Prolog cz. I

21 4 0
                                    

Od razu, gdy tego ranka otworzyłam oczy, straszliwie bolała mnie głowa.

Cholera jasna...

Chyba przesadziłam z ostatnim melanżem.

Zaspana, sięgnęłam po swój telefon, żeby sprawdzić, która była godzina. Na czarnym ekranie ledwo dojrzałam cyfry, takiego miałam kaca...

7:52

Spokojnie podniosłam się na łokciach, jeszcze "nie kontaktując".

Chciałam już wstać, kiedy jakaś silna ręka przytrzymała mnie w tali.

- Dokąd się wybierasz, maleńka?- usłyszałam czyiś zachrypnięty głos- Już ode mnie uciekasz...

Skrzywiłam się, słysząc te słowa. Spojrzałam w stronę dochodzącego głosu. Obok mnie leżał jakiś chłopak. Miał lśniące blond włosy z fioletowymi pasemkami i kolczyk w lewej brwi. Natomiast jego zielone oczy wpatrywały się we mnie intensywnie, jakby próbowały przejrzeć moją duszę.

-Czy my się znamy?-spytałam się z lekka zdziwiona.

-Hmm... Nie za bardzo, ale jakoś w nocy nie przeszkadzała ci ta niewiedza - mówiąc to poruszył sugestywnie brwiami- A tak na marginesie, jestem Johny.

Uniosłam do góry brwi.

- Oh, doprawdy? Jakoś nie interesuje mnie twoje pieprzone imię. Gdzie my w ogóle jesteśmy?

Johny wstał powoli, zrzucając z siebie kołdrę, ukazując mi swój opalony oraz umięśniony tors.

Szybko odwróciłam wzrok. Gwałtownie wstałam z łóżka, rozglądając się dookoła. Pokój był dosyć mały, ale przestronny. Znajdowały się w nim tylko duże łóżko, szara komoda i biurko, na którym leżały magazyny sportowe.

- Jesteśmy w moim pokoju na samym końcu akademika, mała.

- Ahaa... Ale co ja tu robię?- spojrzałam na siebie, upewniając się, że mam na sobie ubranie.

Uff...

- A bo ja wiem? Wczoraj wparowałaś tutaj razem z grupką swoich znajomych, ale wiesz...- puścił do mnie oczko- sugestywnie ich stąd wyprosiłem.

"Muszę się jak najszybciej stąd wynieść"-pomyślałam.

Odnalazłam na podłodze swoje rzeczy, przez cały czas kiedy je zbierałam, Johny uważnie śledził każdy mój ruch.

-Noo too... Miło było cię poznać Johny- powiedziałam, chcąc jak najszybciej wyjść z jego pokoju.

-Wpadnij jeszcze kiedyś, fajnie nam się razem bawiło- puścił mi oczko, a ja jak najszybciej stamtąd wyszłam.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 31, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Odkąd się pojawiłeśWhere stories live. Discover now