SebaCiel // Yaoi

162 13 5
                                    

W rezydencji nastał dzień.
Jak zwykle Ciel'a obudził głos Sebastiana
-Paniczu proszę wstawać. Już ranek

Niechętnie wyślizgnąłem się z łóżka. Sebastian przygotował dla mnie już śniadanie. Kiedy je zjadłem pobiegłem szybko do kibla. Rzygałem tam co najmniej piętnaście minut. To pewnie po tym śniadaniu od tego skurwysyna Seby. Ta jajecznica wyglądała podejrzanie. Mniejsza z tym, kiedy już przestałem haftować przy kiblu, postanowiłem udać się do Undertakera i zapytać się go dlaczego tak rzygam. Miałem w dupie że moi służący pewnie będą mnie szukać. Ale na wszelki wypadek napisałem im kartkę

ℕ𝕚𝕖 𝕞𝕒𝕣𝕥𝕨𝕔𝕚𝕖 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕠 𝕞𝕟𝕚𝕖
𝕀𝕕𝕖̨ 𝕥𝕪𝕝𝕜𝕠 𝕕𝕠 𝕜𝕠𝕝𝕖𝕘𝕚
𝕫𝕒𝕣𝕒𝕫 𝕨𝕣𝕠́𝕔𝕖̨
Wtedy kiedy napisałem ten list uświadomiłem sobie jedną rzecz...
Przecież ja nie mam kolegów. Tym bardziej za kolegę nie mam tej dziwki Alois'a. Tak więc zacząłem pisać od nowa.

ℕ𝕚𝕖 𝕞𝕒𝕣𝕥𝕨𝕔𝕚𝕖 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕠 𝕞𝕟𝕚𝕖
ℤ𝕒𝕣𝕒𝕫 𝕨𝕣𝕠́𝕔𝕖̨

Wystarczyło usunąć tylko wzmiankę o koledze, i tyle. Położyłem kartkę na stole i udałem się do Undertakera. Kiedy tak szedłem pomyślałem
Kurwa nogi z dupy mi chyba zaraz wypadną, dlaczego to gówno mieszka tak daleko?! Po godzinnym narzekaniu wreszcie doszedłem do tej zapyziałej budy. Zapukałem trzy razy i nic. Zapukałem kolejne trzy razy i znowu nic. Straciłem już cierpliwość i zawołałem
Otwieraj ty pizdo!!
Dopiero wtedy drzwi się otworzyły i zobaczyłem Undertakera który przywitał mnie słowami
Czego chcesz ty mały kurduplu?!
Wlazłem więc do środka. Zanim zacząłem mówić Undertaker poczęstował mnie swoimi Scooby chrupkami, byłem bardzo głodny i zmęczony więc z niechęcią zjadłem jeden...
Okazał się być zajebisty!!! Myślałem że będzie smakował jak jakaś karma czy coś. Poprosiłem go więc żeby dał mi parę paczek. Zapomniałem już o swoich dolegliwościach go po Scooby chrupkach poczułem się świetnie! Po tym wszystkim razem urządziliśmy sobie jeszcze maraton Scooby-Doo ale godzinę potem kiedy Scooby-Doo miał zdemaskować złodzieja zadzwonił telefon, wkurwiłem się i to bardzo. Odebrałem i krzyknąłem
Kurwa czego chcesz debilu?!
Okazało się że to był Seba
Prowadziliśmy jeszcze kilkominutową rozmowę która mniej więcej wyglądała tak
Sebastian: pytam się ciebie gdzie jesteś?
Ciel: No jestem, jestem
Sebastian: To powiedz gdzie?
Ciel: A co potrzeba?
Sebastian: Co cię to interesuje co potrzeba?! Mam chęć cię zobaczyć
Sebastian: Gdzie ty jesteś?
Ciel: Tak? to włącz sobie mojego Instagrama.
Sebastian: gdzie ty jesteś?!

Później Sebastian zjawił się u Undertakera wziął mnie na barana a ja wziąłem Scooby chrupki i poszliśmy do razem domu.

Sebastian: Po co to wziąłeś?
Ciel: Ty wiesz jakie to jest zajebiste?
Ciel: Masz trochę
Sebastian: O kurwa faktycznie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 05, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Sebastian x Ciel // Yaoi Where stories live. Discover now