#42 imaginy Finn

545 13 23
                                    

Tutaj taka mini notka na wstępie.
To jest druga i ostatnia część poprzedniego rozdziału, w którym Finn okazuje się łamaczem palców. 
Miłego czytania :)

🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸
-Dobra to jak już zostajesz na noc, żeby się mną opiekować to połóż się chociaż na łóżku obok mnie, bo raczej na ziemii się nie wyśpisz-powiedziałaś do Finna leżącego na ziemii.
-Oki już do ciebie lece.
-To zanim przylecisz weź jeszcze ten kocyk z jednorożcami z szafy.
-To ten?-spytał Finn pokazując koc.
-Tak.Teraz weź pilot od telewizora i połóż się obok mnie-powiedziałaś stanowczo.
-Rozkazujesz mi?-spytał śmiejąc się Finn.
-Oczywiście, że nie żabko-powiedziałaś i uroczo się uśmiechnęłaś.
-Czekaj co?
-Co?
-Powiedziałaś do mnie "żabko"?
-Tak i co w tym dziwnego?
-Zawsze mówisz do mnie "ropuch" albo po nazwisku-powiedział Wolfhard kładąc się obok ciebie.
-Dobra to co oglądamy?-spytałaś,zmieniając przy tym temat.
-Hmmm...o wiem!! Może Stranger Things. Popatrzymy na tego przystojniaka Mike'a, którego gra równie przystojny aktor-powiedział z dumą w głosie.
-Przecież wiem, że ty go grasz. Oglądaliśmy Stranger Things już 6 razy, ale nie zaskodzi jeszcze raz.
Finn podał ci pilot i odpaliłaś serial. Musisz przyznać, że Wolfhard świetnie spisał się w roli Mike'a Wheelera. Obejrzeliście już cztery odcinki 1 sezonu. Było już po drugiej w nocy. Szybko ten czas leci. Chciało ci się już spać.
-Finn
-Tak?
-Możemy dokończyć ten sezon jutro? Bardzo chce mi się spać.
-Oczywiście-powiedział Finn.
Chłopak złapał za pilot i wyłączył telewizor. Przewróciłaś się na bok.
Finnster przytulił cię od tyłu i tak zasnęliście. Wyglądaliście jak te wszystkie pary z seriali. Ale zaraz wy jesteście przecież tylko PRZYJACIÓŁMI.

~Skip time~

Wstałaś około godziny 11. Finna nie było obok ciebie. Dzisiaj jest piątek, więc twoi rodzice byli w pracy. Zawsze wracali ok.18. Więc mogłaś nacieszyć się wolnością.
Wstałaś z łóżka. Podeszłaś do szafy. Wzięłaś najzwyklejsze szare dresy oraz bluzę, którą kiedyś zabrałaś Finnowi. Na bluzie była wielka zielona żaba. Uwielbiasz żaby. Finn ci ją bardzo przypomina. Wzięłaś ze sobą ubrania i poszłaś do łazienki. Idąc do toalety poczułaś zapach gofrów. Domyśliłaś się, że pewnie Finn je zrobił. Weszłaś do łazienki. Wziełaś szybki prysznic.Umyłaś zęby. Ubrałaś się i spięłaś włosy w kok. Wyszłaś z łazienki i weszłaś do kuchni.
-O wstałaś wkońcu. Zrobiłem nam gofry.
-Dzięki Finnster.
Usiadłaś przy stole w kuchni.
Oboje bez słów zaczęliście jeść gofry. Po 3 minutach już nic nie zostało.
-[T.I] co dziś robimy?-spytał Finn.
-Nie wiem, ale na dwór na pewno nie wyjdziemy. Deszcz ostro leje.
-Może po prostu walniemy się na kanapę w salonie i włączymy sobie jakiś film?
-Zajebisty pomysł żabko.
Usiedliście na kanapie obok siebie.
-To co oglądamy?-spytałaś.
-Może "Igrzyska Śmierci"?
-Taaak-odpowiedziałaś radośnie.
Gdy obejrzeliście film zaczęło wam się znów nudzić.
-Pograjmy w pytania Finn.
-Ok.
-To kto pierwszy zadaje?-spytałaś
-Ty.
-Dobra. Czy czegoś co w życiu zrobiłeś żałujesz?- zadałaś pierwsze pytanie.
-Tak. Żałuje, że złamałem ci palca-powiedział Finn i oboje zaczęliście się śmiać.
-Dobra teraz ja. Czy ktoś ci się kiedykolwiek podobał?-zadał pytanie Wolfhard.
-Sama nie wiem. Trudno to wytłumaczyć-odpowiedziałaś zestresowana.
-Jak ma na imię osoba,która ci się podoba?-zadałaś kolejne pytanie.
-[T.I]-powiedział lekko drżącym głosem.
Miałaś laga mózgu. Nie wiedziałaś co masz zrobić. Totalnie cię zatkało. Finn położył rękę na twoim kolanie. Miałaś w głowie głos, który mówił "Co tu się odpierdala? Co ja mam zrobić?".
Po chwili Wolfhard zaczął się do ciebie zbliżać. Pocałował cię. Zrobiłaś się cała czerwona jak burak, ale mimo to nie przerwałaś pocałunku. Po chwili doszło do ciebie, że właśnie całujesz swojego najlepszegi przyjaciela. Zestresowałaś się i ścisnęłaś rękę Finna, którą położył na twoim kolanie. Ścisnęłaś ją tak mocno,że usłyszałaś strzyk kości. Finn automatycznie się od ciebie odkleił. Syknął z bólu. Podniół rękę, którą miał na twoim kolanie.
-O japierdole-spojrzałaś na jego dłoń. Jego środkowy palec był krzywy. Tak dobrze rozumiesz, złamałaś mu palca do cholery.
-Przepraszam Finn. Przepraszam,przepraszam bardzo-powiedziałaś, po czym ręce zaczęły ci się trząść ze strachu.
-Nie panikuj nic się n-nie stało. Z-z-zadzwoń do swojego taty niech przyjedzie i zabierze n-nas do szpitala. Szybko plis-powiedział jąkając się Finn.
Wzięłaś swój telefon i wybrałaś numer do taty. Wyjaśniłaś mu sytuację.
Po 5 minutach twój stary już był pod domem. Wyszłaś z Finnem z domu i wsiedliście do samochodu twojego taty. Wkońcu dotarliście do szpitala. Finn poszedł do chirurga. Ty i twój stary czekaliście w poczekalni jakieś 40  minut. Ręce trzęsły ci się cały czas. Twój złamany palec bolał coraz bardziej. Miałaś przy sobie tabletki przeciwbólowe, które szybko łyknęłaś.
Finn wyszedł z sali. Miał środkowego palca w gipsie.
Od razu podbiegłaś do niego i przytuliłaś.
-To teraz jesteśmy kwita-powiedział Finn i się uśmiechnął.
-Przepraszam cię. Nie wiem czemu to zrobiłam-powiedziałaś powstrzymując się od płaczu.
-Nie wracajmy do tego. Chciałem ci tylko powiedzieć, że......cię kocham.
-Ja też cię kocham żabo-powiedziałaś i pocałowaś chłopaka bardzo czule.

🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸🐸
Także tak się kończy przygoda Finna łamacza palcy. Mam nadzieję, że wam się podobała.
Chciałabym wam bardzo podziękować. Właśnie wybiło mi 1000 wyświeleń. Dziękuję wszystkim za aktywność i za to czytacie tą książkę 💕

My world | Stranger Things 🙃Where stories live. Discover now