4

452 11 1
                                    

Szybko po tym wybiegłam przed dom stał tam Sebastian koło swojego motoru z papierosami w ręce patrząc się na mój nowy samochód. Podeszłam do mężczyzny i doznałam szoku...
- Zarysowałes... - powiedziałam cicho
- Przepraszam, zapłacę za nowy lakier
- Zarysowałeś mi auto jebany debilu!!! - krzyknęłam i wbiegłam do domu - Dawid!! - kontynuowałam - bierz swojego pierdolonego menadżera i spieprzaj do tej jebanej Warszawy!!! - darłam się na idola
- Co on zrobił?! -krzyknął wybiegając przed dom - Seba...
- No sory za wszystko zapłace. Masz te fajki. - powiedział rzucając papierosami w Dawida
- On nie pali takich - powiedziałam wyjmując mu z rąk czerwone marlbolo i podając niebieskie L&M'y
- Skąd ty to wiesz? - zapytali razem
- Błagam was... Aha i zostajecie się tłumaczyć Ojcu - mówiąc to wróciłam do domu. Mieszkanie było puste goście musieli wyjść od ogrodu więc ja przeszłam do łazienki w moim pokoju gdzie zmyłam make up i szybko wzięłam prysznic po czym położyłam się spać. Prawdę mówiąc myślałam tylko o tym jak Dawid i Sebastian przekonają mojego tatę, że to był przypadek.

DAWID POV
Poza tym, że Wrzosek rozjebał samochód Alex to było całkiem miło. Co mnie martwi? Chyba się zakochałem... No dobra zauroczyłem. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia... Chyba. Ona jest piękna, mega czarująca i no zajebista ale zostawiliśmy kartkę i pieniądze za stole i pojechałem do Warszawy bo zaraz gram koncert. Ale ciągle myślę o Agacie bo tak ma na imię. Dziewczyna ma 22 lata czyli tylko rok młodsza. Może coś z tego będzie? Wiem, że jeśli się z nią zwiążę to będzie z tego coś mocniejszego a wtedy będzie mi to trudno ukrywać przed fanami. Będzie jedną z najważniejszych osób w moim życiu a to na pewno nie ułatwi mi sprawy. Ehh... Nie wiem co o tym myśleć

ALEXA POV

Rano zeszłam na dół a moja mama ogladała sobie serial „Barwy Szczęścia”
- Wychodzisz dzisiaj? -spytała mama gdy szłam w stronę kuchni
- Idę odprowadzić Karo na dworzec a potem lecę do Julii. -krzyknęłam
- Kto to Julia?
- Moja przyjaciółka. Nie znasz jej?
- Nie.
- A chcesz znać?
- Jak chcesz Alex ale teraz już cicho bo serial oglądam

Zjadłam płatki i wróciłam do pokoju. Weszłam pod prysznic i szybko się umyłam po czym założyłam krótką czarną sukienkę. To ulubiony kolor Julii.

DO: KAROLINA
Wstala?

OD: KAROLINA
Tak w ogóle już jade i będę za 5 minut

DO: KAROLINA
Ok, już schodzę

Po tej krótkiej wymianie zdań zeszłam na dół, pożegnałam się z mamą i wyszłam z domu. Szłam w stronę przystanku gdzie wysiadła Karolina. Po kilku sekundach zobaczyłam dziewczynę idącą w moją stronę więc pobiegłam do niej i razem ruszyłysmy na dworzec.

Gdy tam dotarłyśmy została dosłownie 15minut do przyjazdu pociągu. Weszłyśmy na peron i chwile rozmawiałyśmy. Po kilku minutach zobaczyliśmy jak pojazd wieżdzający na stacje. Przytuliłam mocno Karoline i zaczęłam płakać, że miną miesiące zanim ją znowu zobaczę. Karolina po pożegnaniu weszła do pociągu a ja opierając oczy z łez zeszłam z peronu. Poszłam do McDonald'a kupić mi i Julii coś dobrego. Szybko moje zamówienie zostało zrealizowane a ja je odebrałam, po czym skierowałam swoje kroki na przystanek autobusowy. Po kilku chwilach przyjechał autobus którym dojechałam na miejsce spotkania z Julią. Źle się czułam z tym, ze okłamałam moją mamę. Nigdy tego nie robię ale uważam, że to nie jest najlepszy pomysł żeby mama dowiedziała się, że mnie i Julię łączy coś więcej niż tylko przyjaźń. Mam z mamą świetny kontakt ale wydaje mi się, że nie jestem gotowa na to by jej to wyjawić. Postaram się w najbliższym czasie ale jest to trudne. Moja mama jest bardzo religijna i to raczej jej nie ucieszy. A z tatą jeszcze gorzej nie akceptuje innej orientacji niż hetero...

__________________________

I jest kolejny rozdział. Równo 600 słow a kolejny chce jeszcze dłuższy. Po jutrze zaczynam egzaminy więc trzymajcie za mnie kciuki (zwłaszcza w środę)

I Dziękuję, że to czytacie bardzo miło jest patrzeć na to, że ktokolwiek jest tym zainteresowany

Daj mi tego | DKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz