Powstanie ksiencia saltiego

17 1 0
                                    


Był to piękny halołinowy wieczur i czepa wraz ze swoimi przyjaciółmi poszła na cukierki rzeby je zbierać. Mag muwi do starszej pani:
- Cukierek albo psikus!a nastepnie wyciona swojom ruzdzke
Starsza pani odpowiada - jurz nieh no znajde **daje karzdemu po mordoklejce**
Cała gromadka czepy idzie do starego strasznego domu i słyszom o to takie dzwienki **dzwienk krzykuw panienki i smiech starucha**

Nagle gromadka przyjaciuł czepy zobaczyłą małpe ktura jest w basenie w tym o to mieszkaniu i uslyszeli dziwny głos oraz dzwienk piosenki konka (to tylko pasja)

później księżniczka mag poszła z krophem do dziwnego pana z kapturem (1) a ja z kłin i z resztą poszłyśmy do drugiego. Zawsze kohaliśmy mordoklejki i zozole wienc bylismy ucieszeni i wzielismy wszystkie cukierki jednakze cos sie stalo u mag... porwali kropha i nas wywalili z ich mieszkania pukalismy wszystko i nagle slyszmy znowu krzyki i mag muwi - o boze o kurde co to za krzyki, CZY ONI UZYWAJA PARUWKI!!? BERLINKI!? a kłin jej odpowiada - O BOZE TAK, JA NIE MOGE ZARAZ SIĘ POPŁACZE :sob: a puzniej po dwuch godzinach wypuszczają kropha i jest w nowym stroju, oraz dostaje nową toższamość jako ksionze salty, i tak o to pobrał się z mag 

Halołinowy wieczur czepy i jej pszyjaciulWhere stories live. Discover now