Siedemnastoletnia Melanie jest córką najbardziej znanej bizneswoman Angeli Smith. Ojciec dziewczyny rozwiódł się z jej matką, bo nie umiał z nią wytrzymać i znalazł sobie inną. Melanie ma brata starszego Leo. Ma 19 lat.
Pewnego dnia dzięki właśnie L...
Powiedziałam, a on potwierdził skinieniem głowy. Popatrzyłam na Jason'a. Miał wory pod oczami i lekką brodę.
- Jason kiedy byłeś w domu? Wiesz, żeby zjeść albo wypić?
- Ja - już miał zaczynać swoją wypowiedź, ale przeszkodziła mu pewna osoba, która weszła do sali.
- Leo nawet się tu nie pokazuj.
Powiedział Jason.
- Jason spokojnie. Możemy porozmawiać w cztery oczy?
Zapytałam i po chwili w salo zostałam sama z moim bratem.
- Powiedz mi dlaczego?
Powiedziałam cicho ze spuszczoną głową.
- Bo nie chciałem, żeby się z ciebie śmiali. Nath miał ci w tym pomóc.
Powiedział od razu.
- Udając, że się we mnie zakochał?!
Lekko podniosłam głos. Nic nie powiedział.
- Wyjdź.
Powiedziałam.
- Ale
- Wyjdź!
Krzyknęłam, a ten wstał i podszedł do drzwi.
- Kocham cię siostrzyczko.
Powiedział i wyszedł, a ja zaczęłam płakać.
^ miesiąc później^
Z mamą postanowiłam, że przeprowadze się do tej samej willi co mieszkałam przed wypadkiem. Dzisiaj w końcu od wypadku wracam do szkoły.
- Melanie zbieraj się!
Krzyknął Alan. Fajny jest. Mieszkam z nim, Lili, Jason'em i Calum'em.
- Okej!
Odkrzyknęłam i poszłam do szafy. Jest ogólnie zima, ale jest u nas w miarę ciepło jak na zimę. Wzięłam różowy sweter i spódnicę w kratkę z odcieniami różu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poszłam do łazienki, umyłam twarz, pomalowałam się, umyłam zęby i się przeprałam. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i zeszłam na dół.
- Dzień dobry.
Powiedziałam cicho.
- Hej myszko jak się czujesz?
Zapytał Alan przytulając mnie na dzień dobry i dając kawę.
- Trochę się stresuje, a gdzie jest Lili i Calum?
Zapytałam.
- Lili musiała gdzieś jeszcze rano pojechać i podwiózł ją Calum, więc jesteś na nas skazana.
Powiedział Jason schodząc z góry i przytulając mnie od tyłu.
- Nie wyspany?
- Zgadłaś.
Powiedział i schował głowę w mojej szyi. Słodziak.
- Melania wiesz, że dyrektor przełożył ten bal specjalnie dla ciebie? No i dużo osób o to prosiło.
Powiedział Mal ( jest tak Melanie Smith, Lili Sparov, Jason Black i Alan Mal) popijając kawę i zajadając się naleśnikami.
- To miłe, ale ja i tak nadal nie mam sukienki uszytej.
Odpowiedziałam smutno.
- Twoja mama mówiła, że podobno taka Anna ci ją uszyła. Taka blondynka w ciąży.
Powiedział pół przytomny Jason.
- Black złaś ze mnie chce zjeść w spokoju.
Powiedziałam, usiadłam na kolanach Alana i zaczęłam jeść jego naleśniki.
- Nie za wygodnie?
Zapytało moje tymczasowe krzesło.
- Jest idealnie.
Gdy zjadłam znowu umyłam ząbki i pojechaliśmy pod szkołę. Wyszliśmy z samochodu i podszedł do mnie Jason z Alanem.
- To co mała? Idziemy!
Powiedział Alan i wziął mnie pod ramię w kierunku szkoły.