💉18

1.6K 60 24
                                    

Łazienki wyglądem bardzo odstraszają. Są ciemno-szare, brudne i popisane wulgaryzmami... W każdym klubie praktycznie tak jest. Niestety. Kolejnym minusem jest to, że toalety w klubach zazwyczaj są łączone z męskimi.

O nie! Gorzej być nie mogło! Patryk!

Chłopak stał przed umywalką i zaciągał się białym proszkiem.

-Ty ćpasz?-pytam lekko go szturchając.

-Co Cię to obchodzi?-odpowiada bełkoczącym głosem.

-Wyrzuć to-wyrywam z jego ręki woreczek, który niestety był już pusty-Od kiedy?

-Słuchaj mnie...-gwałtownie popycha mnie na ścianę-Odpieprz się ode mnie-mówi groźnym głosem-I nie interesuj się moim życiem-przejeżdża palcem po mojej twarzy.

-Zostaw mnie-mówię, mój oddech jest bardzo przyspieszony. Jestem w szoku! Patryk się nigdy tak nie zachowywał... To pewnie przez narkotyki.

-Albo do mnie wrócisz, albo pożałujesz-przegryza dolną wargę i wsadza rękę pod moją sukienkę, na co poczułam zimne dreszcze.

-Puść mnie-wyrywam się, jednak chłopak jest silniejszy.

Kładzie rękę na moich ustach żebym nie krzyczała. Na mój pech nie ma żadnych ludzi w łazience. Nigdy w życiu się tak nie bałam.

Patryk gwałtownie zsuwa z mojego ciała sukienkę. Na jego twarzy jest głupi uśmiech.

-Błagam nie-zaczynam płakać. Moje całe ciało się trzęsie.

*Igor*
Sylwia dość długo nie przychodziła z toalety, co mnie bardzo zaniepokoiło.

-Pójdę po Sylwię... Długo jej nie ma-mówię w stronę pary, która rozmawiała.

-W porządku-odpowiada Weronika.

Wchodząc do toalety widzę Patryka, który rozbiera spodnie i trzyma mocno Sylwię. Jej makijaż jest rozmazany, a sukienka podarta.

-Ty gnoju!-uderzam mocno w jego twarz. Z jego nosa puszcza się krew.

-Zostaw mnie-mamrocze.

-Pożałujesz...-trzymam go mocno i uderzam kilka razy w jego twarz pięścią.

Jedną ręką trzymam tego dupka, a drugą dzwonię po policje.

Kilka razy jeszcze go uderzam, tak, że leży i nie potrafi wstać. Podchodzę do Sylwii i mocno ją przytulam. Dziewczyna nadal płacze.

-Kochanie...-masuje jej plecy-Już jesteś bezpieczna. Będzie dobrze.

-Tak bardzo się bałam-mówi drżącym głosem.

-Ten dupek nie wyjdzie z pierdla-komentuję.

-Zimno mi-mówi zaciągając nosem.

Spoglądam na sukienkę, której nie da się już ubrać, ponieważ jest cała potargana.

Ściągam swoją bluzę, dobrze, że pod spodem mam jakiś t-shirt.

-Ubierz to-pomagam ubrać jej bluzę.

***
Patryka zabrała policja. Kiedy pojechali z nim, powiedziałem wszystko Adrianowi i Weronice. Są w szoku, tak samo jak ja i Sylwia. Od razu opuściliśmy klub i udaliśmy się do naszego mieszkania. Najchętniej zabiłbym go teraz...

Heroina 💉~Qry, ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz