(Man, Kurapika fem version>>> )
Edit: YES PLS. JESUS.
READER POV.
Wreszcie koniec tygodnia. Przez cały weekend Alluka będzie spała w moim domu bo przecież mam się nią zająć. Kurapika też będzie. Shizuku i siostra nadal są w Włoszech. Strasznie mnie denerwują bo wysyłają codziennie zdjęcia jak im jest wspaniale. Kiedyś im się odwdzięczę tym samym. Na razie miałam ważniejsze rzeczy do zrobienia.
Killua powiedział że przywiezie Allukę, więc po pracy miałam jeszcze trochę czasu. Razem z Kurapiką trochę posprzątaliśmy. Blondyn oświadczył że również będzie na noc bo przecież ktoś nas jeszcze zaatakuje w środku nocy. No nie mogłam mu odmówić.
Kiedy udało nam się wysprzątać cały dom, poszłam do kuchni. Jeszcze nie jadłam obiadu, Alluka pewnie też więc warto by było coś przygotować. Zerknęłam co mamy w lodówce jednak za nim zdążyłam cokolwiek wyciągnąć, Kurapika wepchnął się przede mnie.
- Kurapika, ja uwielbiam się w ciebie wpatrywać. Naprawdę, ale chciałabym zrobić coś na obiad.
- Pozwól że ja coś ugotuje.
- Co pan Kurta chce dziś przyrządzić?
- Makaron Carbonara z dodatkami.
- Jakimi?
- Zobaczysz.
(Warto wiedzieć! Autorka tak bardzo chce zjeść makaron carbonara albo pizzę czy jakiekolwiek danie które zawiera gluten ale nie może bo ma alergię i musi zrobić długą przerwę od jedzenia które zawiera jebany gluten
Edit: jebać alergię)
Postanowiłam powierzyć to zadanie Kurapice. Ja nawet nie widziałam że mamy ten makaron w kuchni... Przyglądałam się jak to robi blondyn. Definitywnie wiedział co robić. Nagle się odwrócił w moją stronę i powiedział żebym podeszła. Zrobiłam to co kazał. Kurapika stał za mną, jego ręce położył na moich i kierował nimi tym samym ucząc mnie gotować. Mam nadzieję że zapamiętam jego nauki i będę umiała sama to ugotować. Coś innego niż jajecznica... Minęło trochę czasu ale udało nam się ugotować obiad. Pięknie pachniało. Trochę spróbowałam i było pyszne.
- Kurapika to jest takie dobre!
- To dlatego że mi pomogłaś.
- Tak, tak. Oboje dobrze wiemy że jestem beznadziejna w gotowaniu.
- Ale to naprawimy. Na razie możesz być moja pomocnicą.
- Niech ci będzie.
Kurapika pocałował mnie w policzek po czym odwrócił się i wyciągnął trzy talerze. Na każdy nałożył porcję obiadu. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć. To pewnie Alluka i Killua.
Kiedy otworzyłam ujrzałam rodzeństwo Zoldyck. Alluka wyglądała przeuroczo.
- Hej, tutaj stoi moja siostra.
- Jezus Maria... Serio? Ona stoi? Killua, ty geniuszu. Widzę, że wiedzą z przedszkola opanowana, huh.
- Zawsze mądrzejszy niż ty.
- Tsk.
- Co tak ładnie pachnie?
- Obiad.
- Hah zabawne.
- Serio, ale cóż. Ty go nie dostaniesz.
Alluka i ja pożegnałyśmy się z Killu po czym poszłyśmy do jadalni. Dziewczynka wyglądała na podekscytowaną. Usiedliśmy do stołu. Kurapika już czekał z obiadem. Blondyn ciepło się uśmiechnął i przywitał dziewczynkę. Wszyscy zaczęliśmy jeść. Nagle Alluka się odezwała.
YOU ARE READING
Arachnophobia| Kurapika x Reader
Fanfiction⚠️PRZEKLEŃSTWA, CZASEM SCENY/WYPOWIEDZI KTÓRE SĄ... POWIEDZMY KONTROWERSJE. Od dziecka bałaś się tylko jednego. Pająki. Nie ważne czy były małe i nieszkodliwe czy duże i włochate. Każdy był straszny. Na szczęście nie spotykasz ich często. Raz, podc...
