Zawsze przy tobie (Yuri)(ChikaYou/Maruby/YohaRiko/KanaMari)

"Dlaczego nie mogę być to ja?"- YohaRiko

   Mama podwiozła mnie pod szkołę. Wysiadłam z samochodu i poszłam w stronę wejścia do Uranohoshi.

- O! Jest i moja Riri~!- usłyszałam głos za mną.

- Yoshiko-chan?

- Yohaneeeee!!!

-Ehh...

Weszłyśmy na schody i kiedy miałyśmy pójść do swoich sal, Yoshiko stanęła na chwilę.

- Coś nie tak?- zapytałam

- Riko, chciałam Ci to już dawno powiedzieć, ale...

- Hmm?

- Kocham cię.- powiedziała dziewczyna, po czym szybko weszła do swojej sali.

~

Usiadłam w swojej ławce. Zaczęła się lekcja, a ja rozmyślałam nad słowami Yoshiko.

"Dlaczego mi to powiedziała? I czy naprawdę coś do mnie czuje?Jednak, nie wiem, czy mogłabym jej to odwzajemnić. Czuję, że kocham kogoś....innego..."- i popatrzyłam się na Chikę.

~

Gdy lekcje się skończyły, Yoshiko czekała na mnie przed szkołą.

I co?- zapytała

-?

- Czy przemyślałaś to, o czym Ci rano powiedziałam...

- Tak i....przepraszam. Nie chcę cię zranić, ale po prostu....chyba kocham kogoś innego....- powiedziałam i popatrzyłam się na Chikę, która właśnie wychodziła z You.

- Rozumiem. Tak właśnie myślałam. Upadłemu aniołowi nie pisany jest związek z człowiekiem...

- Przecież jesteś człowiekiem ;-;

- W każdym razie, cieszę się, że Ci to powiedziałam. Cóż, pora na mnie. Do jutra~!

- Do jutra!- odpowiedziałam.

Wcześniej zobaczyłam jak Chika wraz z You idą za szkołę, więc postanowiłam do nich dołączyć.

"Gdyby na to nie patrzeć, to chyba rzeczywiście kocham Chikę..."

Poszłam za budynek szkoły i zobaczyłam obie dziewczyny.

- H--- (przedłużony myślnik XD)

Zamurowało mnie, kiedy to zobaczyłam. Chika i You się...

CAŁOWAŁY.

Nic nie mogłam zrobić. Cofnęłam się szybko i pobiegłam. " Nie chciałam tego widzieć.

Dlaczego to tak bardzo boli? Właśnie teraz, kiedy dotarło do mnie, że to właśnie Chikę kocham, ona jest z You. Czemu nic mi nie powiedziały? I reszcie również? Tylko, czemu akurat You?? Może gdybym wcześniej wyznała uczucia Chice, to czy mogłabym to być ja?"

Starałam się złapać oddech. Płuca, tak samo jak i serce, strasznie bolały. Czułam, jak powoli zaczyna brakować mi tlenu. Z moich oczu zaczęły wydobywać się łzy.

- Czemuuu?!!- krzyknęłam głośno

Na niebie pojawiły się czarno-szare chmury i zaczęło padać. Dalej biegłam naprzód, nie oglądając się za siebie. Było we mnie tyle emocji, że nie potrafiłam się zatrzymać. Jednak, zanim się obejrzałam, byłam już przed swoim domem. Weszłam do środka zmęczona i poszłam w stronę mojego pokoju. Gdy otworzyłam drzwi, na podłodze siedziała Yoshiko-chan.

- Yo-Yoshiko? Co ty tu robisz?- zapytałam zaskoczona.

- YO-HA-NE! :// Akurat zaczęło padać i spotkałam twoją mamę, która zaproponowała, żebym przyszła i nie mokła na dworze.

- Aha... 

- A tobie co sie stało? Jesteś cała mokra i wyglądasz jakby coś cię poturbowało...- powiedziała dziewczyna

- Deszcz padał...- odpowiedziałam

- Czy ty....płakałaś??

-  Nie...?

- Co się stało? Mów ;-; Bo zeslę na Ciebie armię moich małych demonów...!

- A to co? Szantaż??

- Po prostu mów!

- ... Kiedy pojechałaś, zobaczyłam jak Chika i You poszły za Uranohoshi, więc postanowiłam do nich dołączyć, a-ale one...s-się....-zaczęłam znowu płakać. Nie mogłam o tym mówić.

- Już, już...Wiem, co czujesz...Uleczę twe zranione serce- zaczęła pocieszać mnie Yoshiko.- Jednak, jeśli kiedyś zechcesz być ze mną, powiedz. Zawsze będę na Ciebie czekać...

                                                                                       ***

Ogólnie to chciałabym przeprosić Riko. Naprawdę, naprawdę, przepraszam, że Ci to zrobiłam,

ale nie miałam innego pomysłu... :((((((((((

*

Zastanawiałam się, czy np. do części ChikaYou i YohaRiko nie zrobić fanarta....więc napiszcie w kom jeśli chcecie, żebym zrobiła XD

*

ChikaYou wstawię, kiedy rodzice WRESZCIE oddadzą mi tel :// (bo nauka itd...) oraz życzę  zajebistych koronaferii :)) 

Aye aye~~