13. Shindou x OC

1.6K 28 1
                                    

Dla @Lunadarkstar1
Shindou Takuto= Riccardo Di Rigo

OC= Bella

_________
POV. Bella

Szłam po mieście na zajęcia taneczne. Zagapiłam się i nagle poczułam szarpnięcie za ramie.

-Hej, życie ci niemiłe?- szaro włosy zabrał rękę z mojego ramienia

-Przepraszam, zagapiłam się- uśmiechnęłam się. Ten chłopak kogoś mi przypominał

-Jestem Shindou- wyciągną do mnie rękę

-Czekaj, ten Shindou?- zdziwiłam się a nowo poznany nie wiedział co się dzieje- Przepraszam, jestem Bella, przyjaźniliśmy się kiedyś. Pewnie mnie nie pamiętasz

-Jasne, że pamiętam! Jak rzucałaś we mnie jabłkami na pikniku- zaczął się śmiać

-Albo jak schowałam się w twoim fortepianie jak u ciebie nocowałam- teraz to ja się śmiałam

-Dobra ja muszę lecieć, miło było cię znowu spotkać- przytuliłam go

-Mi też było miło, do zobaczenia- odwzajemnił uścisk. Ruszyłam w stronę szkółki tanecznej. Szłam cała w skowronkach. Wreszcie doszłam na miejsce i zaczęłam przebierać się w strój sportowy, potem migiem pobiegłam na tańce.

-Hej Bella, co z tobą? Wogle nie możesz się skupić- podeszła do mnie Skye

-Przepraszam, spotkałam starego przyjaciela- wzruszyłam ramionami- nie widzieliśmy się siedem lat. Byliśmy wtedy słodkimi ośmiolatkami- zaśmiałam się

-Dobra dziewczęta, koniec na dziś- trenerka klasnęła w ręce. Migiem pobiegłam do szatni, przebrałam się i ruszyłam do domu. Gdy dotarłam, upadłam na łóżko i wyszukałam Shindou na portalach.

Od: Bella

Hej

Od: Riccardo

Hej

Od: Bella

Wyjdziemy gdzieś razem

Od: Riccardo

Jasne, chętnie

Od: Bella

To jutro o 12:00 w parku?

Od: Riccardo

Dobra. To do zobaczenia

Od: Bella

Do zobaczenia

Przyznam, Shindou wydoroślał no i wyprzystojniał.  Zakończyłam rozmyślanie o chłopaku i poszłam się wykąpać, a następnie spać.

~Następny dzień~

Obudziłam się o 10:17 i od razu zeszłam do kuchni na śniadanie. Zrobiłam masę na naleśniki i zaczęłam tworzyć z niej placki. Po usmażeniu, zasiadłam do konsumpcji. Pi zjedzeniu pobiegłam ogarnąć ubranie, fryzurę u jakiś makijaż. Gdy skończyłam, była 11:32. Idealnie. Mogę się spokojnie przejść w umówione miejsce.

-Hej- przytuliłam przyjaciela

-Hejka- odwzajemnił uścisk

-Wchodzimy?- wskazałam drzwi

-Pewnie- pozwolił mi wejść jako pierwszej. Rozsiedliśmy się przy dwuosobowym stoliku i przejrzeliśmy menu. Po wyborze dań, Shindou zawołał kelnerkę, dzięki czemu mogliśmy zamówić.

-Ja poproszę porcję onigiri i zieloną herbatę- zamówił chłopak

-A dla mnie dango i również zieloną herbatę- kelner odszedł a my pogrążyliśmy się w rozmowie

-Dalej nie mogę uwierzyć, że znowu cię widzę- Shindou mierzył mnie wzrokiem

-A jednak- rozłożyłam ręce i się uśmiechnęłam

-Czemu wtedy zniknęłaś- spoważniał

-Wyjechaliśmy do Ameryki i rodzice zabronili mi się kontaktować z kimkolwiek- wzruszyłam ramionami

-Pańskie dania- kelner przerwał naszą rozmowę podając nasze zamówienia

-Dziękujemy- uśmiechnęliśmy się do niego a on odszedł

-To smacznego-spojrzałam na przyjaciela

-Smacznego- uniósł kącik ust. Zaczęliśmy jeść. Po skończeniu zapłaciliśmy i wyszliśmy. Ruszyliśmy w kierunku mojego domu w ciszy. Co chwila spoglądaliśmy na siebie z uśmiechem.

-Tooo... miło było- Shindou zaczął kręcić kółka nogą

-Mi też było miło- wyjęłam ręce z kieszeni. Chciałam go pocałować w policzek ale on odwrócił głowę, przez co pocałowałam go w usta.

-Sory, to niechcący- oblałam się ogromnym rumieńcem

-Nic się nie stało- uśmiechnął się, po czym pocałował mnie w kącik ust i poszedł w swoją stronę zostawiając mnie w osłupieniu

______________
Wreszcie udało mi się to napisać. Zamówienia otwarte.

~Yumi Katsu~

One shoty Inazuma ElevenWhere stories live. Discover now