Spilledink x Garpe

Start from the beginning
                                    


Goth: Wszystko dobrze Garpe?

Garpe: Tak, a czemu pytasz?

Goth: Tak, bo wyglądałeś na zamyślonego.

Garpe: Em nie to nic.

Reaper: A może myślisz o kimś? *lenny face*

Garpe: *rumieni się* T-tato!

Reaper: Hehehe synu żartuje, ale nie spodziewałem sie, że podoba ci się Spiller.

Garpe: Z-z kąt w-wiesz?

Reaper: No nie mówiliście za cicho więc nie dało się tego nie słyszeć, leć do niego i powiedz co do niego czujesz.

Garpe: Ja nawet nie wiem czy jest w domu.

Repaer: To zadzwoń do niego.

Goth: Tak to jest świetny pomysł.

Garpe: A ty mamo?

Geno: Uważam, że to dobry pomysł, ale to zależy od ciebie synu.


Chwilę się zastanawiałem co powinienem zrobić i postanowiłem, wstałem z kanapy i podszedłem do schodów i wszedłem na górę wbiegłem do swojego pokoju i rzuciłem się na łóżko i z pod łóżka wyciągnąłem telefon, odblokowałem go i wybrałem numer Spiller'a wcisnąłem zieloną słuchawkę i przystawiłem telefon do miejsca gdzie powinno być ucho...Jest sygnał moja dusza zaczęła szybciej bić i podskoczyłem kiedy usłyszałem głos Spiller'a.


Spiller: Halo?

Garpe: H-hej Spiller.

Spiller: O Garpe co tam?

Garpe: A nic ciekawego i mam do ciebie pytanie.

Spiller: Tak?

Garpe: Czy mógłbym do ciebie przyjść?

Spiller: Pewnie, a nawet chciałem się ciebie spytać czy byś nie chciał do mnie przyjść.

Garpe: Więc zaraz będę.

Spiller: Spoko.


Rozłączyłem się, wstałem z łóżka i zacząłem biegać po pokoju ze szczęścia, od razu bez namysłu otworzyłem portal i przeszedłem przez niego i biegnę do domu Spiller'a, kiedy się znalazłem pod jego drzwiami zapukałem. Nagle dostałem SMS'a, wyciągnąłem telefon i sprawdziłem wiadomość od Spiller'a.



Wiadomość od Spiller'a:

Wchodź normalnie i wiesz gdzie jest mój pokój.



Schowałem telefon do kieszeni i otworzyłem drzwi, rozejrzałem się po pomieszczeniu i wszystko jest urządzone w ładnym stylu zdjąłem swoje kapcie i idę schodami na górę jestem przed drzwiami Spiller'a, pukam i otwieram drzwi i widzę Spiller'a siedzącego na łóżku i...on płacze? Podbiegłem do niego i go przytuliłem, wtulił się we mnie i zaczął szlochać.


Garpe: Spiller czemu płaczesz co się stało?


Usiadłem koło niego i patrzyłem w jego oczy które były przeszklone od łez pogładziłem jego lewy policzek, zasyczał. Spojrzałem na jego krocze i wszystko wyjaśnia. 

Lemonki- magiczny świat fandomu i marzeń.Where stories live. Discover now