Rozdział 5 ( część 2 )

Start from the beginning
                                    

-Nie jesteś ranny, prawda?

- Nie, świetnie mnie wspieraliście. Ale i tak przeciwnik obrósł w siłę od ostatniego razu. Nie miałbym szans, gdybym walczył sam. Bardzo wam dziękuje za pomoc- Powiedział Japonia, z rzadkim u niego, uśmiechem. Chiny pstryknął palcami

-Och! Przy okazji, dlaczego tamte ubrania były wysmarowane pomidorami?! Myślałem, że to krew!

- Widzisz, po tym jak się obudziłem rano, znowu spotkaliśmy tego stwora... Włochy dopiero się obudził i był bardzo zaskoczony, zaczął wrzeszczeć i rzucać w To pomidorami żeby sobie poszło, ale ostatecznie to mnie się oberwało. Po tym jak To pokonaliśmy, ciągle czułem ich zapach, więc wyrzuciłem ubrania do kominka- Wytłumaczył Japonia. Podczas gdy kontynuowali rozmowę, Rosja podszedł do szafki, w poszukiwaniu czegoś

- Och, jak dobrze pamiętam to zmieniłeś ubranie ponieważ nocowałeś u Niemiec przed zebraniem, tak?- Zapytał Chiny.

Nagle można było usłyszeć głośny dźwięk. Okazało się że to Rosja uderzył w coś swoją bronią

-Och

Japonia odwrócił się w stronę Rosji

-Co się stało, Rosjo?

- Um, tam był zegarek, który tykał jak szalony... Przepraszam, ale to tyk tyk było takie irytujące że stłukłem go moim kranem.- Odpowiedział mu Rosja

-Zegarek?- Zapytał zaciekawiony Japonia podchodząc do Rosji.

Obserwował zegarek i złapał się lekko za podbródek

-Przepraszam, jeśli mógł być jakimś śladem, ale był zbyt hałaśliwy...

-Zegarek... Teraz, gdy o tym wspomniałeś, nie wiemy nawet, która jest godzina. Nasze zegarki nie są zsynchronizowane.

-To naprawdę dziwne. Nawet jeśli przyszliśmy tu przed grupą Japonii, to oni byli tu dłużej. Słuchajcie... na moim zegarku jest 11:42- Powiedział Chiny podnosząc nieco dłoń by spojrzeć na swój zegarek. W jego ślady poszedł Japonia

-Och! Na moim też jest 11:42! Ale przed chwilą była 6:00...- Powiedział zaskoczony. Rosja wyprostował się.

-Myślicie, że to dlatego, że zbiłem zegarek?

-Całkiem możliwe. Przynajmniej w tym pokoju czas się zgadza. Może jeśli zbijemy więcej zegarków, to przywrócimy normalny czas- Zauważył Chiny. Japonia skinął głową

-Zatem zbijmy wszystkie zegary w każdym pokoju. Jeśli to zrobimy, to może---

-Może....

-Zdołamy pomóc... Francji... i Ameryce... prawda?- Powiedział powoli

Nagle, w pokoju dało się usłyszeć dzwonek telefonu

-Rosja, to twoja komórka- Powiedział Chiny. Rosja wydawał się promienieć jak dziecko

- Niesamowite! Gdy tylko czas wrócił do normy, komórki też zaczęły działać-albo nie. Antena nie jest wyciągnięta.

W każdym razie odbiorę. Włączę głośnik, żebyście też mogli słyszeć-

-Kto tam?

Nikt nie odpowiedział, jednak po drugiej stronie słuchawki, dało się usłyszeć dźwięk pianina.

Zaraz potem połączenie się zakończyło.

-... Chyba przerwało- Powiedział Rosja

- To głuchy telefon!- Krzyknął Chiny. Japonia pokręcił głową

HetaOni (Hetalia x Reader x 2P! Hetalia) || TłumaczenieWhere stories live. Discover now