Po dłuższej chwili oderwaliśmy się od siebie nasze szybkie oddechy połączyły się w jedno. Staliśmy w tym chłodzie i patrzyliśmy się na siebie, on się tylko do mnie uśmiechnął,
- Dobra jesteś, nie ma co wnioskuje że to nie twój pierwszy raz, - Stałam tam i gapiłam się na niego i po chwili odzyskałam świadomość, i dotarło do mnie co się właśnie stało.
- Chyba nie oczekiwałeś że będziesz moim pierwszym prawda. - Patrzyłam jak wyraz jego twarzy się zmienia, z wielkiego uśmiechu do tak jakby, zdziwienia nic nie powiedział tylko jeszcze na odchodne się uśmiechnął i wyszedł.
Stałam tam jeszcze chwile bez ruchu, i rozmyślałam ale potem wróciłam do tego co zamierzałam zrobić jak tylko tam weszłam, zaczęłam układać i wypełniać na półkach. Jak wyszłam z lodówki zobaczyłam że na biurku obok komputera leży karteczka, a na niej pisze jego numer telefonu. Popatrzyłam na niego a on tylko się zaśmiał.
- No co? Nie mów że nie chcesz mojego numeru telefonu? - Jeszcze raz się zaśmiał i patrzył mi prosto w ocz a ja w jego. - Chyba naprawdę potrafię czytać w myślach co?
Po patrzyłam na niego jak na idiotę
- Chyba w twoich snach. - Zaśmiałam się i wyszłam obsłużyć klienta.
Przez resztę zmiany gadaliśmy i się śmialiśmy, poznaliśmy się bliżej. Zmiana minęła nam dzięki temu szybciej, jak już wyszliśmy to zaproponował mi że mnie podwiezie mnie do domu i tak też zrobił.
W SAMOCHODZIE
- Słuchaj co robisz jutro? Bo ja jutro nie pracuje i pomyślałem że możemy gdzieś wyskoczyć. - Nie ukrywam trochę mnie to zaskoczyło ale po tym co się dzisiaj wydarzyło to już nie tak bardzo.
- Umm, z tego co się orientuje to jutro obiecałam moim koleżankom że się z nimi spotkam- Zatrzymałam się na chwile bo musiałam się zastanowić czy wystawić dziewczyny czy może jego. ale do głowy wpadł mi cudowny pomysł.- Albo nie, co ty na to żebyśmy się wszyscy razem spotkali? Chłopak mojej koleżanki też tam będzie więc jak byś się nudził z mani to mógłbyś z nim pogadać.
Przez jakiś czas się zastanawiał, ta cisza zaczęła się robić nieznośna.
- Wiesz, to wcale nie taki głupi pomysł.
Już miałam stracić nadzieje że się nie zgodzi ale widać że jednak miał ochotę poznać moich znajomych, o kurde nie przemyślałam tego one mnie pogrążą będą się go o wszystko wypytywać boże co ja zrobiłam. Ale za nim zdążyłam mu cokolwiek powiedzieć to byliśmy już pod moim domem, i musiałam wysiadać.
- No to się widzimy jutro, tylko napisz mi o której. - Ja jak jakaś głupia stałam i się uśmiechałam i zamiast powiedzieć że to jednak nie najlepszy pomysł jednak spotkać się z moimi kumpelami to powiedziałam tylko.
- No pewnie, napisze ci jak z nimi pogadam. - Miałam ochotę się w tamtym momencie strzelić w twarz.
Weszłam do domu i nikogo nie zastałam, ale za to na stoliku na klucze leżała karteczka zaadresowana do mnie.
" Kinga
Jesteśmy u znajomych, wrócimy o 23 wstaw zmywarkę.
P.S W mikrofali masz lasagne :) "
No jasne oni się bawią a ja pracuje normalnie nie wytrzymam, idę pod prysznic, wstawię zmywarkę i będę musiała powiedzieć dziewczynom o tym że jutro będzie nas 7.