oneshot ||RM

14 2 0
                                    

.

Spotkanie Namjoona i  t/i

POV Namjoon
Wstałem i usiadłem odrazu widząc Jina, który chciał mnie zabić wzrokiem...

-Co - Powiedziałem patrząc na niego nie wiedząc co znowu zrobiłem...

-Gówno. Znowu jesteśmy spóźnieni na próbę! Przez ciebie! -Gdy wyszedł szybko wstałem i się ubrałem się. Pojechaliśmy kiedy wysiadłem to się wywaliłem jakaś dziewczyna pomogła mi wstać ładna w moim wzroście.

-Dziękuję za pomoc...-Powiedziałem skrępowany bo była naprawdę ładna.

-Nie ma za co - Dała mi wizytówkę z jej numerem...może skorzystam styłu jest jej imię i narysowane serduszko. Ooo.
T/i piękne imię.
Więc jak rozejrzałem się to reszta dawno już się przebrała i na sali jest a ja no ten...wiecie o co chodzi... Byłem już w sali, ćwiczyliśmy do upadłego...jak jechaliśmy autem napisałem do niej...

-To ja...ten któremu pomogłaś wstać...

-Aaaaaa ok spoko a jak masz na imię?

-Namjoon...

-Ooo fajne... Może spotkamy się wieczorem?

-Jasne....

-Z kim piszesz Namjoon? - Spytał Jin.

-A z taką jedną.... - Spojrzałem jeszcze raz na telefon i go schowałem do kieszeni spodni.

Wykąpałem się i idę na spotkanie z T/i. Wysłałem jej sms'a

Już jestem.

Długo nie czekałem na odpowiedź.

Ja też już jestem...

-Jednak jesteś Namjoon...marzylam o tym spotkaniu - Zaczęła dziwnie mówić. Może ona jest ARMY? Nie jestem pewien.

-Jesteś ARMY? - Pokiwała na tak...

-Nie rozumiesz ja cię kocham...to nie będzie zbrodnia jak ty też się we mnie zakochasz... - W sumie nie będzie zbrodnia.

-Dobra narazie przyjaciele...-Uśmiechnęła się i mnie przytuliła ja od wzajemniłem uścisk. Nie chciałem przerywać nie wiem dlaczego.

-Tak...

Pół roku później....

-Kochanie! Budzimy się! Jedziesz z nami na próbę!...-po chwili otworzyła oczy i odrazu zamknęła je z uśmiechem na ustach.

-Mmmm która godzina?

-10.09 Masz pół godziny więc się zbieraj skarbie... - I pomyśleć, że ona jako fajna potem jako przyjaciółka a teraz jako dziewczyna...jak to wyjdzie to myślę, że to ogłoszę.

-Już!... - Przez obcasy się wywaliła,zamknęła oczy w czasie "lotu" ale udało mi się ją złapać.
-O matko dziękuję! - Pocałowała mnie jak miałem ją na rękach.

-Rzygam tęczą! - Powiedział Suga idąc do samochodu. Postanowiłem, że wezmę ja w stylu panny młodej i tak zrobiłem posadziłem ją i poszedłem obok na miejsce i wszyscy już byli w busie to pojechaliśmy.
Jak byliśmy to wciąż widziałem jak t/i się śmieje lub przygryza wargę...

-Namjoon ty zrobisz wszystko by się uśmiechnęła co nie? Tylko nie niszcz naczyń ani nic....proszę - Powiedział Jin z zmieszaną miną. Dziwnie się zachowuje jak sobie kogoś znalazłem...

-Namjoon i reszta nie przerywajcie!

-A wiesz, że jest takie coś jak przerwa! - Powiedział oburzony Jin.

-Spokuj! - Powiedziałem bo widzę, że Jin nie odpuści...

-Kochanie chodź na słówko...

-Tak? Powiesz mi co źle powiedziałam?

-Poprostu siedź cicho na próbach błagam cię...

-Dobra, dobra...

-Najlepiej nie patrz ani nie mów nic do Jina. On się ostatnio dziwnie zachowuje. Muszę w domu z nim pogadać. Dobra to usiądź a ja pójdę do chłopaków... - Poszła oraz ja poszedłem.

-Jin będę chciał pogadać z tobą jak będziemy w domu, ok? - Pokiwał głową na tak...wyglada jakby był zamyślony,obym się nie dowiedział, że jest gejem błagam. Ja sobie odpuściłem jestem bi seksualny...i Jin mi się podobał nie mówiłem mu, ale tak było.

Już jesteśmy w domu...
W pokoju Jina.

-Muszę Ci w końcu to powiedzieć bo nie wytrzymam! - Powiedział przybliżając twarz tak blisko, że czułem jego oddech na mojej twarzy. BOŻE NIE! Dalej czuję do niego miętę a nie chce jej zranić. Pocałował mnie a ja już straciłem poczucie czasu i nie tylko bo straciłem umysł i jest gdzie indziej.
Oddałem każdy pocałunek...lecz ocknąłem się i zrzuciłem z siebie Jina, który siedział na mnie.

-Ja mam dziewczynę... - Powiedziałem wstając.

-Ale ja naprawdę ciebie kocham...zrozum to... - Byłem blisko jego twarzy i go pocałowałem. Lecz po chwili oderwałem się pokazałem mu, że będziemy pisać. Żeby ona czegoś nie próbowała sobie domówić...

Byłem w swoim pokoju i przebrałem się w piżamę. Tsaaaa moja piżama to koszulka i bokserki...
Czekałem aż ona zaśnie. Zasnęła...dobra to szybko przemknę się i pójdę do Jina chociaż wiem, że to nie jest dobry pomysł okłamywanie siebie i ich oboje....eh.Już wiem dlaczego wciąż był zły i zazdrosny.

-Dobra jestem - On za kluczył drzwi...o matko nie...

-A to żeby nie weszli w...złym momencie-Uśmiechnął się...na co ja posłałem zmieszane spojrzenie...

Podchodził do mnie powoli położył mi dłoń na kark i podchnął dłonią głowę i mnie pocałował. Położył mnie na łóżku i zaczął całować po szyi robiąc mokre ślady.
Zaczął dotykać mnie tam gdzie nie powinien, ale już sam nie wiedziałem co się dzieje...zaczął masować mi to miejsce on zwyczajnie doprowadzał mnie do szału...

Pięć miesięcy później

Ja i Jin zostaliśmy parą a t/i dowiedziała się o tym, że jestem bi w bardzo krępujący
sposób. Ale jesteśmy z nią przyjaciółmi. Wszyscy z mojego zespołu akceptują mój związek z Jinem

---------------------------------------
By LadyDragona

Niespodzianka (?)Where stories live. Discover now