a/n: smut smut smut alert
- Ja pierdole - Sapnął Jeongguk, nerwowo wierzgając nogami.
Dwie godziny spędzone z Taehyungiem w wannie były naprawdę miłe, ale nie zdołały zaspokoić go na wszystkich płaszczyznach. Blondyn myjąc jego ciało bardzo troskliwie zajął się każdą jego częścią, pobudzając go i drażniąc do tego stopnia, że osiemnastolatek męczył się z połowiczną erekcją od niemal piętnastu minut.
To nie tak, że po operacji kompletnie tego nie robili, ale Kim był jeszcze ostrożniejszy i powolniejszy niż zazwyczaj. Fioletowowłosy wciąż upierał się, że nie lubi gry wstępnej i zbędnego ociągania, w którym starszy odnajdywał nieopisaną rozkosz. Jakby szybki seks wcale nie był lepszy.
Jeongguk lubił się pieprzyć, Taehyung lubił się kochać.
- Jesteś dziś nie do zniesienia - Zaśmiał się cicho blondyn, denerwując tym lawendowego dzieciaka.
Swoim powolnym tempem przemierzał sypialnię, ubrany jedynie w czerwony, satynowy szlafrok ze złotymi pasami na krawędziach. Chłopak zdecydowanie wolałby widzieć go teraz nago, na łóżku, w nim. Tymczasem mężczyzna jak gdyby nigdy nic przechadzał się po pokoju, odwieszając ręcznik na kaloryfer i zdejmując kapcie, jakby ścigał się ze ślimakiem.
Przez krótką chwilę Jeongguk był gotów przejąć inicjatywę i zająć się swoim problemem dokładnie w taki sam sposób, w jaki rozwiązywał wszystkie inne - siłą. Prędko jednak wrócił pamięcią do nieszczęsnego wieczora sprzed kilku miesięcy, kiedy podobny pomysł narodził się w jego głowie, a blondyn nie powstrzymał go przed realizacją. Czuł się naprawdę dziwnie, pieprząc Taehyunga. Oczywiście że było mu dobrze, przyjemnie, ale z jakiegoś powodu towarzyszyło temu ciche niespełnienie. Na samo wspomnienie tamtego razu zarumienił się lekko i zdenerwowany burknął w poduszkę. Wiedział, że wystarczyłoby jedno słowo i kochanek pozwoliłby mu na wszystko, spełniłby każdą jego zachciankę i posłuchałby poleceń, a jednak zawsze milczał w tej kwestii.
- Kurwa, zacznij jeszcze składać zużyte gumki w kostkę, to strzelę ci w ryj - Warknął, kątem oka widząc w jaki sposób mężczyzna odłożył jego brudne ubrania.
Tak właściwie Taehyung miał dosyć przeciętne ciało. Był pociągający, owszem, jednak w głównej mierze za sprawą swojej twarzy. Jeśli chodziło o samą budowę, miał stosunkowo długie nogi, ogromne dłonie i szerokie ramiona. Nie ćwiczył zbyt często, przez co zarysy lekkich mięśni nie robiły na Jeonie dużego wrażenia, a wystające obojczyki były irytujące. Taehyung był dosyć przecięty i Jeongguk wmawiał sobie to za każdym razem, żeby nie dojść od samego patrzenia. Ostatecznie miał tylko osiemnaście lat.
Prawda natomiast była taka, że mężczyzna działał na niego naprawdę mocno i właśnie dlatego chłopak próbował temu zaprzeczać. Gdyby po prostu mu się podobał, nie byłoby żadnego problemu. Wystarczyło jednak jedno, mocne spojrzenie kochanka i czuł dziwny ucisk w okolicach żołądka, niekiedy dreszcze i suchość w gardle. Być może blondyn był jakiegoś rodzaju magikiem, hipnotyzerem czy inną wiedźmą. Fioletowowłosy mógł w to uwierzyć.
YOU ARE READING
cuddles & bubbles | taekook
Fanfiction[PORZUCONE, NIE BĘDZIE KONTYNUACJI] O Jeongguku, pozornie niewdzięcznym chuliganie z seulskiego przedmieścia i Taehyungu, który prócz pieniędzy oraz dachu nad głową mógł zaoferować mu również miłość. [romance, smut, fluff, badboy!jungkook, top!tae...