7

444 16 0
                                    

ADAM

Leżała w moich ramionach, zmęczona, delikatna. Zasnęła niemal od razu, gdy skończyliśmy. Pozwoliła mi na to abym się nią zajął. Nie była świadoma ile mi to sprawiło przyjemności i jak mocno musiałem się powstrzymywać aby nie posunąć się dalej. Była taka nieśmiała, taka ostrożna. Najprawdopodobniej nie miała zbyt dużego doświadczenia z mężczyznami, ale to tylko podjudzało mojego wilka. Myśl, ze żaden facet nie miał jej przede mną tylko bardziej mnie podniecała. Zamruczałem, wtulając się w jej włosy. Pachniała jak za pierwszym razem, brzoskwiniami i poziomkami.

Coś zawibrowało w mojej kieszeni. Uświadomiłem sobie, że nie wyjąłem telefonu odkąd skończyłem rozmawiać i zacząłem całować Olę. Westchnąłem i spojrzałem na ekran telefonu. Dostałem wiadomość od mojej wilczycy, która zajmowała się tropieniem sprawcy ostatniego zabójstwa.

Weronika: Wilk nie zostawia zbyt wiele śladów. Potrafi doskonale ukrywać zapach, ale zostawia wiadomości.

Kolejna wiadomością było zdjęcie. Zmarszczyłem brwi wściekły gdy zobaczyłem młodego chłopaka ok. 16 lat. Prawdopodobnie dopiero przeszedł przemianę. Miał rozszarpane gardło tak by wyglądało to jakby zaatakowało zwierzę ale, na piersi chłopaka wymalowany krwią znajdował się napis „Dorwę cię!". Warknąłem wściekle w skutek czego Ola poruszyła się niespokojnie. Pocałowałem ją w czubek głowy i zacząłem głaskać jej ramie. Na nowo odpłynęła w głęboki sen.

Wysłałem wiadomość: Zatuszuj ślady, aby wyglądało to jak atak wilka, nikt nie może się dowiedzieć o istnieniu wilkołaków. Porozmawiamy rano u mnie w biurze.

Odłożyłem telefon ustawiając budzik na rano i wtuliłem się w Olę szybko zasypiając. Muszę zadbać o jej bezpieczeństwo. Morderca chyba mnie zna więc i Ola jest zagrożona.

OLA

Poczułam jak coś dotyka mojego policzka. Nie miałam ochoty się budzić. Usłyszałam przy uchu

- Olu obudź się. – poczułam ciepły oddech na szyi i potem delikatny pocałunek. Przeciągnęłam się. – Musisz się ogarnąć do pracy – powiedział rozbawiony głos widząc że przeciągam się jak kotka. Zdałam sobie nagle sprawę że jestem nago. Otworzyłam oczy i szybko podciągnęłam kołdrę pod nos. – nie musisz się mnie wstydzić i tak wczoraj widziałem wszystko – pocałował mnie rozbawiony w czoło w oczach widziałam pożądanie. Zamrugałam dwa razy oczami nie byłam wstanie nic powiedzieć – Ja muszę się zbierać, mam sporo spraw do załatwienia w biurze. – kiwnęłam twierdząco głową. – zadzwonię później – ponownie kiwnęłam głową – dasz mi chociaż całusa na pożegnanie? – zaśmiał się uroczo. Wiedział, że jestem zawstydzona. Na policzkach pokazał się rumieniec. Kiwnęłam potwierdzająco głową i wychyliłam twarz z pod kołdry. Wystawiłam dziubek i przymknęłam oczy. – Jesteś urocza. I co ja mam z tobą zrobić? – powiedział rozbawiony. Złapał mnie za kark i przysunął do swoich ust zaborczo. Pocałował mnie żarliwie wdzierając się do moich ust. Byłam oszołomiona – Musi mi starczyć na większość dnia! – uśmiechnął się łobuzersko i puścił oczko. Oddychałam ciężko, zszokowana i podniecona? Co on ze mną robił – Do zobaczenia skarbie! – Rzucił wychodząc

Pa! – krzyknęłam zanim zdążył zamknąć drzwi. Wstałam z łóżka i spojrzałam na zegarek 5.30. Idealnie powinnam zdążyć się wyszykować do pracy. Wzięłam czysta bieliznę i miałam już iść do łazienki, ale spojrzałam na łózko. Poczułam że na policzkach pojawiają mi się wypieki. Nie wierze, że wczoraj zrobiłam coś takiego z facetem, którego poznałam w klubie. Jeśli mam być szczera to nie żałowałam tego, zastanawiałam się tylko czy jeszcze się odezwie. Przecież powiedział, że tak. Niesamowite, ale wydawało mi się, że na pewno to zrobi. Już za nim tęskniłam. Matko to chore. Przez ostatnie godziny zbliżyłam się do niego jak wcześniej do nikogo innego. Mimo wszystko dużo rozmawialiśmy. Trochę poznaliśmy się lepiej. Pomyślałam wtedy o jego rozmowie przez telefon. Rozmawiał z kobietą. Poczułam lekkie ukucie w sercu. Jezu Ola! Opanuj się to była rozmowa służbowa! Brzmiała co prawda dziwnie jak na rozmowę biznesową. Stałam tak pod prysznicem rozmyślając. Ocknęłam się i skończyłam wszystko co miałam do zrobienia w łazience. Ubrałam się w czyste ciuchy robocze. Zjadłam śniadanie i nadszedł czas wyjścia. Idealnie! Zebrałam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam.

Alfa i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz