkoły pierwsza lekcja to Biologia ahhhh... biologia źle mi się kojaży zważając na to że Payton ruchacz wszystkiego co się rusza a także wszystkiego co jest martwe posuwał Panią Mitchel na biurku żeby dostać 5 na koniec, mnie... obrzydza. Idiota! Kto normalny sie rucha za oceny?! A no tak Payton i ci jego przyjaciele i jeden z nich to także mój przyjaciel. Dylan którego jak już wiecie mam dosyć, naprawdę zastanawiam się czy nie zakończyć naszej przyjaźni bo robi sie coraz bardziej uciążliwy.

the story of us life/P.M J.H D.HWhere stories live. Discover now