🌻20🌻

1.5K 63 15
                                    


Czasami w życiu są takie dni, które odbierają nam najbliższe osobę i mimo iż one dalej żyją to my już ich nie zobaczymy, nie porozmawiamy z nimi.

- Dlaczego płaczesz? Czemu żyjesz tym co już się zakończyło? ~ Zapytał starszy mężczyzna, który zdawał sobie sprawę, że ludzie nigdy nie płaczą bez powodu.

- Chodzi o to, że ból po stracie Ci najbliższej osoby jest niedoopisania. Twoje serce mimo iż minęło tyle lat dalej tak samo boli, bo nie umie zrozumieć dlaczego to wszystko tak się skończyło. Obwinia się i topi się łzami. ~ Wtulony w swojego kolegę poczuł, że ma kogoś komu może zaufać i powiedzieć prawdę.

- Przykro mi, ale może tak musiało się skończyć? ~ Próbował nieporadnie pocieszyć, choć mu nie wychodziło to Jimin docenił starania Sugi.

- Może, ale nie chciałem by tak to się skończyło, a to akurat wszystko moja wina. Nienawidzę siebie za to, bo mogłem trzymać język za zębami i do niczego, by nie doszło. ~ Wspomnienia uderzyły niczym rozpędzony tir w bezbronne osobowe auto.

- Jeżeli ta osoba obraziła się i odeszła, bo powiedziałeś swoje zdanie na dany temat to tu ona jest winna. ~ Przytulił się do niego, po raz pierwszy nie czuł, że Jimin jest psychiczny.

- Nie sądzę, żeby tu on był winny. Kochałem go bardziej niż cokolwiek na świecie. Był dla mnie jedyną osobą, której mogłem zaufać i powierzyć tajemnicę, rozmawialiśmy o wszystkim bez wyjątku. Bardzo mi na nim zależało, a on pewnego dnia bez słowa pożegnania wyszedł z domu. ~ Oczka Jimina były już czerwone od płaczu, a serce mimo dusza i rozum już byli zmęczeni płaczem dalej łkało coraz głośniej, choć z czasem się powoli uspokajało i cierpiało po cichu.

- Skoro odszedł od Ciebie to oznacza, że nie chce Cię. Musisz dalej żyć i cieszyć się dniem, a nie patrzeć wstecz. Czasu kochanie nie cofniesz, więc nie stój w miejscu i nie rodrapuj starych ran, a ciesz się życiem. ~ Słowa już nic nie znaczyły dla Parka, ponieważ był już do nich przyzwyczajony i nie robiły na nim żadnego wrażenia, może to dlatego że im nie ufał?

- Okej. ~ Powiedział, by jego Yoonie się o niego nie martwił, ale nie zamierzał nic w swoim życiu zmieniać, bo nie chciał.

- Mogę zrobić sobie z Tobą zdjęcie? ~ Zmienił temat wiedząc, że i tak niewiele już zmieni. Wyjął telefon z kieszeni i nie czekając na odpowiedź zrobił kilka razy zdjęcia.

- Wyglądam tu brzydko, więc nie udostępniaj tego nigdzie okej? ~ Powiedział przypominając sobie o wcześniejszej fotografii, którą udostępnił jego sąsiad na swoim profilu.

- Okej. ~ Skłamał nie zdając sobie sprawy, że Baekhyun to tak naprawdę Jimin.


~ Buduje od nowa swoją duszę po tym jak ją rozszczepiłeś, a Ty nie zaprzątaj głowy sobie, to przecież nie Twoja wina. ~

Passiflora ✔Where stories live. Discover now