🦄2.4🦄

925 70 17
                                    


🦄🦄🦄

Po kilku minutach oderwałam się od Tae, widząc idących chłopaków w naszą stronę wstaliśmy.

- Hoseok się źle czuje przez kolejkę więc zabiorę go do domu, widzimy się jutro w szkole! - krzyknął na odchodne Yoongi i zniknął mi z zasięgu wzroku razem z Hoseokiem.

- ja też już będę wracał Tae - założyłem na plecy plecak chcąc iść ale pivuzlem na swoim ramieniu większą dłoń, na ten czyn odwróciłem się przodem do Tae, patrząc na niego z zdziwieniem

- odprowadzę cię - uśmiechnął się szeroko, nie miałem innego wyboru, bo po pierwsze Tae jest zbyt nachalny i zawsze musi stawić na swoim, po drugie trochę boję się wracać sam do domu po ciemku a po trzecie boję się, że spotkam Boguma. Szybko kiwnąłem głowę i prowadziłem go w stronę mojego domu. Oczywiście przez całą drogę do mojego domu on mówił a ja słuchałem.

🦄🦄🦄

Po dojściu pod mój mały dom spojrzałem na Tae i na godzinę w telefonie. 23:40. Spojrzałem na wyższego chłopaka i złapałem go za rękę jak chciał już odejść. Wyższy brunet spojrzał na mnie ale nie wyrwał ręki

- jest już naprawdę późno i bardzo ciemno... może być został na noc u mnie? -lekko się zarumieniłem i spuściłem głowę, przy Tae coś częściej się rumienie. Usłyszałem jego śmiech, spojrzałem na niego przerażony. A co jeśli chce mnie wyśmiać?...

- jeśli to dla ciebie nie problem to zostanę, jesteś bardzo uroczy jak się rumienisz - złapał mój podbródek i wpatrywał się w moje oczy, uzależniłem się chyba od jego oczu...- wchodźmy, bo nie chce abyś zmarzł a trochę zimno

Polowałem głową, odsunąłem się i otworzyłem szybko drzwi od domu. Przepuściłem bruneta jako pierwszego a ja wszedłem tuż po nim zamykając drzwi. Wraz z Tae zdjęliśmy kurtki i buty, ruszyłem w stronę swojego pokoju, a Tae za mną.

- nie mam ciuchów w które byś się zmieścił... mogę dać ci czyste bokserki i jakieś za duże na mnie dresy - podałem mu dresy i bokserki - ty śpij tutaj, dobranoc - szybko wyszedłem z pokoju, uprzednio biorąc z szafy piżamę i poszedłem do salonu, nie zamierzam się kłócić z Tae kto gdzie śpi, bo to on jest gościem. Szybko przebrałem się w piżamę i położyłem się na kanapę szybko zasypiając

🦄🦄🦄

Mój spokojny sen przerwały ramiona, które niosły mnie. Nie otwierając oczu wtuliłem się w wyższe ciało. Gdy poczułem pod sobą materac i brak ciepłych ramion cicho jęknąłem z frustracji i uchyliłem jedno oko. Zobaczyłem jak Tae kładzie się koło mnie i przyciąga mnie do siebie przykrywając naszą dwójkę kołdrą.

- t... Tae...co ty robisz?

- nie mogłem patrzeć jak śpisz na kanapie a ty byś się pewnie kłócił abym to ja tu spał więc zdecydowałem, że razem będziemy spać na łóżku. Przynajmniej oboje nie będziemy zmęczeni. A teraz dobranoc - poczułem usta na swoim nosie, na co zmarszczyłem brwi i odpowiedziałem tym samym.

🦄🦄🦄

change | VMinWhere stories live. Discover now