Rozdział 2

85 5 0
                                    

                     3 godziny później

Obudziła nas Effie. Byliśmy już na miejscu. Gdy wstaliśmy poszliśmy po dzieci i wysiedliśmy z pociągu. Na miejscu jak zawsze było pełno reporterów. Przeszliśmy szybko do apartamentu. Gdy doszliśmy czekał na nas obiad. Zasiadaliśmy do stołu i spokojnie zjedliśmy. Później poszliśmy do pokoi i zaczęliśmy się rozpakowywać. Gdy już skończyliśmy siedzieliśmy wszyscy w salonie. Po chwili zadzwonił telefon. Willow zerwała się z kanapy i pobiegła do telefonu. Był to Finnick. Ich rozmowa skończyła się po 2 minutach.
- Mamo zaraz przyjdzie do nas Finnick.
- Dobrze Willow - odpowiedziałam.
Po dobrych 10 minutach przyszedł Finnick. Willow poszła otworzyć mu drzwi i poszli do pokoju Willow.

Gdy weszłam z Finnickiem do pokoju usiedliśmy na łóżku, a ja od razu zaczęłam płakać. Wiedziałam, że nasze spotkanie tak będzie wyglądać. Nie mogę pojąć, że teraz Finnick będzie musiał trafić na arenę.
- Willow nie płacz. Obiecuję ci, że to wygram. - powiedział Finnick który przetarł delikatnie ręką moje łzy.
- Ale nic mi nie dadzą twoje obietnice. Ja to wiem, że wygrasz, ale ja się bardzo o ciebie boje.
- Willow na prawdę nie masz się czego bać. Obiecuję ci, że wygram.
Po tym przytuliłam mocno Finnicka.
- Kocham cię - wyszeptał.
- Ja ciebie też - odpowiedziałam.
Po tym odprowadziłam Finnicka do drzwi. Jutro zaczyna ćwiczenia więc będę go widzieć tak jak on mnie w zeszłym roku na balkonie.

Gdy Willow odprowadziła Finnicka do drzwi przyszła do nas do salonu. Było widać, że płakała lecz wiedziałam czym jej płacz jest spowodowany więc nie pytałam się jej o nic tylko ją przytuliłam. Gdy było już późno poszliśmy wszyscy położyć się spać.

Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 5Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin