★ Rozdział 12 - Nadzieja ★

294 33 71
                                    

Mówiłam,nie płakać po Midosiu
Nie. Po co mnie słuchać😂
Wszyscy płakali
×××××××××××××××××××××××××××××××

Minęło około 20 min. Aphrodi wrócił do Mysterious World przez portal. Musiał przywrócić ład w krainach. Burn został i przytulał właśnie zapłakanego Gazella.

-To.... – wychlipał – To już drugi raz, gdy ktoś tak dobry umarł – wyłkał

-Csiii Gazelle, sza... - wyszeptał uspokajająco Burn, gładząc go po spuszczonych uszkach.

Nagumo siedział sam w kącie i nie chciał do siebie nikogo dopuścić. Suzuno jako jedyny próbował odganiać łzy

-Jesteś twardy, jesteś zimny – szeptał do siebie jak mantrę

Hiroto przeniósł Mido pod ścianę, i cały czas z jego głową na kolanach, gładził go po włosach. Wypłakał już chyba wszystkie swoje łzy, teraz tylko tępym wzrokiem wpatrywał się w chłopca. Myśli kłębiły się w jego głowie, sam nie wiedział co teraz zrobią. Co ON zrobi. Wrócą do sierocińca..., ale bez Mido? Myśl, że tak po prostu pogrzebią go w ziemi... to było... za dużo. Poświęcił własne życie, by go uratować...

Mieli tyle marzeń... tyle planów... On był bez niego nikim...

Spojrzał na jego twarz. Delikatny uśmiech cały czas malował się na jego ustach. Już nigdy miał nie zobaczyć tych błyszczących szczęściem oczu...

-Już nigdy... - wyszeptał, a łzy jednak znów spłynęły mu po twarzy

Nikt z obecnych się nie odzywał... nikt na nich nie patrzył... każdy pochłonięty w odmętach własnych myśli...

Schylił się nad nim, i pocałował go lekko. Odsunął się i szklanym wzrokiem spojrzał na niego

-Ten ostatni raz... - wyjąkał

Zaczął się podnosić, gdy coś zaczęło wypalać mu szyję

-AA! – wrzasnął szarpiąc się

Wszyscy spojrzeli na niego, by z szokiem zauważyć świecący na jego szyi medalion

-Skąd ty go masz?! – krzyknął z szokiem Gazelle

Burn podbiegł do niego, i zerwał mu medalion z szyi. Ten rozżarzył się jeszcze bardziej i podleciał nad ich głowy

-Kiyama, po cholerę ty nosiłeś to parzące ustrojstwo?!- wrzasnął Nagumo odzyskując charakterek

-Wcześniej nie parzyło – wyjaśnił nadal smutny Hiroto

-Ale... - wyjąkało zagubione Neko – To naszyjnik Reiza... nie rozstawał się z nim

-Dał mi go, wtedy nad przepaścią – wyjaśnił Hiroto patrząc na unoszącą się gwiazdkę na łańcuszku

Po chwili usłyszeli lekki szum i oświetliło ich mocne światło

-CO SIĘ DZIEJE?! – krzyknął Suzuno

Już po chwili wokół nich roztaczało się istne pobojowisko. Spalone drzewa i podpalone ciała leżały bezwładnie na ziemi.

-Co... co to jest?! – cofnął się Nagumo, jednak natrafił na ścianę pokoju –Co do...

-To tylko wizja Nagumo – zwrócił się do niego jego odpowiednik – To chyba przeszłość... z walk wampirów i wilkołaków, sprzed 150 lat

-Masz rację – mruknął Gazelle – To w tym namiocie podpisywali przy nas porozumienie – wskazał na oddalony o kilka metrów namiot

Mysterious Guardian | IE 🚫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz