Rozdział 10

790 19 3
                                    

 Następnego dnia ( sobota ) 

Kiedy się obudziłam była godzina 10.00, wiec szybko wstałam z łózka poszłam do łazienki i się ubrałam w bordową koszulkę i czarne dresy. 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na dole w kuchni spotkałam rodziców, którzy chyba właśnie gdzieś wychodzili

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na dole w kuchni spotkałam rodziców, którzy chyba właśnie gdzieś wychodzili. 

- Wychodzicie gdzieś ? - zapytałam 

- Do lekarza na kontrole, bo w przyszłym tygodniu mam już termin - odpowiedziała moja mama

- Ale wam się udało trafić w termin, pogratulować tylko - powiedziałam

- Musimy pogadać - oznajmił mój tata 

- Jasne, to przyjedź do bazy jak już wrócicie od lekarza 

Dokończyłam śniadanie i wróciłam do swojego pokoju po kluczyki od auta i telefon, po czym ubrałam buty i ruszyłam do bazy. Czeka mnie dzisiaj papierkowa robota i pogadanka z ojcem. No i jeszcze Nathan wiec muszę go teraz szybko złapać, bo potem nie będę miała czasu. 

- Maddy widziałaś Nathana ? - zapytałam 

- Wszedł właśnie na sale, a co - odpowiedziała 

- Powiedz mu, że ma przyjść do mojego biura natychmiast 

- Jasne zaraz mu powiem 

Wróciłam do swojego biura i zaczęłam przygotowywać wszystkie dokumenty w których muszę coś pouzupełniać. Po chwili do biura wszedł Nathan. 

- Zadam ci jedno pytanie i masz na nie odpowiedzieć - powiedziałam 

- A więc jak brzmi to pytanie 

- Po co byłeś wczoraj u Nadii ? - zapytałam i czekałam na odpowiedź

- Powiedziałem ci wczoraj, że byłem w odwiedzinach - odpowiedział 

- Jakich odwiedzinach i po cholerę ja odwiedzałeś, nie że jestem zazdrosna,  bo nie jestem ale nie sadzisz, że to podejrzana wizyta  

- Nie, nie sadze tak skoro chcesz wiedzieć 

Porwana przez Gangstera (cz.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz