Rozdział 15

102 11 2
                                    

Lucy chyba oszalała! Kiedy przyszła do mojego pokoju, natychmiast, powiedziałam jej o zniknięciu kartki. Była tak samo przejęta, jak ja, ale wpadła na "genialny" pomysł, który zakładał powiedzenie o wszystkim księciu. To był jakiś totalny absurd! Nie mogłam mu o tym powiedzieć, bo: 1) nikt nie wie o tej kartce, 2) jesteśmy pokłóceni, a 3)...

W sumie moja wypowiedź nie zakładała trzeciego punktu, ale myślę, że te dwa argumenty wystarczą. Poza tym, że po ostatnim zachowaniu następcy tronu, nie chciałam mieć z nim nic wspólnego. Wystarczająco dużo nerwów przez niego straciłam.  Jednak Lucy nie dała mi dojść do słowa.  Nie chciała nawet słyszeć odmowy.  Czy ona nie rozumiała, że ten człowiek przynosi same problemy?! Po prostu przez niego ludzie pakują się w tarapaty i jakieś chore akcje lub układy. To naprawdę nie najlepszy chłopak do towarzystwa, a tym bardziej,  do zwierzeń. Mimo wszystko moje protesty na nic się nie zdały. Lucy przebrała mnie w suknie i bezceremonialnie wypchnęła na korytarz.  Potykając się o suknię, poleciałam na osobę, która stała pod moimi drzwiami. Złapały mnie silne ramiona, które uratowały przed upadkiem na marmurową posadzkę. Szybko się na nich wsparłam, podniosłam do pionu  i zaczęłam wygładzać moja sukienkę, jednocześnie mamrocząc jakieś przeprosiny. Podniosłam wzrok, aby spojrzeć na mojego wybawcę i zobaczyłam... Charlesa! Momentalnie odskoczyłam do tyłu, wycierając dłonie w sukienkę, aby nie mieć na rękach jego paskudnego dotyku. Ten widząc co robię, spojrzał na mnie zdezorientowany. Widocznie nie spodziewał się po mnie takiej reakcji. Jednakże, momentalnie ta kwestia zeszła na dalszy plan, ponieważ zaczęłam się zastanawiać co on robił pod moimi drzwiami? Gdyby przechodził tylko tym korytarzem, to w tej chwili leżałabym na podłodze, ponieważ nikt, nawet książę, nie ma tak szybkiego refleksu. Czyli - wnioskując stał pod moimi drzwiami i czekał na mnie. Od razu powróciłam myślami do Lucy. Wiedziałam, że jak wrócę do pokoju muszę porządnie jej przemówić do rozsądku, żeby nigdy więcej nie robiła czegoś takiego. Byłam pewna, że to ona powiadomiła księcia, że ma tu przyjść, bo mam mu coś ważnego do powiedzenia. Myśląc o tym zacisnęłam dłonie w pięści. Wtedy usłyszałam głos Charlesa:

- Twoja pokojówka, eeee...

- Lucy - podpowiedziałam mu burknięciem.

- Lucy - powtórzył. - Powiedziała, że chcesz mi o czymś powiedzieć. Słucham zatem.

Spojrzałam na niego, złożyłam ręce na piersi i zacisnęłam usta w wąską linię. Nie będę mu nic mówić. Niech się wypcha. 

Nie mogłam mu powiedzieć o kartce. To była dla mnie zbyt cenna i ważna rzecz, żeby mówić o niej byle komu. Książe spojrzał na mnie z politowaniem i westchnął. 

- Wiem, że nasze relacje, nie potoczyły się najlepiej - zaczął. - Ale proszę odrzuć tą wrogość do mnie. Ja chcę ci tylko pomóc. 

Mówiąc to przygarnął mnie do siebie. Na początku byłam spięta, ale powoli zaczęłam się rozluźniać. On czując to pocałował mnie we włosy i szepnął:

- Przepraszam.

Uśmiechnęłam się do siebie dalej będą w jego ramionach. Wiedziałam, że nie powinnam mu tak szybko wybaczać, jednakże moje serce nie potrafiło się na niego złościć. Może on ma rację i powinniśmy dać sobie jeszcze jedną szansę, zaczynając od nowa? Westchnęłam i odpowiedziałam:

- Wybaczam ci i także przepraszam.

Na jego twarz również wpłynął uśmiech. I mimo, iż się przeprosiliśmy on dalej kołysał mnie w swoich objęciach. Tak właśnie siedzieliśmy na korytarzu, tuląc się do siebie.


Cześć kochani! Przykro mi, że ten rozdział taki krótki, ale niestety wena ponownie mnie opuściła. Postaram się, aby następny był dłuższy. Dziękuję za wszystkie gwiazdki oraz komentarze i zachęcam do dalszego czytania, komentowania i gwiazdkowania. Jesteście ciekawi, co wydarzy się dalej? 

Jeżeli macie do mnie jakieś pytania lub uwagi/ sugestie piszcie na prywatnym lub w komentarzach. Jestem ciekawa czy macie jakieś pomysły i czy chcecie bym coś zmieniła. Ściskam was mocno i do następnej soboty. <3


Ciemność Tom 1 &quot;Życie nie zatacza kół&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz