Prolog

173 20 10
                                    

„Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj."

~ William Shakespeare

Wszystko uległo zmianie.

Zmianie, która wcale nie prowadziła do lepszych czasów. Zmiany były potrzebne wszystkim, a już zwłaszcza rodzaj ludzki ich potrzebował. Przez tysiące lat żyli w zupełnej nieświadomości, wierzyli w zbyt wiele kłamstw, które były im wpajane do głów. Teraz, gdy wszystko było na swoim miejscu, a on osiągnął swój cel, mógł rozpocząć naprawę świata. Spoglądał na nich z wypisaną na twarzy radością; czekał wystarczająco długo, a teraz stali przed nim i byli na jego rozkazy. Milczący, wyprostowani i gotowi do tego, aby wypełniać rozkazy. Zupełnie jakby czekali na to, aż w końcu usłyszą, jakie jest ich pierwsze zadanie do wykonania. Nic bardziej go w tej chwili nie cieszyło. Otaczające go bogactwa w porównaniu do dzieci, które stały przed nim, były absolutnie niczym. Czuł, że dopiero teraz, tak naprawdę ma wszystko.

Stali wręcz nieruchomo, po prostu patrząc się w punkt przed sobą. Jedynym znakiem, że wciąż żyli były unoszące się i opadające klatki piersiowe trójki rodzeństwa. Nie było w nich żadnych emocji. Zniknął gniew, zwątpienie, nienawiść. Nie było nawet lojalności czy przywiązania. Ich obecność była wymagana, jakby zdecydowali się nie pojawić, mogliby spodziewać się prawdziwego piekła. Choć, te w którym już byli, okazało się być wystarczające.

Vivian chciała odwrócić głowę, aby spojrzeć na rodzeństwo. Zobaczyć czy oni również odczuwają te same emocje co ona, ale jedynie mogła spoglądać przed siebie. Każdy ruch, który nie spodobałby się Panu od razu był przez niego wychwytywany jeszcze zanim zdążyłaby o nim pomyśleć. Nie mieli już miejsca na własną wolę, podążali wyznaczoną ścieżką niczym zgubione baranki.

Obserwowali jego ruch, kiedy wstał ze swojego tronu i zbliżył się w ich stronę. Prawdziwa forma była przerażająca, zwierzęca i odpychająca. Charakterystyczny zapach, który mu towarzyszył sprawiał, że wszyscy chcieli odwrócić głowy, ale jakie byłoby to znieważenie dla Pana.

— W końcu, jesteście tu wszyscy razem — odezwał się — moja diabelska trójka.  

The Three Of UsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz