jak można umierać nieśmiało?

1.1K 140 10
                                    



-Umrę dzisiejszej pochmurnej nocy, wbijając nóż prosto w szyję.

Najpierw ubiorę się w krótkie spodenki symbolizujące moje serce o zapachu lata i sweter, który podobał się mojej pierwszej miłości.

Potem pojadę pociągiem do Gdyni, przejdę się samotnie i na plaży wypiję wódkę- najbardziej gorzką, jaką uda mi się znaleźć. Gdy już przybędzie do mnie odwaga, napiszę list, w którym zawrę jeden ze swoich pseudowierszy. (Lepiej niech nikt się nie obwinia.)

Uklęknę w morzu, które powoli będzie tracić zapach, by powrócił on spowrotem w czerwcu następnego roku.
Wezmę kolorowy nóż i zrobię to, by wbić go sobie jak najszybciej i jak najpewniej.

Na końcu będę się przeraźliwie śmiać z biegających, marznących ludzi, popadających coraz głębiej w swoje uzależnienia, używki, brak sensu, nicość.

-Ale kochanie, nie możesz

-Dlaczego?

-Dopóki ja jestem tu dla ciebie, ty musisz być tutaj dla mnie.

1933Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz