Rozdział 1: Groza

53 2 0
                                    

Obudziłem się
Nie wiem gdzie się znajduję
Czuję ich
Czuję ich obecność
Z każdą sekundą są coraz bliżej mnie
Z każdą sekundą mam coraz większą nadzieję na uwolnienie się z tego miejsca
Mogę uciekać
Ale zawsze mnie znajdą
Wszystko widzą
Wszystko słyszą
Coś jakby ich kontroluje
Słuchają się tego
Tylko przy ognisku jestem bezpieczny
Po dotarciu do niego, zmęczony położyłem się
Patrzyłem w niebo, które zasłaniały ponuro wyglądające drzewa
Szczególnie jedno
Wtedy poczułem jak coś zawładnęło moim umysłem
Przed oczami miałem drzewo
W nim znajdowała się sieć pajęcza
Ale cała z krwi innych ofiar
Na każdej z nici znajdują się przedmioty i Dary
Ktoś chce bym wydostał się stąd
Ktoś chce abym przeżył ten koszmar i opowiedział innym
Nazwałem to drzewo "Drzewkiem Krwi"
Poświęciłem trochę krwi, by wziąć kilka przedmiotów, które uznałem za przydatne
Po chwili obudziłem się z transu
Zamarudziłem przy ognisku zbyt długo
Ciemność zaczęła ogarniać to miejsce
Muszę biec
Muszę uciekać

BYTWhere stories live. Discover now