sto osiemdziesiąty

1.2K 30 21
                                    

Hanna: Borys, daj mi szansę
Hanna: Błagam

Borys: Ale ty jesteś śmieszna, japierdole aż mnie ściska

Hanna: Przyrzekam że się poprawię i zniknę z waszego życia

Borys: Miałaś to już bardzo dawno zrobić

Hanna: Wiem, ale daj mi szansę

Borys: Skoro wiedziałaś, to dlaczego tego nie zrobiłaś? Wiedziałaśjakie mogą być tego konsekwencje

Hanna: Przepraszam

Borys: Za późno
Borys: Za godzinę dzwonię, ale jeszcze jedno mi powiedz
Borys: Czemu się tak zachowywałaś? Wyzywałaś Nelę, wzięłaś jej Janka

Hanna: Z zazdrości, Paweł nie dawaj mi już tego co chciałam. Widziałam jak Nela jest szczęśliwa.
Ile dawał jej Janek, nie chodzi tu tylko o rzeczy, ale też uśmiech, radość i ogromną miłość. Zaszła w ciążę, która nie była wpadką, mieli takie plany na szczęśliwą rodzinę, które niby były powoli planowane, to jednak bardzo widoczne.
Ja też tego chciałam, tego wszystkiego co Janek potrafił dawać w związku, więc zaczęłam nad tym wszystkim myśleć.
Tak wymyśliłam wakacje nad morzem, gdzie mieliśmy jechać ty, ja, Paweł no i Magda, pojechaliśmy. Wszystko szło po mojej myśli, wy jechaliście przed nami a ja dla pieprzonej zmyłki cieszyłam się jak głupia do niego.
Gdy zauważyłam jadący tir w oddali, zaczęłam go całować i odpięłam pas, złapałam za kierownicę gwałtownie skręcając, on nie zdążył zareagować. Oderwałam się od niego i wyskoczyłam z auta zmuszając go dl tego aby te jebane auto wjechało prosto na ciężarówkę. Resztę widziałeś i dalsze losy też już wiesz, moje z Jankiem.
A dlaczego wzięłam ciebie? Bo wiedziałam że nie będziesz w stanie powiedzieć o moich czynach Neli i dotrzymasz tajemnicy, jednak się myliłam.
To wszystko było z jebanej zazdrości i braku okazywania tego co chciałam przez Pawła.

Borys: Na świecie nie widziałem gorszej suki, dziwki i wszystkiego co najgorsze
Borys: Kurwa proste, zeznaję jako świadek i mnie za chuja nie powstrzymasz
Borys: Właśnie tą wiadomością dokopałaś sobię bardziej i mam kolejne dowody
Borys: Za chwilę dzwonię i zapewne za godzinę widzimy się w jego gabinecie
Borys: Nikolę tak samo możesz już dać swojej mamie i z nią również pożegnać
Borys: Jesteś najgorszą suką i nienawidzę cię jak jasny chuj
Borys: Zabić kogoś, bo było się zazdrosnym o czyjeś szczęście
Borys: To się w jebanej głowie nie mieści
Borys: I nie żałuję że pójdziesz siedzieć

Hanna: Dostanę dożywocie?

Borys: Nie wiem, ale liczę na to
Borys: I dla twojej wiadomości, tą całą naszą rozmowę widziało 16 osób
Borys: Jesteś skończona

Hanna: Nienawidzę cię

Borys: No oczywiście że z wzajemnością

I tak właśnie dziewięciomiesięczna Nikola straciła dwojga rodziców, przez matkę zabójczynię...

Souris Kde žijí příběhy. Začni objevovat