One Hundred memories With You

/7/

P.O.V Alicja

Dziś też spędziłam dzień  na plaży,miałam jakiegoś doła, cały dzień był smutny, nie wiem czemu może dlatego że spotkało  mnie coś co zdarza się tylko co miesiąc, tak to niestety te dni, nie cieszę się z tego faktu ale trzeba wytrzymać, dziś od rana zaczęłam rysować, i teraz jestem na plaży rysuje zachód słońca który wychodzi mi całkiem całkiem jeszcze kredki lub farby i będzie idealni, gdy skończyłam cofnęłam kartkę w szkicowniku i zobaczyłam rysunek z rana, mnie i Matta, którzy są na zakupach, pamiętam to wspomnienie.

Retrospekcja

7 lat

Nasze mamy spotkały się w sklepie jak to one zaczęły rozmawiać ale przecież miały być zakupy wzięłam jeden wózek który trzymała mama i chodziłam z Matt'em po różnych alejkach śmiejąc się i wrzucając wszystko do koszyka, wrzucaliśmy wszystko po kolei od słodyczy do serków które są w lodówkach , było super, gdy podeszliśmy do naszych mam one przerwały rozmowę i zapytały

-Kto zapakował tyle rzeczy do wózka-spojrzałam na Matta a on na mnie i równocześnie powiedzieliśmy

-to nie my-mamy spojrzały na siebie i powiedziały roześmiane

-to kto w takim razie?-my nie wiedząc co powiedzieć staliśmy w bez ruchu, już chciałam powiedzieć że to my ale Matt się odezwał  i powiedział

-to moja wina-spojrzałam na niego i powiedziałam-ale przecież my...-nie dokończyłam bo zakrył mi buzie mówiąc -to ja przepraszam .

Gdy wracałam do domu cały czas myślałam czemu Matt wziął winę na siebie,jak weszliśmy do domu powiedziałam mamie by zadzwoniła do cioci Lucy i żeby nie robiła kary Mattowi bo to też moja wina, moja mama powiedziała że nie musi bo wiedzą że oboje to zrobiliśmy, i Matt nie ma kary

Koniec Retrospekcji

Do tej pory bawi mnie ta scenka, kiedy Matt się przyznaje i mówi ż eto jego wina , a potem ja bojąc się że będzie mieć karę także się przyznaje, tamte czasy były inne, wtedy robiliśmy co chcieliśmy, teraz jest mi czasem ciężko podjąć samej jakąś decyzje a to dopiero początek dorosłego życia, niedługo moja osiemnastka, ciekawe czy Matt będzie na niej, ale jeszcze kupa czasu do niej ponad rok.