Halołinowy wieczur czepy i jej pszyjaciul

świenta borzego narodzenia i czepa...

pewnego zimowego wieczoru czepa przygotowała prezenty dla swojej gromadki przyjaciuł gdy nagle... spokojnie kłin otwierała i wyskoczyła z niej małpka taka kapucyneczka mała w tym samym czasie mag z nezi się wymieniała elektro za 600zł (klon) kroph otwierał prezent a w nim był mc premium i się ucieszył i popłakał jak dzidziuś (xd) jeszcze były prezenty ale jeszcze nie przyszły osoby które miały go otworzyc tym czasem czepa piekła smaczne ciasteczka a wszyscy już jedli w wigillie całe 12 potraw

Gdy czepa już upiekła wszystkie ciasteczka i wszyscy je zjedli, poszli smacznie spać i tak się nie budzili do rana, gdy nagle czepa się obudziła ale nie w swoim domu tylko w kewina. Czepa cała zapłakana muwi - HALO CO SIĘ DZIEJE!?!? MAMOO :sob:

A gdy sie znowu obudziła okazało się że to zły sen a czepa spokojnie poszła spać znowu ale słyszła jak ktoś pukał do drzwi, to była kenofka przyszła może i w nie pore jednakże każdy musi razem obchodzić boże narodzenie żeby było wesoło i familijnie, nie prawdaż? Zawsze czepa marzyła o świętach w których Nikt się nie kłóci wszyscy przychodzą wszyscy się cieszą z prezentów. I właśnie w te urodziny Czepy To marzenie się spełniło, od kilku lat gdy sobie to wymarzyła. A gdy kenofka Już była przy drzwiach(nie balkonowych) czepa pobiegła i wręczyła jej prezent. W tym momencie się wywiązała dłuższa konwersacja z kenofką
- Oh, sory czepa że się spóźniłam ale nie miałam zbytnio czasu żeby przyjść wcześniej. Odpowiedziała kenofka

-Nie no coś ty, nic się nie stało zostało jeszcze troche ciastek, chcesz? zapytała czepa

-Ah, Okej! Czemu nie?Odpowiedziała kenofka

**Koniec bonusowego Rozdziału Święta z Czepą