- Teraz akurat nie... Właśnie byłem na spotkaniu z takim jednym kolegą z dzieciństwa.
- Ach tak? - zapytała niepewnie Amber - A za ile wracasz?
- Emm... Powinienem być za jakieś pół godziny w domu.
- Mogłabym może wpaść?
Nie, spierdalaj.
- Pewnie, nie ma problemu.
- Ok. To zobaczymy się za niedługo.
Rozłączyłem się i wybrałem numer Very. Byłem nieco zirytowany wizją spędzania czasu z Amber po spotkaniu z chłopakiem, który mi się podobał, ale też musiałem opowiedzieć Verce o wszystkim co się wydarzyło.
- No cześć - powitała mnie Vera - Mów co tam, jak tam.
- Hejka. Było zaskakująco miło, fajnie się nam rozmawiało, okazało się, że w sumie mamy podobne poczucie humoru, temperament, i tak dalej.
- Hmm... To ciekawe. Myślałam, że ma w tym spotkaniu jakiś głębszy cel.
- Uwierz mi, on jest naprawdę spoko. Musisz go lepiej poznać, na pewno go polubisz.
- To się zobaczy...
- Słuchaj, jest jeszcze jedna rzecz...
- No?
- On chyba jest gejem.
Nastąpiła chwila ciszy. Vera chyba próbowała przetworzyć w głowie, co ja jej właśnie powiedziałem.
- Ale... Czemu? Jak? Z jakiego powodu miałby być?
- Słucha Lady Gagi, Lany Del Rey, no i ogląda Drag Race. Ilu hetero facetów z takimi zainteresowaniami znasz?
- To jeszcze o niczym nie świadczy. Może po prostu lubi tego typu muzykę i programy TV?
- Może... Nie wiem. Nie mam pojęcia.
- Może przyjdę do ciebie i opowiesz mi więcej?
- Niestety, Amber już powiedziała, że przylezie.
- Na pewno przy swojej dziewczynie będziesz miał wiele czasu na rozmyślanie o tym, czy chłopak, który ci się podoba jest hetero czy nie.
- Jak chcesz możesz przyjść jutro w południe. Chyba, że masz jakieś plany.
- Jedyne plany na sobotę jakie mam to leżenie w łóżku i oglądanie seriali, więc będę.
- Ok. Jestem już na przystanku, to cześć.
- Do jutra.
---
- Gdzie byłeś? - usłyszałem głos mamy przechodząc przez próg drzwi.
- Na randce z chłopakiem - zaśmiał się Jared.
- Spieprzaj - odparłem - Byłem na pizzy z tym nowym chłopakiem z mojej klasy.
- I jak? - zapytała się mama.
- Ogólnie bardzo miło nam się rozmawiało, okazało się, że mamy podobne zainteresowania, poczucie humoru.
Myśląc, że mama jest sama w kuchni, wszedłem i ku mojemu zaskoczeniu, zobaczyłem tam mojego ojca. Chciałem wyjść, ale mama mnie zatrzymała.
- Synku, tata chce ci coś powiedzieć - szturchnęła ojca.
- No dobrze - powiedział tata bez entuzjazmu - Przepraszam za to, że naskoczyłem na ciebie wtedy. Nie powinienem ci rozkazywać, co masz robić w życiu. Nadal uważam, że powinieneś iść na teologię, ale nie mogę wybierać ci przyszłej pracy. Chce tylko, żebyś wiedział, że kierunek religijny byłby dla ciebie idealny. Wybaczysz?
CZYTASZ
Alone Together [bxb]
RomanceWyobraź sobie, że całe twoje życie jest jednym wielkim kłamstwem. Na każdym kroku udajesz kogoś, kim nie jesteś. I nagle w twoim idealnym kłamstwie pojawia się osoba, która wszystko psuje. 17-letni Dan z pozoru prowadzi życie zwykłego, manchestersk...