#3 Nowa Moc Akashi'ego

46 5 1
                                    

Minęły dwa tygodnie od akcji z Shoko. Od tamtej pory się do mnie nie odezwała ani słowem, ale wiem że to źle, czuję że rozpoczęła się prawdziwa wojna. W dodatku to dziwne uczucie... jakby to ciało nie należało do mnie...

Właśnie schodzę po schodach do szatni, bo skończyłam lekcje. Z mojej szafki wyleciała karteczka z napisem: '' Nie myśl że sobie odpuściłam''. Nawet na chwilę tak nie pomyślałam...

Akashi

Dwa tygodnie wcześniej...

Shoko, co? W tej rodzinie same śmieci. Potrafią tylko gadać. Ta laska ma cierpliwość, ale na pierwszy rzut oka widać że złość połyka ją od środka. Pomóc jej? Czemu nie? ... co to za jakiś dziwny impuls?! Czuje jak przeszywa całe moje ciało! Stop! Gdzie ja jestem??? Jestem w ciele tej dziewczyny? Czuje wszystkie jej emocje! Jest naprawdę cierpliwa... pokraka... co ?? może jestem trochę psychiczny ale zawsze stanę po stronie słabszej osoby... po pamięta... uderzyłem ją... Ehh... nie wierzę że posunąłem się do pobicia dziewczyny... no ale cóż zasłużyła sobie... drzewo?! Jestem u siebie... jeżeli teraz zacznę się śmiać to serio uznają mnie za psychopatę, szczególnie teraz, jak ta idiotka leży na podłodze ( serio chciało mi się śmiać jak to pisałam).

Miko

Od tej głupiej akcji minęły prawie trzy tygodnie... nie wydarzyło się nic nieprzyjemnego... moją sytuację można porównać do ciszy przed ogromną burzą. Mam nadzieję że nie wybuchnę... chociaż fajnie by było w końcu się rozładować, szczególnie jeśli będę miała dość. Ciekawe czy ktoś się za mną wstawi... pewnie nie... dość! Mam nadzieję że od snucia tych nostalgii nie wpadnę w depresję albo cos tego typu. Muszę znaleźć sobie... na przykład sport, w którym będę mogła rozładować emocje... może kosz?... warto by spróbować. [ dryń, dryń]. Dobra czas iść. Klasa jest już w zasięgu mojego wzroku, a klamka w zasięgu mojej ręki. Wszyscy już byli na swoich miejscach. Nauczyciela jeszcze nie było. Pierwsze na co zwróciłam uwagę to brak mojej ławki. Byłam wkurzona. Po mojej minie pewnie nie było tego widać, ale byłam naprawdę zdenerwowana.

-Serio macie taki niski poziom?- spytałam klasę, która była wpatrzona w inną stronę. - Mogę przynajmniej się dowiedzieć, kto raczył mi ukraść ławkę???

-Niech no się zastanowię...- zaczęła Shoko z uśmieszkiem na ustach - nie?

- No jasne...- spuściłam głowę zrezygnowana. - Tylko twój poziom jest tego warty... Przepraszam klasę.

-Mój poziom?! Spójrz na siebie! Ty nie jesteś warta nawet mojego poziomu!- uśmiechnęła się sadystycznie i pokazała palcem na mnie

- Może nie zasługuje na twój poziom materialnie, ale ja przynajmniej już nie mogę upaść niżej... dzięki twojemu kochanemu braciszkowi, który stwierdził że uprzykrzy mi życie- popatrzyłam się na nią wzrokiem, który oznaczał zażenowanie nią.

- Nie wtrącaj w to mojego brata! To nie jego wina że jesteś sierotą!- aż trochę poczerwieniała ze złości.

- Aha, czyli to moja wina że moi rodzice nie żyją!?- zapadła cisza. Nawet Akashi odwrócił się zobojętniałym wzrokiem. Shoko stała cicho. Najwyraźniej nie wiedziała co powiedzieć- Masz tupet zdziro śmiać się z ludzi, którzy stracili najbliższe im osoby... właśnie udowodniłaś swój poziom...- akurat do klasy wszedł nauczyciel. Od razu zauważył braki w wyposażeniu klasy, w postaci ławki, oraz odczuł atmosferę panującą w pomieszczeniu. Patrząc w nasze oczy, wysłał Shoko do woźnego po ławkę dla mnie ( XD ). Wychodząc z klasy posłała mi mordercze spojrzenie. Ja naprawdę nie rozumiem ludzi. Nie rozumiem tego co ma ja do innych, którym czegoś bark.

Akashi

Więc to prawda że jest sierotą? Jaki ten kurdupel jest żałosny! Nie ma kultury bycia i życia ( XDD ). To chyba jest u nich normą. Jedyne czego oni nie mają to: tak jak wcześniej wspomniałem, kultury bycia i życia, a także godności. Nie mają godności. Miko, tak? Jestem ciekawy miejsca i czasu twojej eksplozji.

Twoje oczy mówią wszystko Akashi x OCWhere stories live. Discover now