Epilog

11 0 0
                                    

- Meghaaaan!!!
Rozpaczliwie krzyknęła matka i zaniosła się płaczem. Dziecko w panice biegło przed siebie. Ciemny las rozpostarł się przed uciekinierką. Zląkła się. Cisza ją otaczająca pełna była grozy,a w dziecięcych uszach wciąż dudniły słowa  Huntera "kiedyś cię odnajdę i już nic nas nie rozłączy!Rozumiesz?Nic!Obiecuję ci to Meghan!" Byłaby pewna że usłyszała wycie wilków...tych samych które zabiły jej ojca....             

Hejka! Spodobał się epilog? Jeśli tak to wyczekujcie następnych części.(Pierwsza już wkrótce ;P)
Pls o wyrozumiałość to moja pierwsza  opowieść na wattpad. Jeśli chcecie więcej (a napewno się pojawią) to zaobserwujcie mój profil ludzie
:3

Jeszcze tu wrócęWhere stories live. Discover now