Rozdział 17

166 4 3
                                    


...

Jak ja mam się stąd wyrwać? Jak mam udowodni tej lasce, że serio mi na niej zależy i się nią nie bawię i nigdy tak o niej nie myślałem.

...

Kuba: Przepraszam, muszę do toalety.

Co do chuja...

,,Nieodczytana wiadomość od Daniela... ilość 15"

O co mu chodzi? Co on chce, że się tak do mnie dobija?

...

Kuba: Stary co jest? Czemu się tak dobijałeś?

Daniel: Ruszaj do nas 

...

Jedyne co mogę zrobić aby wyrwać się z tej nudnej kolacji to wymknąć się przez okno może to sprawi, że mój ojciec w końcu zrozumie, że nie jestem już małym chłopcem i mam swoje życie wśród kumpli i lasek. Muszę za wszelką cenę dostać się do domu Wiki. Organizuje imprezę, a co to za impreza bez największego ciacha w szkole? 

Wydostanie się przez okno było czymś niemożliwym, ale czego się nie robi aby uwolnić się od starych. Okno było małe z trudem wydostałem się przez nie na zewnątrz. Gdy tylko znalazłem się na trawniku zacząłem szukać drogi aby dostać się na parking, ale co potem? Jak ja się dostanę do jej domu?

...

Kuba: Stary potrzebuję pilnie podwózki!"

Olaf: Gdzie jesteś?

K: Restauracja ta co zawsze moi starzy nie zaskakują mnie już dziwnymi restauracjami. Za ile będziesz?

O: 15 min

...

Impreza rozkręcała się, alkohol lał się litrami, Wiki pomimo wypicia sporej ilości wina dbała o to aby każdy miał nową butelkę alkoholu nim skończy poprzednią.

...

Udałam się do kuchni po kolejną butelkę wina, otworzyłam szafkę i wzięłam butelkę do ręki. Z powodu wypicia sporej ilości alkoholu otworzenie butelki było sporym wyzwaniem, ale jak na zbawienie do pomieszczenia wszedł Dominik , największy wróg Kuby pomimo tego, że wiedziałam co się stanie jeśli Dominik mnie dotknie to byłam mega ciekawa jak rozwinie się akcja. Pomimo, że Dominik był równie przystojny jak Kuba, lecz nie pociągał i nie podniecał ich tak jak Kuba. Dominik zbliżył się do mnie mówiąc: ,,Pomóc Ci?" Nie zdążyłam nic odpowiedzieć a Dominik był już obok mnie. Objął mnie od tyłu i zbliżył swoje krocze do moich pośladków na tyle że czułam jak jego przyrodzenie zaczyna rosnąć mu w majtkach. Wziął wino z którym się męczyłam i korkociąg i otworzył je. Wzięłam butelkę i zaczęłam pić odwracając się w jego stronę śmiejąc się przy okazji z powodu ilości wypitego alkoholu. 

,,Co cię tak bawi ślicznotko?" - zapytał, lecz ja tylko się uśmiechnęłam, puściłam mu oczko i udałam się w stronę salonu, lecz on wziął to za gest, który mówi weź mnie tu i teraz. Objął mnie i przywarł do blatu, zbliżył się do mnie tak blisko, że czułam jego penisa na swoim kroczu. Uniósł moją nogę otulając nią swoje udo. Jego ręka powędrowała najpierw na udo a następnie kierowała się w stronę pośladka, podskoczyłam z wrażenia, a On ścisnął go mocniej. Alkohol zaczął działać i zamiast odepchnąć go od siebie uśmiechnęłam się zalotnie, a Dominik zaczął całować moją szyję robiąc mi malinkę. Wiedziałam, że przez nią będę miała awanturę roku, ale miałam wyjebane na to w tym momencie. Zaczęliśmy się całować. Popłynęliśmy oddając się namiętności. Drugą rękę położył a moim pośladku, a następnie uniósł mnie w górę i posadził na blacie. Alkohol mocno uderzył mi do głowy, pragnęłam go, a on nie próbował mnie odciągnąć wręcz przeciwnie uwodził mnie. Szepnęłam mu do ucha abyśmy poszli na górę, on spojrzał mi w oczy i wiedziałam, że jest na tak.

Przemknęliśmy się przez salon, udając się na górę. Gdy znaleźliśmy się na schodach Dominik zbliżył się do mnie i zaczął mnie całować, odwzajemniłam jego gest oddając mu się. Uniósł mnie w górę, a ja oplotłam jego biodra swoimi nogami, rękoma szyję, nie przestawając go całować, a On ruszył w stronę mojego pokoju. W tym samym czasie na imprezie zjawił się Kuba. Stanął przed wejściem do salonu, a wzrokiem szukał wśród tłumu ludzi mnie. Podszedł do Lilki pytając: Kuba: ,,Gdzie jest Wiki?" 

Lilka: ,,Może spokojniej co!?"

Kuba nie zwracał uwagi na to co mówi do niego Lilka i kontynuował za wszelką cenę dowiadując się gdzie jestem.

Kuba: ,,Lilka do chuja kurwa gdzie Ona jest!?"

Lilka wiedziała, że musi mu powiedzieć, bo inaczej rozniesie nią i wszystko dookoła.

Lilka: ,,Poszła do kuchni po wino."

Kuba od razu pobiegł do kuchni. Gdy dotarł na miejsce ujrzał parę całującą się przy blacie kuchennym. Złapał chłopaka za ramię i odsunął od całującej go laski. Spojrzał na nich i nic nie mówiąc wyszedł, wkurzył się mocno faktem, że przyjaciółka Wiki go okłamała. 

Kuba: ,,Lilka kurwa nie okłamuj mnie jej tam nie ma! Mów prawdę gdzie ona jest!"

Kuba złapał Lilkę za podbródek, spojrzał jej w oczy, a Lilka ze strachem w oczach rzekła:

 ,,Kuba ja naprawdę nie wiem gdzie ona może być, miała iść po wino i wrócić"

Kuba patrząc na nią zabijającym wzrokiem zapytał:

,,Lilka czy z nią ktoś był?"

Lilka: ,,Nie chyba, ale z tego co pamiętam i dobrze widziałam to na imprezę przyszedł Dominik i szedł w stronę kuchni ale nie wiem czy tam dotarł"

Kuba wkurzył się jeszcze bardziej i domyślał się gdzie mogła zniknąć Wiki, ruszył na górę. Gwałtownie otwierał wszystkie drzwi jakie napotkał na drodze przepychając się pomiędzy ludzi w poszukiwaniu Wiki i Dominika. Gdy otworzył drzwi do pokoju Wiki, ujrzał tam zaginioną parę w samej bieliźnie w dwuznacznej sytuacji, wkurzył się jeszcze bardziej.

...

Gdy Kuba wszedł do domu od razu wiedziałam, że to nie może skończyć się dobrze. Gdy całowałam się z Dominikiem na górze z dołu było słychać krzyki i wkurzenie Kuby. Z jednej strony bałam się tego co mnie czeka jak ujrzy mnie z nim, ale z drugiej czułam satysfakcję, bo wiedziałam, że Kuba jest mega zazdrosny. Kuba wydzierał się na Lilkę w celu dowiedzenia się gdzie jestem. Było słychać jak drzwi na górze otwierają się jedno po drugim, aż w końcu otworzyły się te od mojego pokoju, a wtedy ujrzał mnie z Domnikiem w samej bieliźnie, leżących w łóżku i całujących się. Był mega wkurzony wiedziałam, że przegięłam i ta sprawa nie zostanie załatwiona na spokojnie jedyne co chodziło mi po głowie w tym momencie to aby nic nie zostało uszkodzone w domu bo rodzice mnie zabiją.

Nigdy nie mów ,,Nigdy"Where stories live. Discover now